Newsy

Kilkadziesiąt milionów złotych rocznie traci Orange na kradzieży kabli

2012-09-05  |  06:25
Mówi:Piotr Muszyński
Funkcja:Wiceprezes
Firma:Orange Polska
  • MP4

    Ze względu na wysokie ceny miedzi na rynku, kable wykonane z tego surowca są dziś łakomym kąskiem dla złodziei. Operatorzy telekomunikacyjni tracą na tym z roku na rok coraz więcej pieniędzy. – To są nie tylko koszty naprawienia linii, ale i straty finansowe wynikające z braku ciągłości usług dla naszych klientów – wyjaśnia Piotr Muszyński, wiceprezes Orange Polska. – Dodatkowo, może to stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.

    Jak podkreśla Piotr Muszyński, TP SA, właściciel infrastruktury telekomunikacyjnej, traci na tym procederze najwięcej, bo należąca do niego sieć jest największa. 

     – Kable miedziane są przedmiotem kradzieży ze względu na bardzo wysoką, konkurencyjną cenę tego surowca na rynkach międzynarodowych, która systematycznie, od kilku lat rośnie. Skala tego przedsięwzięcia i strat, jakie Telekomunikacja ponosi z tego tytułu jest ogromna – mówi Agencji Informacyjnej Newseria wiceprezes Orange Polska.

    W ubiegłym roku spółka odnotowała ponad 10 tysięcy przypadków kradzieży. W tym roku, w ciągu sześciu miesięcy, było ich blisko 5,5 tysiąca. W ciągu trzech lat naprawa zerwanych połączeń kosztowała Orange 88 mln zł.

    Spółka odczuwa negatywne skutki kradzieży na dwa sposoby.

     – Pierwszy, to fizycznie kradzione kable, które my musimy kupić i od nowa zainstalować. Tutaj mówimy o dziesiątkach milionów złotych nakładów, koniecznych do odtworzenia uszkodzonej wskutek kradzieży infrastruktury. Ale druga grupa strat, to są te straty, które wynikają z braku ciągłości dostarczania usług dla naszych klientów. I to również powoduje dla nas cały szereg negatywnych skutków finansowych – zapewnia Piotr Muszyński.

    Łącznie nakłady w Orange związane z kradzieżami kabli to kilkadziesiąt milionów złotych rocznie. A dodatkowo sprawa ma również aspekt społeczny. Niszczenie infrastruktury naraża bowiem życie i zdrowie klientów operatorów telekomunikacyjnych, pasażerów pociągów i użytkowników sieci energetycznej.

     – Na przykład w sytuacji, w której ktoś nie może, kiedy potrzebuje, zadzwonić z telefonu stacjonarnego na pogotowie czy do straży pożarnej, ponieważ akurat w tym momencie ktoś ukradł kabel łączący go ze światem – mówi wiceprezes Orange.

    By ograniczyć to ryzyko i straty z tym związane, firmy działają na własną rękę, a ostatnio połączyły siły. Z inicjatywy prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, m.in. firmy telekomunikacyjne, energetyczne i kolejowe, prezes Urzędu Regulacji Energetyki i prezes Urzędu Transportu Kolejowego podpisali w sierpniu memorandum dotyczące walki z procederem niszczenia infrastruktury.

     – Walka z tym zjawiskiem i nasze działania są bardzo systematyczne i stanowią jeden z priorytetów naszej spółki. Bardzo się cieszymy z tego powodu, że pani prezes UKE, Magdalena Gaj powołała tego typu inicjatywę, namawiając do współpracy innych regulatorów. Zarówno koleje, jak i energetyka, podobnie jak Telekomunikacja Polska bardzo dużo na tych kradzieżach tracą – wyjaśnia Piotr Muszyński.

    Celem memorandum, jak zapewniają jego sygnatariusze, ma być zwiększanie świadomości wśród społeczeństwa.

     – Mamy nadzieję, że to memorandum pociągnie za sobą inne podejście organów ścigania, organów sądownictwa. jeżeli chodzi o widoczną do tej pory tolerancyjność, co do tego typu zdarzeń.  Uważam, że wszyscy powinniśmy przyjąć taki program, który będzie się opierał na zerowej tolerancji dla ludzi, którzy kradną infrastrukturę energetyczną, kolejową czy telekomunikacyjną, narażając nas wszystkich na straty – przekonuje Piotr Muszyński.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

    Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

    Ochrona środowiska

    Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

    Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

    Finanse

    72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

    W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.