Mówi: | Prof. Krzysztof Jan Kurzydłowski |
Funkcja: | Dyrektor |
Firma: | Narodowe Centrum Badań i Rozwoju |
Gaz łupkowy. Większe wsparcie finansowe dla małych i średnich przedsiębiorców
W marcu ma dojść do rozstrzygnięcia pierwszego etapu konkursu „Blue Gas – Polski Gaz Łupkowy”. Już dziś po wstępnej ocenie wniosków można wskazać kierunki zmian, które powinny zostać wprowadzone w drugim konkursie. Ma zostać ogłoszony jesienią i może być skierowany w większym stopniu do małych i średnich przedsiębiorstw.
– Mamy w tej chwili zakończoną ocenę formalną. Sprawdziliśmy poprawność złożonych wniosków i właśnie są u recenzentów. Liczymy, że zamkniemy ten etap do końca marca – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. Krzysztof Jan Kurzydłowski, dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
„Blue Gas – Polski Gaz Łupkowy” to wspólne przedsięwzięcie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Agencji Rozwoju Przemysłu. Projekt ma przyczynić się do rozwoju technologii w obszarze związanym z wydobyciem gazu łupkowego w Polsce oraz pomóc w ich komercyjnym wdrożeniu. Da przedsiębiorcom możliwość przetestowania innowacyjnych technologii w fazie pilotażowej. Dofinansowane będą projekty o budżecie od 3 do 200 mln zł, o okresie realizacji do 36 miesięcy.
Wnioski złożyły 22 podmioty ubiegając się o dofinansowanie w wysokości łącznie ponad 314,5 mln zł. Ocenę formalną przeszło 19 wniosków. Już dziś dyrektor centrum wskazuje na kierunek, w którym powinny zmierzać zmiany, by drugi nabór odpowiedział jeszcze lepiej na zapotrzebowanie rynku.
– Kolejny nabór wniosków będzie poważnie zmieniony. Pojawiło się stosunkowo dużo aplikacji i nie tylko od dużych firm, ale także od małych, prywatnych, niezwiązanych ze spółkami Skarbu Państwa, co dowodzi, że temat jest obiektywnie interesujący – uważa prof. Kurzydłowski. – W większym stopniu będziemy postulowali otworzenie tego programu na małe i średniej wielkości przedsiębiorstwa.
Jak podkreśla, takie firmy mają szansę na realizację dużych projektów związanych z gazem łupkowym, m.in. przez współparcę z większymi przedsiębiorstwami, poprzez dostarczanie im niektórych produktów czy usług.
– Okazało, że dyskusję, którą w Polsce zdominowały takie nazwy jak PGNiG, Lotos, Orlen, tworzy także tkanka średniego i małego biznesu. Jeśli ci przedsiębiorcy zdobędą doświadczenie i wypracują produkty, które przedstawili nam jako propozycje do finansowania, to mogą osadzić się mocno na rynku europejskim, a może i światowym – zaznacza profesor.
Drugi nabór wniosków odbędzie się jesienią tego roku.
Program„Blue Gas – Polski Gaz Łupkowy” finansowany jest ze środków publicznych, przekazanych przez NCBiR jako dotacja celowa Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców, którym dysponuje Agencja Rozwoju Przemysłu. Na jego realizację przeznaczono łącznie 500 mln zł.
Czytaj także
- 2024-05-10: Komisarz UE ds. energii: Możemy i powinniśmy ograniczyć Rosji dostęp do finansowania i technologii w obszarze LNG
- 2024-05-14: Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać
- 2024-03-29: Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-03-19: Jan Wieczorkowski: Ktoś, kto w internecie udostępnia pracę aktorów, zarabia na tym, a my nie. Tantiemy dla aktorów to kluczowa sprawa
- 2024-04-22: Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-03-26: Aleksandra Popławska: Spektakl „Wyjątkowy prezent” jest komedią, ale pod spodem niepozbawioną tragicznego rysu. To dobra i mądra rozrywka
- 2024-02-13: Sprzedaż surowców energetycznych wciąż finansuje rosyjską machinę wojenną. Eksport trafia głównie do Chin, Indii i Turcji
- 2024-01-29: Aneta Glam-Kurp: Liczę na to, że Krzysztof Stanowski zdecyduje się na zdemaskowanie Caroline Derpienski. Bardzo by mi to pomogło, bo ona oszukuje ludzi i nie daje mi spokoju
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.