Newsy

Niesłyszący w Polsce mają problem z wzywaniem pomocy. Brakuje jednolitego alarmowego numeru telefonu

2016-06-02  |  06:55

Z roku na rok coraz więcej ludzi przyznaje się do problemów ze słuchem. Według informacji GUS dotyczy to niemal 850 tys. ludzi. Problem pojawia się w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia. Zamiast jednego, scentralizowanego numeru w całej Polsce działa kilkanaście numerów alarmowych dla osób niesłyszących. W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia niesłyszący może wezwać także pomoc przez alarmowy SMS.

W Polsce numerów alarmowych dla osób głuchoniemych jest kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt, ponieważ każde województwo ma swój numer, czasem nawet powiat. Co więcej, to nie są numery takie jak 112, tylko różne numery na policję, na straż pożarną oraz na pogotowie – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Ogonowski z SMSAPI.pl. – To stwarza problem, chociażby ze względu na zbliżające się podróże wakacyjne, osoby podróżujące po kraju mogą nie wiedzieć, na jaki numer ewentualnie zgłosić wypadek bądź poprosić o pomoc.

Niesłyszący wystąpili do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji o utworzenie jednego, zintegrowanego systemu powiadamiania służb dla osób niesłyszących. Poza obsługą SMS-ów miałby on także oferować pomoc wideotłumacza. Pomysł ten jednak odrzucono ze względu na koszty. W piśmie przesłanym do Polskiego Związku Głuchych we wrześniu 2014 roku resort poinformował, że ustawa o systemie zawiadamiania ratunkowego przewiduje udostępnienie SMS-owego zgłaszania zdarzeń na 112 na 2015 roku. Na razie jednak nie ma informacji o planach wznowienia projektu.

Andrzej Ogonowski podkreśla, że technicznie nie ma przeszkód, by taki jednolity system wprowadzić. Dodaje, że komunikacja SMS-owa to skuteczna metoda porozumiewania się, która jest już wykorzystywana przez jednostki administracyjne w kontakcie z obywatelami. Mechanizm może działać również w drugą stronę na linii człowiek–instytucja i tego typu dwukierunkowa komunikacja jest już powszechnie stosowana. W taki sposób mógłby właśnie funkcjonować ogólnopolski zunifikowany numer ratunkowy dla osób z problemami słuchu.

Brak koordynacji numerów alarmowych to jednak nie jest jedyny problem. Niesłyszący mają czasem problem z samą komunikacją, ponieważ języka polskiego jest ich drugim językiem. Jak wykazał raport Najwyższej Izby Kontroli, dla prawie 50 tys. z nich język migowy jest językiem podstawowym i w pełni zrozumiałym. Większość ma problemy z pełnym zrozumieniem języka pisanego.

Wiadomości SMS mogą przybierać formę piktogramów, tak już się dzieje w województwie warmińsko-mazurskim. Najprostszym rozwiązaniem problemu komunikacyjnego dla osób głuchoniemych byłoby jednak stworzenie szablonów zatytułowanych np. POŻAR. W treści SMS-a wystarczyłoby wprowadzić miejsce zamieszkania – mówi Ogonowski.

Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie udostępnia bramkę SMS i specjalną aplikację mobilną z obrazkiem odpowiadającym kategorii zdarzenia: np. wypadek, pożar, włamanie. Warunkiem korzystania z tego rozwiązania jest jednak wcześniejsza rejestracja.

Wszystkie numery osób głuchoniemych powinny być i to już się dzisiaj dzieje. W ten sposób unikamy nieporozumień i pewnej formy żartów czy też niepotrzebnych zgłoszeń – wyjaśnia przedstawiciel SMSAPI.pl.

Eksperci podkreślają, że ważna jest także edukacja odbiorców takich SMS-ów alarmowych. Pomyłki i błędy w pisowni, wynikające ze słabej znajomości języka polskiego, mogą być bowiem odebrane jako żart.

­– Zdarza się sytuacja, w której dane zgłoszenie należy wyjaśnić, dopytać o szczegóły i wtedy SMS nie jest wystarczający. Dlatego jest też pomysł, aby uruchomić wideotłumacza z językiem migowym. Czyli jedna osoba, która w trakcie połączenia wideo mogłaby przetłumaczyć np. służbie medycznej to, co się dzieje u osoby zgłaszającej ­– mówi Andrzej Ogonowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

UE uszczelnia ochronę konsumentów. Producenci i sprzedawcy będą ponosić większą odpowiedzialność za wadliwe i niebezpieczne produkty

W grudniu weszła w życie unijna dyrektywa, która wprowadza nowe przepisy dotyczące odpowiedzialności za wadliwe produkty. Zastąpi ona regulacje sprzed niemal czterech dekad i ma na celu dostosowanie norm prawnych do współczesnych realiów w handlu, czyli m.in. zakupów transgranicznych i online. Wśród najważniejszych zmian znalazły się nowe zasady dotyczące odpowiedzialności producentów i dystrybutorów, a także obowiązki dla sprzedawców internetowych. Państwa mają czas do 9 grudnia 2026 roku na wdrożenie dyrektywy do swoich porządków prawnych.

Problemy społeczne

Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej

W ciągu ostatnich dwóch lat doszło na świecie do ponad 800 cyberataków o wymiarze politycznym na infrastrukturę krytyczną – wylicza Europejskie Repozytorium Cyberincydentów. Ochrona tego typu infrastruktury staje się więc priorytetem. Rozwiązania, które będą to wspierać, muszą uwzględniać nowe technologie i wiedzę ekspercką, lecz również budowanie społeczeństwa odpornego na cyberzagrożenia.

Zagranica

Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia

USA i UE są dla siebie nawzajem kluczowymi partnerami handlowymi i inwestycyjnymi, ale obserwatorzy wskazują, że prezydentura Donalda Trumpa może być dla nich okresem próby. Zapowiadane przez prezydenta elekta wprowadzenie ceł na towary importowane z Europy oraz polityka nastawiona na ochronę amerykańskiego przemysłu mogą ograniczyć zakres tej współpracy i zwiększyć napięcia w relacjach transatlantyckich. Jednak wobec eskalacji napięć i globalnych wyzwań USA i UE są skazane są na dalszą, ścisłą współpracę i koordynację swoich polityk.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.