Mówi: | Jakub Dybalski |
Funkcja: | rzecznik prasowy |
Firma: | Zarząd Dróg Miejskich |
Ostatnie przygotowania do uruchomienia strefy czystego transportu w stolicy. Straż miejska została wyposażona w mobilny punkt kontroli
1 lipca w Warszawie zacznie działać pierwsza w Polsce i w naszej części Europy strefa czystego transportu. Obejmie 37 km kw., czyli w sumie ok. 7 proc. powierzchni stolicy – to teren Śródmieścia, części Woli, Pragi Północ i Pragi Południe, do którego nie będą mogły wjeżdżać najstarsze auta, niespełniające konkretnych wymogów. – Obostrzenia, które wprowadzimy 1 lipca, spowodują, że stężenie tlenków azotu, spadnie mniej więcej o 20 proc., a cząstek stałych – o 11 proc. – zapowiada Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
– Trwa wieszanie znaków – to jest kilkadziesiąt znaków, które będą informowały kierowców, że wjeżdżają w obszar strefy. Wydajemy tym mieszkańcom czy kierowcom, którym przysługuje wyłączenie spod obostrzeń, specjalne uprawnienia do tego, żeby do niej wjechać. Właściwie więc czekamy na jej uruchomienie – mówi agencji Newseria Biznes Jakub Dybalski.
Wymogi SCT dotyczą w pierwszym etapie, startującym 1 lipca br., aut benzynowych starszych niż 1997 rok i aut z silnikiem Diesla sprzed 2005 roku. ZDM szacuje, że stanowią one nie więcej niż 3 proc. samochodów w Warszawie. Z tego połowa to auta mieszkańców stolicy, czyli podlegające wyłączeniom – do tego właśnie kierowcom potrzebne są nalepki wydawane przez ZDM. Można o nie wnioskować stacjonarnie, w specjalnym punkcie informacyjnym lub przez internet.
– Te trzy główne grupy kierowców, którzy mogą się starać o możliwość wjazdu do strefy czystego transportu, to są mieszkańcy Warszawy, którzy płacą tutaj podatki, seniorzy, którzy mają skończone 70 lat, i osoby niepełnosprawne, które posługują się kartą parkingową. Takie osoby zwracają się do Zarządu Dróg Miejskich z wnioskiem o wyłączenie spod obostrzeń strefy czystego transportu i jeżeli ono im przysługuje, to trafiają do baz danych, z których potem podczas kontroli będzie korzystała policja albo straż miejska – wyjaśnia rzecznik ZDM.
Wymóg posiadania takiej nalepki dotyczy więc realnie ok. 1,5 proc. pojazdów. Nie ma kary za brak nalepki. Mandat (w wysokości 500 zł) grozi za wjazd do SCT pojazdu, który nie spełnia norm oraz nie kwalifikuje się do wyłączenia z nich. Policjanci i strażnicy miejscy będą mogli zatrzymać kierowcę i skontrolować, czy jego auto ma prawo wjechać do strefy.
– Ponadto Zarząd Dróg Miejskich wyposażył straż miejską w mobilny punkt kontroli – to jest taka specjalna kamera na pałąku skanująca tablice rejestracyjne samochodów, które są mniej więcej 200–300 m przed nią. Automatycznie strażnicy miejscy na laptopie w radiowozie mają podgląd na tablice rejestracyjne aut, które wjeżdżają do strefy czystego transportu, i widzą, który samochód może, a który nie może tego zrobić – wyjaśnia Jakub Dybalski.
Następnie strażnicy miejscy będą zatrzymywać tylko wytypowane przez kamerę auta. ZDM podkreśla, że to jedyny taki nowoczesny system kontroli, który w przyszłości ma być rozbudowywany.
– Kilka tygodni temu przeprowadzaliśmy testy tego mobilnego punktu kontroli w Alejach Jerozolimskich i wyszło w nich, że mniej więcej co 7–8 min trafia się auto, które tych wymogów strefy czystego transportu nie spełnia – mówi rzecznik ZDM.
