Mówi: | prof. Elżbieta Mączyńska |
Funkcja: | prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego |
Polskiemu rynkowi pracy doskwiera zbyt niski stopień robotyzacji i wskaźnik zatrudnienia. Jedno i drugie będzie się jednak musiało zmienić
Choć gospodarka i wynagrodzenia rosną w szybkim tempie, inflacja ciągle pozostaje w okolicach celu inflacyjnego. To efekt mnogości dóbr w sklepach i problemów z ich sprzedaniem. Natomiast płace będą wzrastać ze względu na zbyt małą liczbę rąk do pracy. Według prof. Elżbiety Mączyńskiej, szefowej Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, konieczna jest aktywizacja osób biernych zawodowo i większe wykorzystanie sztucznej inteligencji w firmach.
– Niektórzy ekonomiści prognozowali, że inflacja będzie oscylowała wokół 3 proc., w budżecie jest zapisane 2,5 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. – Jeżeli będzie wyższa, to w gruncie rzeczy będzie to korzystne dla budżetu, chociażby dlatego, że podatek VAT jest wyższy, jeżeli cena jest wyższa. Ale inflacja ma trochę wybite zęby w obecnych warunkach ze względu na to, że w krajach wysoko rozwiniętych mamy do czynienia z gospodarką nadmiaru, tzn. półki się uginają, a najpoważniejszym problemem jest znalezienie nabywców. Producenci mają do czynienia ze wzrostem kosztów, bo rosną płace, ale nie mogą ich tak łatwo przerzucić na ceny, bo jest konkurencja, a przy wysokich cenach mogą nie znaleźć nabywców. Czyli inflacja nie jest czymś takim groźnym, jak to bywało w przeszłości.
We wrześniu według wstępnego szacunku GUS tempo wzrostu cen spadło z 2,9 proc. w lipcu i sierpniu do 2,6 proc. Mimo wzrostu wynagrodzeń, dochodów i napędzającej gospodarkę konsumpcji to wciąż poziom mieszczący się w paśmie wahań celu inflacyjnego. Choć niektóre produkty, takie jak warzywa (+34 proc. rdr. w sierpniu), mięso wieprzowe (12,8 proc.) czy pieczywo (9,4 proc.) mocno podrożały ze względu na zmiany klimatyczne czy afrykański pomór świń w Chinach, to jednocześnie potaniały inne towary i usługi: odzież i obuwie, sprzęt AGD czy gaz ciekły i inne paliwa do środków transportu. Poza tym nawet na droższą żywność wciąż stać konsumentów zaopatrzonych w 500+ i rosnące płace.
– Płace na pewno będą rosły ze względu na sytuację na rynku pracy, czyli na niedobór pracowników. Ale też to tempo wzrostu płac będzie zależało od tempa wzrostu nakładów przedsiębiorstw na robotyzację i na sztuczną inteligencję. Już to się dzieje, specjaliści od spraw programowania sygnalizują, że jest coraz większe zainteresowanie przedsiębiorstw sztuczną inteligencją i rozwiązaniami, które umożliwiają nam technologie cyfrowe – informuje prof. Elżbieta Mączyńska. – Polska słabo wykorzystuje te możliwości, jesteśmy w ogonie krajów europejskich pod względem robotyzacji, ale to się poprawia.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w I półroczu 2019 roku wyniosło według GUS 4 895,58 zł brutto i było o 7,1 proc. wyższe niż w takim samym okresie przed rokiem. W sektorze publicznym było wyższe – 5 415,05 zł (wzrost do analogicznego okresu ubiegłego roku o 7,4 proc.), a w sektorze prywatnym – 4 698,84 zł (wzrost o 7,1 proc.). Na wyższą dynamikę wynagrodzeń ogółem wpłynął wysoki wzrost płac w sferze budżetowej, który wyniósł 5,9 proc. wobec wzrostu o 4,7 proc. w analogicznym okresie 2018 roku oraz w sektorze przedsiębiorstw, który wyniósł 6,8 proc.
Siła nabywcza przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej była o 5,2 proc. większa niż przed rokiem, kiedy to wzrosła z kolei o 5,1 proc. rok do roku. Jednocześnie pracodawcy maja problemy ze znalezieniem pracowników nawet na stanowiska niewymagające szczególnych umiejętności, jak kasjerów w sklepach. Stąd widoczny wzrost liczby kas samoobsługowych w sklepach takich jak np. Rossmann czy Decathlon, ale też rosnąca – i to w skali światowej – liczba sklepów w ogóle pozbawionych obsługi kasjerów.
– Do niedawna jeszcze było niewiarygodne, że jest największe na świecie przedsiębiorstwo handlu detalicznego, Alibaba, które nie ma ani własnych sklepów, ani własnych zasobów, nie mówiąc o Uberze i innych przedsiębiorstwach – mówi prezes PTE. – Więc to się zmienia pod wpływem cyfryzacji i ta radość z tego, że sytuacja na rynku pracy poprawia się na korzyść pracowników, powinna być traktowana jako radość przejściowa, bo generalnie my mamy problem z rynkiem pracy. Na razie rzeczywiście brakuje fachowców, ale przede wszystkim mamy niski stopień zatrudnienia, o kilkanaście punktów procentowych niższy niż inne kraje, np. kraje skandynawskie.
Mimo że bezrobocie jest obecnie rekordowo niskie i praktycznie co miesiąc bije kolejne rekordy (w lipcu i sierpniu stopa bezrobocia była na poziomie 5,2 proc., najniższym od września 1990 roku), a imigranci częściowo wypełniają lukę na rynku pracy, wciąż zbyt wielu Polaków nie pracuje i zatrudnienia nie szuka. W połowie 2019 roku czynnych zawodowo było niecałe 16,5 mln osób. To co prawda o ponad milion więcej niż przed dekadą, ale w I kwartale br. populacja osób biernych zawodowo w wieku powyżej 15 lat wzrosła do prawie 13,4 mln osób. Oznacza to, że na każdy tysiąc pracujących przypadały 862 osoby bezrobotne lub bierne zawodowo.
– Na rynku pracy jest wiele do zrobienia, wyzwania zarówno dla pracodawców, jak i dla państwa, żeby zaktywizować tych ludzi, którzy nie pracują – mówi prof. Elżbieta Mączyńska. – Niewątpliwie, jeżeli by nas dotknęło znaczne spowolnienie gospodarcze, to przełożyłoby się to na rynek, bo oznaczałoby to, że np. pracodawcy mniej osób zatrudniają albo też nie poszukują nowych osób do pracy, i tu też jest rola państwa, żeby nie dopuszczać do niezagospodarowania najcenniejszego potencjału, jakim jest potencjał ludzki poprzez zwiększanie nakładów na różnego rodzaju usługi publiczne. Niestety, my mamy tutaj zaniedbania i zaniechania, mamy duży stopień analfabetyzmu cyfrowego wśród niektórych grup społecznych, np. wśród seniorów. I to jest wyzwanie dla państwa, żeby promować zdobycze rewolucji cyfrowej poprzez odpowiedni system edukacyjny, odpowiednie wzorce postępowania, np. pokazywania rozwiązań, które mogą zachęcić przedsiębiorców do działań inwestycyjnych.
Czytaj także
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-01-31: Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Bankowość

