Mówi: | Anna Sapota |
Funkcja: | wiceprezes ds. public affairs dla Europy Północno-Wschodniej |
Firma: | TOMRA |
System gospodarowania odpadami w Polsce czeka rewolucja. Obecnie funkcjonujący system ROP jest nieefektywny i niezgodny z unijnym prawem
Aktualizacja 28-06-2022 g.10:50
W ciągu najbliższych miesięcy Polska musi dostosować swój aktualny, nieefektywny system rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) do wymogów unijnych. Zobowiązuje ją do tego, podobnie jak inne kraje członkowskie UE, przyjęty w 2018 roku tzw. pakiet odpadowy. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wciąż pracuje nad przepisami w tym zakresie. – Ramy prawne dla systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta dla opakowań są niezwykle istotne, ponieważ to one zadecydują o jego efektywności – podkreśla Anna Sapota, wiceprezes spółki TOMRA, która przedstawiła rekomendacje co do warunków, jakie powinien spełniać skuteczny system ROP.
– Regulacje dotyczące rozszerzonej odpowiedzialności producentów będą mieć ogromne znaczenie, ponieważ obecnie funkcjonujący system jest nieefektywny i niezgodny z unijnymi dyrektywami – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Anna Sapota, wiceprezes ds. public affairs dla Europy Północno-Wschodniej w grupie TOMRA. – Tym, co może się zmienić, będzie dodatkowe finansowanie i rozwiązania, które mogą sprawić, że system zbiórki odpadów opakowaniowych będzie bardziej efektywny, że będziemy w stanie rozwijać recykling tych odpadów i lepiej projektować opakowania. Pojawi się ekoprojektowanie, więc będziemy mieli lepsze produkty, bardziej sprzyjające recyklingowi.
UE przyjęła w 2018 roku tzw. pakiet odpadowy, czyli nowelizację sześciu dyrektyw kluczowych z punktu widzenia rynku gospodarowania odpadami. Ma on przybliżyć państwa członkowskie do wdrożenia gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ). Jednym z ważniejszych elementów tego pakietu jest właśnie system rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP). Zakłada on, że producenci będą zobowiązani wziąć odpowiedzialność za cały cykl życia swoich opakowań – od projektu, poprzez produkcję, aż po zagospodarowanie odpadów. Innymi słowy: przedsiębiorstwa będą musiały współdzielić koszty selektywnej zbiórki, recyklingu i utylizacji odpadów, które powstały z ich produktów. Dziś odpowiedzialne są za to gminy, które przerzucają opłaty na mieszkańców.
Polska musi dostosować swój aktualny system do tych unijnych wymogów. Choć nowe przepisy miały wejść w życie od 2023 roku, to ich kształt na krajowym gruncie wciąż się waży. Jednym z najważniejszych założeń opublikowanego w zeszłym roku projektu nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi było wprowadzenie tzw. opłaty opakowaniowej – nazwanej przez część branży parapodatkiem – przeznaczonej na finansowanie zbiórki i recyklingu tej grupy odpadów w ramach gmin. Nowelizacja została jednak krytycznie oceniona przez samorządy, przedsiębiorców i branżę gospodarowania odpadami, a projekt utknął w resorcie środowiska.
Co istotne, wdrożenia ROP wyczekują gminy, które liczą, że część pieniędzy z tego systemu wesprze lokalne systemy gospodarki odpadami i odciąży mieszkańców. Producenci odpadów oczekują, aby nowy system był prosty i efektywny kosztowo, deklarując przy tym, że wezmą odpowiedzialność za swoje opakowania, ale pokrycie przez nich kosztów zbiórki i recyklingu powinno odpowiadać kosztom, które są realnie ponoszone przez gminy. W ich ocenie projekt zaproponowany przez MKiŚ nie spełni unijnych wymogów i stanie się de facto systemem opartym na parapodatku. Eksperci wskazują z kolei, że tak duża zmiana, jaką będzie wdrożenie w Polsce nowego systemu ROP, wymaga wielomiesięcznych przygotowań wszystkich uczestników systemu, dlatego wdrażające ją przepisy są potrzebne jak najszybciej.
TOMRA, na podstawie swojego 50-letniego doświadczenia i obecności na światowych rynkach, przygotowała raport „ROP bez tajemnic. Ramy polityki dla gospodarki o obiegu zamkniętym”, który może stanowić swoiste wsparcie dla decydentów pracujących nad implementacją systemu. Eksperci przeanalizowali w nim różne modele systemu rozszerzonej odpowiedzialności producentów odpadów opakowaniowych i wskazali konkretne narzędzia, które wpływają na ich efektywność.
Raport pokazuje m.in., że w związku z wdrożeniem ROP producenci muszą zapewniać dedykowane fundusze na własne opakowania. To może zachęcać ich do projektowania opakowań w duchu eko i zarządzania nimi zgodnie z hierarchią ważności odpadów, co z kolei przełoży się na bardziej efektywną ochronę środowiska. Dobrze zaprojektowane regulacje ROP wspierają cele zrównoważonego rozwoju, ale przy okazji mogą też motywować przedsiębiorstwa do inwestycji.
