Mówi: | Marek Noetzel |
Funkcja: | Partner, dział powierzchni handlowych |
Firma: | Cushman & Wakefield |
TNS Polska: mieszkańcy Poznania nie chcą więcej galerii handlowych
Poznaniacy nie chcą u siebie nowych centrów handlowych. 98 proc. z nich uważa, że takich miejsc jest wystarczająca lub jest ich nawet zbyt wiele. Badania TNS Polska wykazały, że ten rynek jest już nasycony, co może oznaczać ciężkie czasy dla poznańskich handlowców i przedsiębiorców.
26 proc. badanych przez TNS Polska mieszkańców Poznania uważa, że centrów handlowych w mieście jest za dużo. 72 proc. twierdzi, że jest ich wystarczająca ilość.
Obecnie w stolicy Wielkopolski działa 14 takich obiektów, w tym Stary Browar, M1 czy Galeria Malta. 25 października ma zostać otwarte połączone z dworcem kolejowym Poznań City Center. 84 proc. badanych uważa, że w Poznaniu nie powinny powstawać kolejne takie miejsca.
– Pewnie zbliżamy się do granicy, przy której galerie będą jeszcze bardziej ze sobą konkurować, niż to bywało. Uważam jednak, że na poznańskim rynku jest jeszcze miejsce na nowoczesne obiekty handlowe, natomiast ich przybywanie powinno być odpowiednio rozłożone w czasie – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marek Noetzel, ekspert rynku powierzchni handlowych i partner w Cushman & Wakefield.
W planach jest budowa kolejnych centrów, w tym CH Łacina i Metropolis. Zdaniem eksperta z Cushman & Wakefield, otwarcie dwóch takich obiektów o powierzchni ponad 50 tys. metrów kwadratowych każdy w zbyt krótkim czasie wzmoży konkurencję, zarówno wśród wynajmujących, którzy będą walczyć o najemców, jak i wśród samych handlowców, którzy będą starali się przyciągnąć do siebie klientów.”
– Żeby obiekt został dobrze zaabsorbowany, wyrobił sobie markę, był rozpoznawalny i żeby klienci się go nauczyli, potrzebujemy około 2-3 lat. Uważam, że oddanie Poznań City Center w najbliższym czasie spowoduje, że przez kolejne 2-3, a może nawet 5 lat, nowemu obiektowi handlowemu będzie trudno zaistnieć na bardzo konkurencyjnym rynku poznańskim – mówi Noetzel.
Kolejnym obiektom przebić Poznań City Center będzie tym trudniej, że spośród wszystkich centrów handlowych wyróżnia go połączenie z dworcem kolejowym. Podobnie jak w Katowicach, gdzie w połączeniu z dworcem powstaje Galeria Katowicka o powierzchni 53 tys. metrów kwadratowych.
– Są to galerie handlowe, które zawierają w sobie również element infrastruktury, przebudowy pewnej tkanki miejskiej, która do tej pory służyła głównie jako węzeł komunikacyjny. Teraz dokładamy jeszcze funkcje handlową, usługową i biurową. To powoduje, że przedefiniowuje się centrum miasta, w tym przypadku Poznania, że na nowo zostanie ono odkryte – wyjaśnia Noetzel. – Poznański dworzec jest bardzo duży, ma wielu pasażerów. Jest więc to bardzo duża i stabilna baza klientów, którzy mogą być potencjalnie klientami galerii handlowej.
Obecnie w całej aglomeracji poznańskiej dostępne jest blisko 520 tys. mkw. nowoczesnych powierzchni handlowych, co plasuje ją na piątym miejscu wśród polskich aglomeracji. Do końca tego roku ma przybyć kolejne 75 tys. mkw. Z badania TNS Polska przeprowadzonego na zlecenie poznańskich przedsiębiorców wynika, że aż 96 proc. poznaniaków robi zakupy w centrach handlowych, wydając tam każdorazowo średnio 300 zł.
Czytaj także
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-03-19: Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu
- 2025-02-20: Przyszłość centrów zdrowia psychicznego nadal nie jest znana. Pilotaż kończy się w lipcu
- 2025-02-13: Opieka środowiskowa to najpilniejsza potrzeba polskiej psychiatrii. Reforma zachodzi zbyt wolno
- 2025-02-17: Schizofrenia może być w Polsce leczona na światowym poziomie. Coraz więcej pacjentów oczekuje wykorzystania tych możliwości
- 2024-12-30: Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele
- 2024-10-15: Poznańskie lotnisko Ławica poszerza ofertę cargo. Będzie realizować transport dzieł sztuki oraz zwierząt z zoo
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.