Mówi: | Piotr Ciżkowicz |
Funkcja: | członek zarządu |
Firma: | Grupa PKP |
PKP: dworce w ręce samorządów. Powstaną w nich biblioteki czy muzea
W najbliższym czasie kilkaset dworców trafi w ręce samorządów. Te planują wykorzystać te budynki np. na muzea czy biblioteki. Zyskują obie strony, bo PKP, choć na tym nie zarabia, to przynajmniej przestaje do tych budynków dokładać. Do 2015 roku na modernizację dworców należących do Grupy PKP pójdzie około miliarda złotych.
Znaczący ruch pasażerski odbywa się jedynie na 20-25 proc. dworców spośród 2,5 tys. należących do PKP.
– Około 500 dworców to są te obiekty, na których ruch pasażerski jest na tyle duży, żeby utrzymały się również w nadchodzącej perspektywie, a około 2 tysięcy obiektów to są te, które muszą znaleźć inne zastosowanie – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Piotr Ciżkowicz, członek zarządu Grupy PKP.
Sposobem na zagospodarowanie części z nich ma być oddanie ich w ręce samorządów. W tym roku do urzędów, od gminnych po marszałkowskie, ma trafić około 60, w przyszłym 100-150 dworców. Łącznie w najbliższym czasie ich liczba ma przekroczyć 800 obiektów. Najwięcej dworców, których chce się pozbyć PKP znajduje się w województwach wielkopolskim – 228 obiektów i małopolskim –134.
Stało się to możliwe po tym , jak dwa lata temu Sejm przyjął nowelizację ustawę o komercjalizacji PKP. Część dworców trwafiła już do gmin. Wiadomo np., że Karpacz planuje otwarcie tam muzeum zabawek, a Stronie Śląskie – Centrum Edukacji Kultury i Turystyki.
– Nie we wszystkich przypadkach gmina jest zainteresowana przejęciem takiego obiektu, ale w wielu jest. Chcą je wykorzystywać np. na cele związane ze świadczeniem innych usług publicznych np. biblioteka, punkt, w którym straż miejska ma swoją siedzibę – wylicza członek zarządu PKP.
Przekazanie budynku dworcowego jest zwykle nieodpłatne. Tylko niektóre gminy przyjmują je w ramach rozliczeń podatkowych z PKP.
– Z punktu widzenia ekonomicznego jest to dla nas i tak korzystne, bo póki co, to na tego typu obiektach ponosimy tylko koszty: zaczynając od podatków, a kończąc na kosztach utrzymania, nawet jeśli standard tego utrzymania pozostawia wiele do życzenia – wyjaśnia Piotr Ciżkowicz.
W tym roku wydatki na nowe dworce mają wynieść w sumie ok. 412,5 mln zł.
– W zależności od skali obiektu, to jest od 3 mln zł na małe dworce do kwot rzędu nawet kilkudziesięciu milionów złotych w przypadku tak skomplikowanych projektów, jak chociażby ten w Katowicach – mówi Piotr Ciżkowicz, członek zarządu Grupy PKP.
Pieniądze na modernizację i remont dworców pochodzą z trzech źródeł. Pierwsze to projekty deweloperskie, czyli w praktyce przedsięwzięcia z partnerami prywatnymi, jak ma to miejsce w przypadku np. Dworca Zachodniego w Warszawie (budowa ma ruszyć w najbliższym czasie), obiektów w Poznaniu i Katowicach.
– Drugim źródłem jest dotacja budżetowa. To jest około 100 mln zł rocznie i wykorzystujemy ją w przypadku tych dworców, których potencjał na projekty z partnerami zewnętrznymi jest ograniczony albo wcale go nie ma, np. dworców, które są pod opieką konserwatora. Trzecim źródłem jest dotacja unijna, z której również realizujemy szereg przedsięwzięć. W tej chwili np. dworzec w Krakowie, a mamy nadzieję, że uruchomimy także projekty w Bydgoszczy, Gliwicach i w Szczecinie – wylicza Piotr Ciżkowicz.
W 2011 roku PKP miało na remonty i modernizację dworców 254,3 mln zł, z tego budżet państwa wyłożył 144,8 mln zł, a Grupa – 37 mln zł. Z dotacji unijnych pochodziło 72,5 mln zł.
Czytaj także
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
- 2024-10-25: Obrót elektroniką z drugiej ręki sprzyja środowisku. Polacy coraz chętniej sięgają po używane i odnowione smartfony
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
- 2024-09-27: Do 2050 roku lotnictwo ma być zeroemisyjne. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest wymiana floty i przejście na ekologiczne paliwa
- 2024-09-06: Rafał Zawierucha: Kocham remonty i nadzorowanie wszystkiego. Wspaniale sprawdzam się w dyrygowaniu i rozdzielaniu obowiązków
- 2024-07-29: Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.