Newsy

KGHM w gronie firm, które zwiększyły wartość o ponad 15 proc.

2014-03-26  |  06:50
Mówi:Wojciech Kędzia, wiceprezes KGHM

Jacek Pochłopień, zastępca redaktora naczelnego „Forbesa”

  • MP4
  • Działający na trzech kontynentach KGHM koncentruje swoje siły na uruchomieniu flagowego projektu Sierra Gorda. Po uruchomieniu chilijskiej odkrywki spółka nie wyklucza dalszej ekspansji, zarówno geograficznej, jak i produktowej. Kluczową dźwignią wzrostu firmy mają być nadal metale nieżelazne i szlachetne.

    Spółka inwestuje również w rozwój grafenu oraz analizuje zaangażowanie w wydobycie fosforytów, soli potasowych czy surowców energetycznych. KGHM posiada obecnie 49 proc. udziałów w spółce Nano Carbon, która pracuje nad komercyjnym wykorzystaniem grafenu. Jego możliwe obszary zastosowania to wyświetlacze dotykowe, produkcja energii odnawialnej z baterii słonecznych czy też monitoring zanieczyszczeń.

     – Dojście do surowców jest rzeczą podstawową. Obraliśmy ten kurs w 2009 roku, bazując na tym, że pozostajemy w core biznesie, w metalach kolorowych, gdzie metalem podstawowym jest miedź, ale również uzupełniamy to o srebro, złoto, platynę, pallad, nikiel i molibden  – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Wojciech Kędzia, wiceprezes KGHM.

    Miedziowa spółka została laureatem dolnośląskiej edycji Diamentów Forbesa – nagrody przyznawanej firmom, które najszybciej zwiększają swoją wartość.  Do grona laureatów trafiają te firmy, których przeciętny roczny wzrost wartości wynosi co najmniej 15 procent. Wycena przedsiębiorstw jest dokonywana metodą hybrydową, która łączy metodę dochodową i majątkową. Pozwala to lepiej oszacować wartość i potencjał rozwoju firm, a w rezultacie – ocenić sytuację całej gospodarki. Przez pryzmat tej nagrody widać ożywienie w polskiej gospodarce, które ma już stabilny charakter.

     – Wtedy, kiedy koniunktura jest dobra, grono Diamentów rośnie. Ostatnie lata nie były najlepsze, a w przedostatniej edycji liczba laureatów spadła. W ostatniej zaobserwowaliśmy odbicie. Pokonaliśmy barierę 2 tysięcy, co pokrywa się z tym, co dzieje się w polskiej gospodarce. Czyli widać poprawę, widać powrót dobrej koniunktury – twierdzi Jacek Pochłopień, zastępca redaktora naczelnego „Forbesa”.

    Lista laureatów Diamentów Forbesa pokazuje także, w jakich branżach oraz regionach przedsiębiorcy radzą sobie najlepiej.

     – Jeszcze kilka lat temu prym wiodły przedsiębiorstwa budowlane, było ich wiele na naszej liście, teraz to się zmieniło. Widać firmy z sektora rolnego, spożywczego czy rolno-spożywczego. Pozostały firmy budowlane, ale jest ich mniej. Widać również spółki handlowe oraz, co nas bardzo cieszy, zaczęły pojawiać się coraz częściej firmy z obszaru nowoczesnych technologii. Są też przedsiębiorcy z branży medycznej, co burzy trochę mit, że na rynku usług medycznych nie da się zarobić – uważa Pochłopień.

    W przekroju regionalnym najlepiej radzą sobie przedsiębiorcy z Mazowsza i Wielkopolski. Sytuacja w pozostałych regionach jest zróżnicowana, choć na mapie Polski widać coraz więcej prężnych ośrodków poza Warszawą.

     – Przykładem jest Dolny Śląsk, który ma wiele atutów – m.in. bliskość rozwiniętych rynków Niemiec i Czech, dobrze rozwiniętą infrastrukturę oraz prężnie działające specjalne strefy ekonomiczne. Dopełnia to prężnie rozwijająca się stolica regionu – twierdzi zastępca redaktora naczelnego „Forbesa” . – Lokomotywą samą w sobie jest Wrocław, z miejscową  bazą akademicką, z atmosferą i klimatem, który sprzyja przedsiębiorcom. Taką lokomotywą jest też KGHM Polska Miedź, która jednak promieniuje i rzutuje na cały region wraz z firmami ze swojego otoczenia.

    Wojciech Kędzia, wiceprezes KGHM, potwierdza, że świetnie wykształceni pracownicy to jeden z głównych atutów Dolnego Śląska. Dlatego spółka stara się ich przyciągać, oferując perspektywę kariery w Ameryce Północnej lub Południowej.

     – Cały czas wierzę w młodość, w osoby, które kończą studia w naszym regionie. To naprawdę jest duża wartość. My również jesteśmy otwarci, stąd nasz program „Kopalnia Talentów”. Chcemy pozyskać młodych, ambitnych, inteligentnych ludzi do tego, żeby wzmacniali naszą pozycję. Wielu z nich już dzisiaj ma zatrudnienie w naszych kopalniach w Chile, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie – mówi wiceprezes KGHM. – Spotykając tych ludzi właśnie tam, jestem dumny, że mamy młodych Polaków, którzy są świetnymi specjalistami.

    Diamenty Forbesa najtrudniej zdobyć firmom dużym, których wartość bazowa już jest wysoka.

     – To jest kolejne wyróżnienie, które potwierdza pozycję KGHM nie tylko na Dolnym Śląsku, lecz także w Polsce. To jest dzisiaj firma globalna, która ma swoje aktywa w dwóch Amerykach  w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i w Chile. Chcielibyśmy, żeby KGHM kontynuował ścieżkę efektywnego rozwoju, a żeby to zrealizować, musimy być aktywni na światowym rynku surowcowym. Monitorujemy wszystkie ciekawe projekty, które mają potencjał do zwiększenia bazy zasobowej spółki – mówi Wojciech Kędzia, wiceprezes KGHM.

    W województwie dolnośląskim w kategorii dużych firm pierwsze miejsce zajął Autoliv Poland. Na podium znalazły się także spółki Sitech i właśnie KGHM. W kategorii średnich firm zwycięzcą została spółka Pro Ascobloc, wyprzedzając DWS Draexlmaier Wyposażenie Wnętrz Samochodowych oraz Casetech Polska. Wśród małych firm laureatami zostały: Izerskie Centrum Pulmonologii i Chemioterapii Izer-Med, Automatec oraz Spółka Usługowa Piast Business Service.

    W porównaniu do poprzednich edycji, wśród Diamentów Forbesa przybywa małych przedsiębiorstw. Według zastępcy redaktora naczelnego „Forbesa” to dowód na to, że po 25 latach transformacji polska gospodarka – oparta w ogromnym stopniu na małych i średnich firmach – coraz bardziej przypomina dojrzałe, rozwinięte gospodarki. Z drugiej strony, jego zdaniem, 25 lat przemian to wciąż niewiele i Polacy w dalszym ciągu uczą się efektywnego rozwijania i zarządzania firmami. To oznacza jednak, że polska gospodarka ma wciąż duże rezerwy, które mogą przyspieszyć jej rozwój.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.