Mówi: | Dong-Wook Lee |
Firma: | Inha University Hospital |
Długie dojazdy do pracy mogą nasilać objawy depresji. Optymalny czas naukowcy obliczyli na maksymalnie 30 minut
Długi czas dojazdów do pracy jest istotnie powiązany z nasileniem objawów depresyjnych – wykazali koreańscy naukowcy. Osoby, których droga do pracy zajmowała ponad godzinę, częściej wykazywały objawy depresji. Zdaniem ekspertów optymalna jest sytuacja, w której czas dotarcia do pracy zamyka się w 30 minutach i towarzyszy mu aktywność fizyczna. Naukowcy wzięli na celownik pracowników w Korei Południowej. To kraj, w którym występuje z jednej strony najdłuższy średni czas dojazdu do pracy, a z drugiej – największe nasilenie objawów depresyjnych wśród krajów OECD.
– Stwierdziliśmy, że im więcej czasu dana osoba spędza na dojeździe do pracy, tym więcej objawów depresji u niej występuje. Związek między długim czasem dojazdu a depresją był szczególnie widoczny u nieżonatych mężczyzn, mężczyzn bezdzietnych, pracujących przez wiele godzin dziennie oraz kobiet wielodzietnych i pracujących w systemie zmianowym – informuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Dong-Wook Lee, specjalista medycyny pracy i medycyny środowiskowej z Inha University Hospital w Inczhon w Korei Południowej.
Na podstawie danych z Koreańskiego Badania Warunków Pracy, w którym wzięło udział prawie 23,5 tys. pracowników w wieku od 20 do 59 lat, naukowcy przeanalizowali powiązania między czasem dojazdów do pracy, objawami depresyjnymi i zmiennymi towarzyszącymi, takimi jak płeć, wiek, wykształcenie, dochód, region, stan cywilny, posiadanie dzieci, zawód, tygodniowy czas pracy i występowanie pracy zmianowej.
– Wyniki naszego badania wskazują, że osoby, które dziennie przeznaczają ponad 60 min na dojazd do pracy w jedną stronę, są o 1,16 raza bardziej skłonne do wykazywania objawów depresji w porównaniu do osób, których czas dojazdu wynosi mniej niż 30 min – wskazuje Dong-Wook Lee.
Wyniki badań Koreańczyków potwierdzają obserwacje dokonane wcześniej w krajach Ameryki Łacińskiej i w Wielkiej Brytanii. W pierwszym badaniu wykorzystano dane prawie 13 tys. osób z 11 miast. W drugim zaś niemal 5,5 tys. uczestników z brytyjskiej bazy Biobanku. Oba wykazały zależność między występowaniem i nasileniem objawów depresyjnych u osób, których czas dojazdu do pracy był długi.
– Długa droga do pracy może być źródłem stresu psychicznego i fizycznego. Nie tylko zajmuje ona czas, ale także ogranicza czas, jaki możemy przeznaczyć na zainteresowania i inne aktywności, które sprzyjają rozładowywaniu stresu i regeneracji organizmu. Nasze badanie sugeruje, że długi czas dojazdu do pracy może również prowadzić do zaburzenia równowagi między pracą a życiem osobistym, akumulacji stresu i zmniejszonej odporności psychicznej – wymienia badacz.
Średni czas dojazdu w Korei Południowej wynosi natomiast 101 min dziennie i jest najwyższy wśród krajów OECD. Dla przykładu w Szwecji droga do pracy zajmuje średnio 18 min, w Stanach Zjednoczonych 21 min, Wielkiej Brytanii 22 min, a w Japonii – 40 min. Jak wynika z danych Eurostatu za 2019 rok, w UE-27 średni czas dojazdu do pracy to 25 min. W Polsce był on o minutę krótszy.
Zdaniem ekspertów optymalny czas dojazdu do pracy wynosi do 30 min. Może być to korzystne dla zdrowia, zwłaszcza gdy przemieszczaniu się do miejsca zatrudnienia towarzyszy aktywność fizyczna, nawet taka jak zwykły spacer przez park. Nie zawsze jednak jest to możliwe.
– W Korei ze względu na ekstremalne warunki pogodowe aktywność na powietrzu nie zawsze jest wykonalna. W idealnej sytuacji, jeśli pozwalają na to warunki, dojazd do pracy może stanowić korzystną dla zdrowia psychicznego aktywność fizyczną, o ile korzyści przewyższają stres związany z dojazdem. W Korei jednak negatywne skutki bardzo długiego czasu dojazdu do pracy przeważają wobec jego pozytywnych stron – podkreśla lekarz.
Naukowiec w swojej pracy przytacza również dane, że Korea Południowa jest też znana jako kraj o najwyższej wśród państw OECD częstości występowania depresji. Według WHO to najpoważniejszy problem zdrowia psychicznego na świecie. Zmaga się z nią 3,8 proc. całej populacji, czyli ok. 280 mln ludzi.
Obserwacje dokonane przez naukowców rodzą postulaty wobec zarządców infrastruktury i pracodawców.
– Ograniczenie czasu dojazdu jest kluczowym celem, który można osiągnąć dzięki takim rozwiązaniom jak ulepszenie transportu publicznego i strategie dotyczące rozkładu miejsc pracy i obszarów mieszkalnych w ich pobliżu. Praca zdalna jest kolejną możliwością, jednak ma ona również wpływ na zdrowie. Oprócz tego istotne znaczenie mają strategie wspierające równowagę między życiem zawodowym a rodzinnym, szczególnie dla kobiet, które często łączą pracę z obowiązkami rodzinnymi – wymienia Dong-Wook Lee.
Z badania „Polacy o dojazdach do pracy” przeprowadzonych przez LeasingTeam Group wynika, że dla ponad 80 proc. dojazd do miejsca zatrudnienia ma kluczowe znaczenie i wpływa na decyzję o przyjęciu oferty pracy. Ponad połowa przyznaje, że zaczęłaby się rozglądać za nowym pracodawcą w przypadku nagłej zmiany warunków dojazdu, spowodowanej np. przeniesieniem siedziby firmy, długotrwałym remontem arterii komunikacyjnej czy zmianą częstotliwości kursowania komunikacji publicznej. Co piąta z tej grupy osób zrobiłaby to bez wahania.
Czytaj także
- 2024-11-25: Objawy menopauzy wpływają na efektywność w pracy. Kobiety wciąż wstydzą się o tym mówić
- 2024-11-04: Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-10-17: Mała liczba punktów ładowania spowalnia rozwój elektromobilności. Powodem długi czas oczekiwania na przyłącza prądowe
- 2024-10-08: Państwowa Inspekcja Pracy nie ma narzędzi do walki z nadużyciami w umowach cywilnoprawnych. Reforma tej instytucji ma to zmienić
- 2024-10-23: Nowe przepisy mają poprawić sytuację osób zatrudnionych przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracy
- 2024-10-18: Stereotypy społeczne sprawiają, że mężczyznom trudno szukać pomocy w depresji. W zdrowiu i edukacji ich sytuacja jest trudniejsza niż kobiet
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.