Newsy

Na rynku aktywnych jest ponad 18 mln kart pre-paid. Niezarejestrowane przestaną działać za kilka dni

2017-01-26  |  06:35

Zgodnie z ustawą antyterrorystyczną do końca stycznia trzeba zarejestrować karty pre-paid. Z dostępnych na polskim rynku 56 mln kart, ponad 27 mln to karty pre-paid, z czego aktywnych jest niemal 19 mln. Wiele osób obowiązek rejestracji zostawiło na ostatnią chwilę, więc można się spodziewać dużych kolejek. Widać już pierwsze efekty nowych regulacji. Z dnia na dzień w sieci przybywa ofert sprzedaży zarejestrowanych kart telefonicznych.

Po wejściu w życie ustawy antyterrorystycznej każdy abonent, który używa karty przedpłaconej, do tej pory anonimowej, musi ją zarejestrować, czyli podać swoje dane, jako właściciela i osoby odpowiedzialnej za użycie karty SIM. Mamy czas do końca stycznia. Z informacji przekazywanych przez operatorów wynika, że jest jeszcze bardzo mało zarejestrowanych kart. Te niezarejestrowane z końcem stycznia przestaną działać – przypomina w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marcin Papiński, dyrektor ds. rozwoju w Infobip Polska.

Ustawa antyterrorystyczna zakłada obowiązek rejestracji kart pre-paid, czyli podania imienia, nazwiska, numeru PESEL (lub paszportu) oraz złożeniu podpisu. Osoby, które nie podadzą operatorom swoich danych do 1 lutego, muszą się liczyć z wyłączeniem telefonów.

Nikt do końca nie wie, jak operatorzy to rozwiążą, natomiast zgodnie z prawem ta karta nie powinna działać. To jest też prawo obowiązujące w wielu krajach Europy, nie jesteśmy pod tym względem wyjątkowi – mówi Papiński.

Zdaniem eksperta tuż przed końcem terminu rejestracji karty można się spodziewać dużych kolejek.

– Zazwyczaj wystarczyło się zalogować na swoje konto, kliknąć coś na stronie i wszystko było załatwione. Tutaj trzeba jak do urzędu skarbowego wybrać się z dokumentami i kartą. Trzeba też mieć umowę, jeśli jest to rejestracja na firmę. Jest to więc nieco bardziej skomplikowane i trzeba poświęcić na to część dnia – wskazuje dyrektor Infobip.

Dane Urzędu Komunikacji Elektronicznej wskazują, że na polskim rynku dostępnych jest ponad 56,2 mln kart SIM, z czego 27,6 mln to karty pre-paid. Liczba aktywnych kart przedpłaconych jest nieco mniejsza i sięga 18,8 mln.

Operatorzy bardzo walczą, żeby te karty zarejestrować, bo nie chcą stracić tych klientów. Spodziewamy się, że będzie dużo mniej kart pre-paidowych, niż było do tej pory. Dotychczas cała łatwość polegała na tym, że można było je kupić w kiosku, mogli to zrobić nawet turyści, którzy odwiedzają Polskę. Teraz, po wejściu w życie ustawy antyterrorystycznej, sytuacja się komplikuje – przekonuje Papiński.

Do tej pory zagraniczni turyści, którzy chcieli uniknąć wysokich cen roamingu, decydowali się na zakup karty pre-paid. Od 25 lipca 2016 roku zakup karty SIM jest niemożliwy bez podania swoich danych osobowych. Z punktu widzenia rynku telekomunikacyjnego wymóg rejestracji może się przełożyć na spadek liczby wysyłanych SMS-ów.

W innych krajach, w Hiszpanii czy we Włoszech, musimy rejestrować kartę po zakupie, nie można tak sobie po prostu kupić i używać karty, trzeba ją w jakiś sposób zarejestrować. Czasami jest to uproszczone, bo można to zrobić nawet w kiosku – zaznacza ekspert.

Obowiązek rejestracji kart pre-paid istnieje już w 10 z 28 krajów Unii Europejskiej, a także w Rosji, Turcji czy Australii.

W internecie rośnie liczba ofert sprzedaży zarejestrowanych już kart. Po spełnieniu formalności związanych z rejestracją, kartę można sprzedać z kilkukrotnym zyskiem.

– Wiem, że powstaje podziemny rynek zarejestrowanych kart, nie bardzo jednak wiadomo, po co i dlaczego na rynku panuje taka panika – ocenia ekspert.

Kwitnący handel zarejestrowanymi kartami pokazuje słabość tego rozwiązania. Również to, że dużym problemem będzie aktualizacja bazy danych zarejestrowanych użytkowników. Teoretycznie nowe regulacje mają zwiększyć bezpieczeństwo, jednak zdaniem dyrektora Infobip zmieni się niewiele.

Operatorzy muszą trzymać bazę swoich klientów, pytanie, do czego te dane będą wykorzystywane, bo to jest wprowadzone po raz pierwszy. To ma zwiększyć nasze bezpieczeństwo, natomiast my jako użytkownicy nie wiem, co tak naprawdę się z tymi danymi będzie działo – zaznacza Marcin Papiński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.