Mówi: | Piotr Kaczmarek |
Funkcja: | Prezes Zarządu |
Firma: | Nokia Siemens Networks w Polsce |
Użytkownicy telefonów komórkowych przesyłają coraz więcej danych
Do 2020 r. codzienne zapotrzebowanie użytkownika telefonu komórkowego na przesył danych wyniesie nawet 1 GB - wynika z szacunków firmy Nokia Siemens Networks. Dziś miesięczne zapotrzebowanie jest dwa razy mniejsze. By uniknąć kosztownej rozbudowy sieci i związanych z tym podwyżek cen, operatorzy zmierzają w stronę bardziej efektywne wykorzystania pasma. Dzięki rozwiązaniu znanemu jako liquid applications przepustowość sieci będzie zoptymalizowana i skierowana tam, gdzie w danej chwili najbardziej jej potrzeba.
– Rozwiązania te polegają między innymi na tym, że kontent, czyli zawartość przesyłana do użytkowników końcowych jest zoptymalizowana już na poziomie sieci. Operatorzy w praktyce uzyskają niższe koszty przesyłania danych na jednostkę danych – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Piotr Kaczmarek, prezes zarządu Nokia Siemens Networks w Polsce.
Oznacza to, że użytkownicy będą mogli oglądać na przykład pliki wideo w normalnej jakości i wielkości bez długiego oczekiwania na przesłanie pliku. Równocześnie zasoby sieci nie będą przeciążone.
Takie rozwiązania są niezbędne, bo jak podkreśla Kaczmarek, zapotrzebowania na transfer danych przez sieci komórkowe rośnie bardzo szybko. W tej chwili średnia na rynku światowym to 300-500 MB miesięcznie na użytkownika. Ale do 2020 r. wielkość ta powinna się znacząco zwiększyć i osiągnąć 1 GB dziennie na użytkownika. Polska wciąż należy do telekomunikacyjnych rynków wschodzących, ale bardzo szybko gonimy rynki rozwinięte.
– Aby temu sprostać operatorzy, a w tym dostawcy, muszą wprowadzić rozwiązania, które pozwolą zoptymalizować zasoby sieci, a jednocześnie dostarczyć oczekiwany przez użytkowników kontent, czyli informację na poziomie cenowym nie wyższym niż jest to dzisiaj – zwraca uwagę Piotr Kaczmarek.
Rozbudowa infrastruktury sieci, na przykład poprzez dodatkowe maszty telekomunikacyjne, byłaby droga i wpłynęłaby na podwyżkę cen dla użytkowników. Tego – zgodnie z zapotrzebowaniem rynku – dostawcy chcą uniknąć, więc skupiają się na optymalizacji sieci.
– Wprowadzamy wiele rozwiązań, polegających m.in. na zagęszczaniu komórek, na bardziej efektywnym wykorzystaniu pasma oraz to, na czym polega całe liquid applications, wprowadzenie inteligencji do sieci, takiej która pozwala zoptymalizować zasoby i kierować je w tym kierunku, gdzie są one potrzebne w danej chwili – wylicza Kaczmarek.
Według niego pozwoli to na utrzymywanie sieci o mniejszej przepustowości, a więc tańszej. Mimo to użytkownicy dzięki optymalizacji zasobów otrzymają taką ilość pasma, jakiej potrzebują. Kaczmarek dodaje, że dzięki temu transfer danych nie podrożeje. To ważne, bo już teraz na rynku czuć presję użytkowników na coraz niższe ceny, ale równocześnie wzrasta zapotrzebowanie na transfer danych.
– Stąd potrzebne są rozwiązania, które pomogą operatorom zoptymalizować swoje koszty, a użytkownikom, jeżeli nie zmniejszyć, to przynajmniej nie powiększać kosztów, które ponoszą na dzień dzisiejszy – mówi Kaczmarek.
Czytaj także
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-03-28: Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
- 2024-03-12: Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych przetwarzanych w różnych urzędach. NIK zapowiada kontrole we wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego
- 2024-02-21: Anonimowość w internecie motywowana jest nie tylko chęcią trollowania. Dla niektórych to bezpieczna przestrzeń do wyrażenia siebie
- 2024-02-19: Kasy samoobsługowe mają wpływ na spadek lojalności klientów. Irytuje ich brak pomocy kasjera przy większych zakupach
- 2024-02-06: Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe coraz bardziej zainteresowane inwestycjami we własne źródła OZE. Nowe przepisy pozwalają im na tym zarabiać
- 2024-01-26: Ochrona danych osobowych na coraz wyższym poziomie. Zarówno świadomość, jak i przepisy wymagają jednak poprawy
- 2024-02-22: Rozwój technologii nie idzie w parze ze świadomością użytkowników i regulacjami prawnymi. To zagrożenie dla ochrony danych osobowych
- 2024-01-25: Naukowcy chcą nauczyć pojazdy autonomiczne podejmowania decyzji moralnych. Pracują nad bardziej realistycznymi scenariuszami dla sztucznej inteligencji
- 2024-01-05: Modyfikacja w oprogramowaniu silnika pozwala zmniejszyć zużycie paliwa. Rozwiązanie wydłuża też żywotność silnika
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.