Mówi: | prof. dr hab. Zdzisław Kordel |
Firma: | Instytut Transportu Samochodowego |
Dumping cenowy i brak jasnych przepisów ograniczają rentowność polskiego transportu drogowego
Polska wyrasta na ilościowego lidera europejskiego transportu drogowego. Jednak firmy działające w branży mają problem z rentownością. Dumpingowe ceny, silnie regulowane koszty, brak precyzyjnych przepisów – to niektóre z powodów, dla których branża transportu drogowego w Polsce zarabia bardzo niewiele.
– Dzisiaj na rynku jest po części targowisko transportowe. Kto da mniej, ten będzie wykonywał przewóz. To jest niekorzystne dla przewoźników – mówi prof. dr hab. Zdzisław Kordel z Instytutu Transportu Samochodowego. – Rentowność na przewozach w 2012 roku była w okolicach zera.
Prof. Kordel podkreśla, że są dwa podstawowe powody trudnej sytuacji ekonomicznej polskiej branży transportu drogowego. Przedsiębiorstwa mają niewielkie pole manewru w obniżaniu swoich kosztów. Z drugiej jednak strony bardzo niewielki jest nadzór nad przychodami spółek. Oznacza to, że nie ma zabezpieczeń przed rywalizacją cenową i dumpingiem. Według profesora Kordela, w szczególności dotyczy to małych i średnich przedsiębiorstw, które stosują dumping, czyli zaniżają ceny za usługi. Ten proceder powinien być ścigany, ale jak uważa ITS, w Polsce nikt się tym nie zajmuje.
– Branża transportowa generuje nawet 5 proc. polskiego dochodu narodowego – przypomina prof. Kordel.
Według niego państwo powinno bardziej zadbać o ten sektor. Zaznacza, że przewoźnikom nie chodzi o żadne dotacje lub dofinansowania, a jedynie o zmianę prawa oraz jasne reguły prowadzenia działalności.
– Przede wszystkim trzeba, by władze pochyliły się nad oddziaływaniem na stronę przychodową przedsiębiorstw transportu drogowego. Rozważyć może ceny minimalne, może taryfy, może elastyczną politykę w zakresie poziomu kosztów, które spływają na przedsiębiorstwa – proponuje ekspert.
Jedną z propozycji branży jest choćby czasowe obniżenie VAT-u na paliwo. ITS apeluje również o nadzór nad przewoźnikami, którzy deklarują, że wykonują przewozy na potrzeby własne. Prof. Kordel uważa, że wielu z nich przewozi towary zarobkowo, stwarzając dodatkową konkurencję dla firm transportowych. Według niego niewystarczająco sprecyzowane są również przepisy o bazach eksploatacyjnych (np. odpowiednim zapleczu garażowym), których obecnie może nie spełniać nawet 70 proc. przewoźników.
Mimo tych problemów prawnych oraz niskiej rentowności, branża transportu drogowego w Polsce wciąż rośnie. Już w tej chwili działa w niej około 140 tys. przedsiębiorstw, z czego znaczna większość zajmuje się przewozami ładunków. Tylko ok. 6 tys. firm przewozi pasażerów na trasach międzynarodowych.
– Jesteśmy dużym krajem, po drugie mamy znakomitą kadrę transportową, po trzecie mamy znakomitych kierowców, po czwarte wiele osób zna języki, a więc jesteśmy postrzegani w Europie jako ci aktywni. Potrafiliśmy wygospodarować kapitał, bo przecież rynek transportu drogowego powstał w oparciu o własny kapitał i wykazujemy się dużą inicjatywą – wylicza zalety polskich firm prof. Kordel.
Czytaj także
- 2024-04-12: Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
- 2024-04-03: Klimat i energetyka zdominowały dyskusje przed wyborami samorządowymi. Wyborcy oczekują zielonych zmian i taniej energii [DEPESZA]
- 2024-04-02: Wiedza Polaków o wodorze zatrzymała się na etapie podstawówki. Większość nie zna zastosowań tego pierwiastka w energetyce
- 2024-04-10: Monika Richardson: Zdecydowałam się sprzedać samochód i nie kupować nowego. Naprawa po ostatniej drobnej stłuczce kosztowała ponad 60 tys. zł
- 2024-03-25: Kolej czeka na środki z KPO. Kumulacja nowych zamówień może być jednak problematyczna dla przewoźników i wykonawców
- 2024-03-22: Wodorowe lokomotywy testowane w kolejnych krajach. Na polskie tory wyjadą najwcześniej za kilka lat
- 2024-03-19: Niska dostępność małych i tanich samochodów elektrycznych blokuje rozwój rynku. W ciągu kilku lat mają się pojawić modele w przystępnej cenie
- 2024-03-12: Wysokie ceny elektryków to duża bariera w rozwoju elektromobilności w Polsce. Większy wybór tańszych modeli mógłby pobudzić rynek
- 2024-02-20: Pociągi autonomiczne rozwiążą problem braków kadrowych. Na ich pojawienie się w Polsce jeszcze zaczekamy
- 2024-02-16: Spór ze związkowcami w PKP Cargo daleki od rozstrzygnięcia. W marcu podobny scenariusz może czekać inne spółki kolejowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.