Cyfrowe euro coraz bliżej. Europejski Bank Centralny przygotowuje się do rewolucji w systemie płatności
Europejski Bank Centralny przygotowuje się do wprowadzenia cyfrowego euro, które w zamyśle ma uzupełniać tradycyjną walutę i dostosować europejski system finansowy do wymogów ery cyfrowej. Eksperci podkreślają, że nowa forma pieniądza mogłaby wzmocnić pozycję euro na globalnym rynku oraz zwiększyć elastyczność i bezpieczeństwo płatności. EBC widzi w tym rozwiązaniu szansę na poprawę konkurencyjności gospodarki. Z drugiej strony nie brakuje też obaw o bezpieczeństwo i stabilność cyfrowej waluty.
Infrastruktura
Branża cementowa pracuje nad technologią wychwytywania CO2. Bez zielonej energii i wsparcia publicznego projekt może się nie udać

Branża cementowa nie jest w stanie produkować bez emisji dwutlenku węgla, dlatego szuka sposobów, by ograniczyć jej wpływ na środowisko. Jedynymi znanymi technologiami walki z tzw. emisją procesową są technologie CCS, czyli wychwytywania i składowania CO2. Producenci pracują nad ich rozwojem, ale problemem są koszty instalacji, ich energochłonność, a także infrastruktura do transportu i składowania dwutlenku węgla. Bez pomocy państwa i UE może się to nie udać.
Farmacja
Ten rok ma być przełomowy dla sektora biomedycznego. Badania kliniczne znacząco przyspieszą

Ponad 1,14 mld zł trafi na badania w obszarze biomedycznym z Krajowego Planu Odbudowy. Agencja Badań Medycznych w styczniu i lutym rozstrzygnęła wszystkie konkursy, które powierzyło jej Ministerstwo Zdrowia, w tym ostatnio na badania w obszarze innowacyjnych terapii, leków przyszłości i bezpieczeństwa lekowego. Dla całego sektora biomedycznego najbliższe miesiące mogą być czasem przełomowym, bo środki z KPO trzeba wykorzystać do połowy 2026 roku. To przyspieszenie to korzyść nie tylko dla firm i instytucji naukowych, lecz również dla pacjentów i gospodarki.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.