Mówi: | Michael Banaszczyk |
Funkcja: | marketing & sales manager |
Firma: | Emerson Direct Communication |
Skończy się plaga niechcianych e-maili. Za rozsyłanie spamu będą kary w wysokości do 3 proc. rocznych przychodów
Aktualizacja 8:55
Konsument będzie miał 14 dni na odstąpienie od umowy zawartej na odległość, będzie mu też łatwiej zwrócić towar zakupiony online. To główne zmiany, które na mocy ustawy o prawach konsumenta wejdą w życie 25 grudnia. Nowe przepisy zakazują również wysyłania reklamowych e-maili i telemarketingu osobom, które nie wyraziły na to zgody, co powinno ucieszyć konsumentów.
– 25 grudnia wchodzi w życie ustawa o prawach konsumenta. Z punktu widzenia klienta najważniejsze jest to, że nie będzie już otrzymywał niechcianych telefonów oraz korespondencji e-mailowej. Dziś trafiają do niego takie ilości spamu, że jest to męczące. Teraz ten proceder się skończy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michael Banaszczyk, marketing & sales manager specjalizującej się w marketingu bezpośrednim firmy Emerson Direct Communication.
Nowa ustawa zmienia artykuł 172 ustawy Prawo telekomunikacyjne, zgodnie z którym zakazane będzie „używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących do celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę”. To oznacza, że niezgodne z prawem będą wszelkie reklamy wysyłane e-mailem i telefony z ofertami, na które wcześniej konsument nie wyraził zgody. Podobne przepisy zastosowano już w innych krajach i skutecznie ograniczono niechcianą komunikację marketingową.
– Podobne regulacje już od jakiegoś czasu istnieją na Zachodzie, na przykład w Niemczech – wyjaśnia Banaszczyk. – W wyniku wprowadzonych kilka lat temu przepisów spamowanie oraz telemarketing praktycznie się tam skończyły. Obecnie nie ma tam czegoś takiego jak spam. Kilka firm musiało zapłacić karę, informacja o tym pojawiła się w mediach i zjawisko to zniknęło raz na zawsze.
Zgodnie z nowymi przepisami ochrona ta będzie obejmowała osoby fizyczne oraz osoby prawne.
Firmy prowadzące komunikację z klientem za pośrednictwem telefonu czy internetu – zdaniem przedstawiciela Emerson DC – będą musiały zmienić swoją strategię marketingową.
– Wydaje mi się, że teraz zaczną dostrzegać przede wszystkim konsumentów, których już mają, i położą nacisk na relacje z obecnymi klientami i ich dowartościowanie – prognozuje Michael Banaszczyk. – Komunikacja będzie bardziej spersonalizowana, kierowana do konkretnych odbiorców, znacznie bardziej niż obecnie uzależniona od potrzeb konsumentów. Firmy przestaną raczej podejmować próby masowego pozyskiwania nowych klientów przez internet czy telefon.
Za nieprzestrzeganie zapisów ustawy grożą im surowe kary. Na rozsyłającą spam firmę będzie mogła być nałożona kara w wysokości 3 proc. rocznych przychodów. Jak zauważa Michael Banaszczyk, dla wielu przedsiębiorstw będzie to ich być albo nie być.
Ustawa z 30 maja br. o prawach konsumenta wprowadza czternastodniowy termin na złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość (dotychczas było to 10 dni) oraz gotowy do wykorzystania wzór oświadczenia (dotychczas takiego nie było). Nowe prawo nakłada także na przedsiębiorców obowiązek uzyskania zgody konsumenta na każdą dodatkową płatność, wykraczającą poza uzgodnione wynagrodzenie za główne obowiązki umowne, najpóźniej w chwili wyrażenia przez klienta woli związania się umową.
Czytaj także
- 2025-01-30: Europosłowie PiS i Konfederacji ostrzegają przed europejską cenzurą. Blokowanie treści w sieci zagraża wolności słowa
- 2025-01-22: Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
- 2025-01-14: Polacy chcieliby głosować elektronicznie. Brakuje woli politycznej i technicznego zaplecza dla takiego rozwiązania
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2025-01-10: Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
- 2024-11-26: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-10-02: Polacy na bakier z higieną cyfrową. To przekłada się na zdrowie fizyczne i psychiczne, szczególnie młodych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Transport
Ruch Ryanaira z Modlina spadnie w sezonie letnim o 30 proc. Przewoźnik obsłuży tam o ponad milion pasażerów mniej niż w 2024 roku
Ryanair zakończył negocjacje z lotniskiem w Modlinie. Nie udało się podpisać wieloletniej umowy rozwojowej, w efekcie letnia siatka połączeń będzie o ok. 30 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Przewoźnik zlikwiduje 11 tras i zredukuje częstotliwość na kolejnych 28 połączeniach, łączna liczba oferowanych miejsc z lotniska spadnie o ponad milion. – Jedynym powodem redukcji jest kwestia cen w Modlinie, które w tej chwili są wyższe niż rok czy dwa lata temu – tłumaczy Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Prawo
UE wciąż zmaga się z dużą presją migracyjną. Przemytnicy ludzi czerpią miliardowe zyski
Z danych Frontexu wynika, że w ub.r. liczba nielegalnych migracji do UE spadła o 38 proc., ale presja migracyjna na Europę wciąż pozostaje duża. Europol podaje, że 90 proc. migrantów korzysta z usług przemytników, co sprawia, że ten proceder jest jednym z najbardziej dochodowych obszarów przestępczości zorganizowanej, a pozyskane w ten sposób pieniądze mogą być przekazywane organizacjom terrorystycznym. Dlatego też europosłowie podkreślają m.in. konieczność dalszego zwiększenia finansowania Frontexu i lepszej współpracy między agencjami bezpieczeństwa.
Zdrowie
Eksperci: e-papierosy to poważny problem wśród dzieci. Nowe przepisy to dobry krok, ale absolutnie niewystarczający
Konsumpcja e-papierosów wśród młodzieży rośnie alarmująco: statystyki pokazują, że sięga po nie już ponad 20 proc. nastolatków w wieku 13–15 lat. Eksperci alarmują, że takie produkty są specjalnie zaprojektowane pod młodych użytkowników, oferując atrakcyjne smaki, opakowania i marketing. Rząd skierował do Sejmu projekt nowelizacji przepisów, który wprowadza zakaz sprzedaży wszystkich e-papierosów i woreczków nikotynowych nieletnim oraz ogranicza możliwość ich używania w miejscach publicznych. Jednak specjaliści podkreślają, że konieczne jest dalsze uszczelnienie przepisów, zwłaszcza w zakresie sprzedaży internetowej. Konsultant krajowy ds. zdrowia publicznego, prof. Łukasz Balwicki, mówi wprost, że należy wyeliminować z obrotu jednorazowe e-papierosy, jako produkty najbardziej atrakcyjne dla dzieci i młodzieży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.