Newsy

JSW pracuje nad inteligentną kopalnią. Bez automatyzacji i cyfryzacji trudno będzie zwiększać wydobycie węgla

2018-02-15  |  06:15

Proces automatyzacji i cyfryzacji ma pomóc Jastrzębskiej Spółce Węglowej zwiększyć efektywność wydobycia węgla do około 870 ton rocznie na pracownika. Zaawansowane technologie pomogą rozpoznać złoża, ich grubość i jakość, zautomatyzują wydobycie, wspomogą logistykę, transport oraz monitoring. Trwają prace nad tym, by takie rozwiązania zainstalować w jednej z kopalni północnych – w Knurowie, Szczygłowicach lub Budryku. Jeszcze w tym roku w jednym z rejonów wydobywczych JSW chce wprowadzić nowy w polskim górnictwie węgla kamiennego, tzw. kotwiowy, typ obudowy wyrobisk.

– W ubiegłym roku powołaliśmy spółkę JSW Innowacje. Ma się ona zająć wszelkimi nowinkami technologicznymi, które mogą być wdrożone w naszej grupie, a które mają poprawić efektywność produkcji, zwiększyć jakość, obniżyć koszty i poprawić bezpieczeństwo pracy. Zostały powołane zespoły, które pracują w kilku obszarach. Jednym z nich jest całościowe rozwiązanie, nazwane roboczo inteligentną kopalnią, które razem z partnerami, takimi jak Polski Fundusz Rozwoju i NCBiR, chcemy zrealizować i wspólnie sfinansować – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Daniel Ozon, prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Projekt „Inteligentnej kopalni”, który został wpisany do Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i umieszczony w Programie dla Śląska, pozwoli na wdrożenie w polskim sektorze wydobywczym nowoczesnych rozwiązań w obszarze systemów organizacji, produkcji, logistyki i transportu, zarządzania i monitoringu. Innowacyjne technologie mają poprawić produktywność, zwłaszcza że – jak wynika ze strategii Jastrzębskiej Spółki Węglowej na lata 2018–2030 – produkcja węgla ma docelowo wzrosnąć z 14,9 mln ton w 2017 roku do 18,2 mln ton w 2030 roku, a wzrost wydajności z 710 do około 870 ton węgla w przeliczeniu na jednego pracownika rocznie.

Bez rozwiązań pozwalających na sięganie do coraz głębiej położonych pokładów węgla, trudno będzie utrzymać taką efektywność. To rozwiązania minimalizujące obecność osób przy obsłudze. Zainwestowaliśmy w oprogramowanie, które ma modelować złoże, tak abyśmy wiedzieli dokładnie, jak grube są pokłady, jakiej jakości i jakie są parametry węgla – wymienia Daniel Ozon.

Nowoczesne technologie będą przydatne w każdym momencie wydobycia: od momentu projektowania poprzez eksploatację i transport urobku na powierzchnię. Do minimum ma być ograniczone zaangażowanie siły fizycznej pracowników.

– Wydobycie będzie maksymalnie zautomatyzowane. To komunikacja, nowe systemy rozwiązań telekomunikacyjnych pod ziemią, telemedycyna, również rozwiązania z zakresu predictive maintenance, czyli projekcji usterkowości maszyn – tłumaczy Daniel Ozon.

Według założeń pierwsza taka kopalnia ma powstać na północy obszaru, na którym prowadzą działalność kopalnie wchodzące w skład JSW, a następnie nowe rozwiązania będą stopniowo wprowadzane w kolejnych kopalniach.

Dodatkowo spółka chce wykorzystać praktyki stosowane m.in. w Australii.

Partnerzy z Australii chcą nam zaprezentować autonomiczną ścianę wydobywczą. Oczywiście nasze warunki geologiczne, górnicze są zdecydowanie trudniejsze od tych w Australii, pełne uskoków, metanu i innych zagrożeń, których w takim natężeniu w Australii nie ma – podkreśla prezes JSW.

W jednym z rejonów wydobywczych spółka zamierza zastosować tzw. kotwiowy typ obudowy wyrobisk, gdzie kotwie umieszczane są w otworach wykonanych w stropie i po bokach wyrobiska. Głowica kotwi znajduje się w wywierconym otworze, a jej końcowa część podtrzymuje zewnętrzną warstwę skalną. Taki sposób pozwala na oszczędności, a jednocześnie jest równie bezpieczny co powszechnie stosowana obudowa podporowa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Firma

Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.

Infrastruktura

Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.