– W tym celu legislacja powinna opierać się na pięciu filarach: cyrkularności, wydajności, wygodzie konsumentów, odpowiedzialności producentów oraz transparentnym raportowaniu i kontroli całego tego systemu – wskazuje wiceprezes ds. public affairs dla Europy Północno-Wschodniej w grupie TOMRA.
Raport wskazuje na pięć zasad projektowania niezbędnych do skutecznego wdrożenia ROP. To cyrkularność, która nadaje priorytet hierarchii postępowania z odpadami, zachęca do ekoprojektowania i wykorzystuje wiarygodne protokoły pomiarowe. Kolejną zasadą jest wydajność, która obejmuje dobrze zdefiniowany zakres, jasne role i obowiązki oraz kompleksowe cele. Ważne są również wygodne i przyjazne dla użytkownika systemy zwiększające ilość cennych zasobów, które są zbierane i skutecznie przetwarzane. Czwartym elementem jest odpowiedzialność producenta, która ustanawia jasne zasady gospodarowania odpadami opakowaniowymi. Z kolei ostatni, ale nie mniej ważny punkt stanowi integralność systemu, która zapewnia przejrzystość i zgodność z przepisami, aby wspierać osiąganie celów.
Ubiegłoroczny raport Eunomia Research & Consulting na zlecenie TOMRA („Rozszerzona odpowiedzialność producenta dla Polski”) pokazuje też, że system rozszerzonej odpowiedzialności w Polsce nie ma szans w pełni efektywnie zadziałać bez wprowadzenia systemu kaucyjnego. Zgodnie z unijną dyrektywą Single Use Plastics do 2025 roku państwa członkowskie muszą bowiem osiągnąć określone poziomy selektywnej zbiórki opakowań plastikowych po napojach – 77 proc. w 2025 roku i 90 proc. w ciągu kolejnych dwóch lat.
– System kaucyjny to istotny element rozszerzonej odpowiedzialności producentów, ponieważ jest bardzo efektywnym sposobem zbiórki opakowań po napojach – podkreśla Anna Sapota. – Cieszę się, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska zdecydowało się uregulować tę kwestię i wprowadzić taki system w Polsce. Jest on nam bardzo potrzebny ze względów środowiskowych i po to, aby wypełnić cele unijne.
Długo wyczekiwany przez branżę odpadową projekt przepisów, które mają wprowadzić w Polsce system kaucyjny, Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło w końcówce stycznia br., a na początku czerwca został on nieco zaktualizowany. Zgodnie z nowymi propozycjami szerszy będzie katalog podmiotów objętych systemem. Kaucji będą więc podlegać butelki z tworzywa sztucznego o pojemności do 3 l, szklane butelki jednorazowego oraz wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 l, a także puszki aluminiowe do 1 l. Przy sprzedaży tego typu produktów ma być pobierana niewielka opłata, którą będzie można odzyskać w momencie zwrotu opakowań. Jej wysokość nie została sztywno określona przez MKiŚ, ale zgodnie z zapowiedzią zostanie to uregulowane w ustawie i rozporządzeniach.
System kaucyjny ma być powszechny i objąć cały kraj. Do odbierania pustych opakowań i odpadów objętych systemem oraz zwrotu kaucji będzie zobowiązany każdy sklep o powierzchni handlowej powyżej 100 mkw. Nowe przepisy mają w Polsce obowiązywać już od 2023 roku, a sklepy i sieci handlowe będą zobowiązane do wdrożenia ich najpóźniej w 2025 roku.
– Warto zwrócić uwagę na elementy, które mogą wpłynąć na efektywność systemu kaucyjnego i sprawić, że będzie działał naprawdę bardzo dobrze – wskazuje wiceprezes ds. public affairs dla Europy Północno-Wschodniej w grupie TOMRA. – Istotną kwestią jest jeden operator systemu i jedna wartość kaucji, bo dzięki temu system będzie bardziej zrozumiały i łatwiejszy dla konsumentów. Ważna jest też obowiązkowość tego systemu, która sprawi, że wszystkie produkty po napojach będą nim objęte.
Do pobrania
Czytaj także
- 2024-04-05: Sprzedaż nagrań muzycznych rośnie w tempie prawie 20-proc. Streaming motorem napędowym, ale do łask wracają nośniki sprzed lat
- 2024-03-28: Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-03-26: Trwają przygotowania do wdrożenia dużych zmian w zbiórce i recyklingu odpadów. Od przyszłego roku konsumenci będą musieli znacząco zmienić nawyki
- 2024-04-16: Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach
- 2024-04-15: Piotr Zelt: Zmiany klimatyczne nabrały już gigantycznego rozpędu. Na każdym kroku trzeba pamiętać o segregacji śmieci, oszczędzaniu wody i recyklingu ubrań
- 2024-03-15: Powrót Trumpa do władzy może oznaczać kłopoty dla wszelkich sojuszy USA. Winne jest jego transakcyjne myślenie
- 2024-02-28: Rowery publiczne z dużym wzrostem popularności. Na Śląsku rusza trzeci największy system w Europie [DEPESZA]
- 2024-02-26: Autonomiczne samochody na drogach to już kwestia kilku lat. Zrewolucjonizują transport i działanie wielu branż
- 2024-03-04: Brak przepisów i odpowiedniej infrastruktury wstrzymuje rozwój autonomicznych pojazdów. Hamulcem są także obawy o bezpieczeństwo
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.