Warszawska SCT, choć obejmie stosunkowo niewielki odsetek aut, ma przynieść wymierne korzyści dla środowiska. Badania ratusza wskazują, że emisje tlenków azotu spadną o 11 proc., a pyłów zawieszonych o 20 proc.
– Radnym zależało na tym, żeby zasady dotyczące strefy czystego transportu były jak najbardziej jasne, zrozumiałe i proste, a określenie wieku auta i norm spalania, które to auto spełnia i która z tym wiekiem jest związana, to jest jeden z najprostszych sposobów oddzielenia tych najstarszych i najbardziej trujących aut od tych, które teraz mogą po mieście jeździć – mówi Jakub Dybalski. – Co dwa lata te obostrzenia związane ze SCT w Warszawie będą zaostrzane. Kolejno w 2026, 2028, 2030 i 2032 roku. Czyli co dwa lata kolejne samochody z tych najstarszych już do strefy czystego transportu nie wjadą, co będzie miało coraz lepsze efekty dla jakości powietrza. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby za dwa, trzy czy cztery lata warszawscy radni podjęli decyzję, że ta strefa powinna zostać poszerzona.
Na razie SCT zajmie ok. 7 proc. powierzchni Warszawy, czyli 37 km kw.
– To jest obszar ścisłego centrum miasta, ograniczonego mniej więcej obwodnicą śródmiejską, czyli na południe od linii mostu Gdańskiego, na północ od linii mostu Łazienkowskiego, na wschód od Prymasa Tysiąclecia i na zachód mniej więcej od ronda Wiatraczna – dodaje ekspert.
Jak podkreśla, Warszawa będzie poligonem doświadczalnym dla innych miast zainteresowanych wprowadzeniem stref czystego transportu. Realnie największe szanse są na to w dużych miastach, szczególnie w Krakowie i we Wrocławiu. Jak wynika z badania Research Collective „Strefy czystego transportu. Czy chcemy oddychać świeżym powietrzem w miastach?”, tam też poparcie dla takiego rozwiązania jest największe – opowiada się za nim odpowiednio 51 proc. i 60 proc. mieszkańców. W Warszawie poparcie sięga 56 proc. W próbie ogólnopolskiej 48 proc. respondentów jest za powstaniem takiej strefy w ich mieście lub najbliższym, które odwiedzają. 36 proc. jest przeciwnych, a 16 proc. nie ma zdania.
Czytaj także
- 2025-01-28: Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie
- 2025-01-27: Zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem to szansa na pomoc humanitarną dla Strefy Gazy. Ponad 90 proc. mieszkańców jest od niej odciętych
- 2025-01-09: Większe bezpieczeństwo przechowywanych w magazynach dzieł sztuki. Muzeum Narodowe w Warszawie przeniesie je do nowego budynku
- 2025-01-17: Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
- 2024-12-19: Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della
- 2024-12-06: Szara strefa na rynku e-papierosów sięga 37,5 proc. Przez podwyżki cen więcej użytkowników może szukać nielegalnych źródeł
- 2025-01-15: Centrum Implementacji Sztucznej Inteligencji ma wystartować w tym roku. Polskie wojsko coraz szerzej korzysta z tej technologii
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Sektor budowlany coraz bardziej skupia się na celach dekarbonizacji. Firmom potrzebne jest jednak wsparcie finansowe i legislacyjne
Sektor budowlany coraz mocniej koncentruje się na realizacji celów dekarbonizacji. Przed polskim budownictwem stoją liczne wyzwania związane ze zrównoważonym rozwojem, redukcją emisji CO2 oraz dostosowaniem się do unijnych regulacji wspierających te działania. Cała branża już inwestuje w zielone technologie i innowacje, ale by skutecznie realizować założenia dekarbonizacji, konieczne jest wsparcie – zarówno finansowe, jak i legislacyjne.
Handel
M. Kobosko: UE i USA są najbliższymi partnerami. Obciążenia celne byłyby fatalne dla tych relacji
W pierwszych dniach drugiej kadencji prezydent USA Donald Trump zapowiedział wprowadzenie od 1 lutego ceł na import z Meksyku, Kanady oraz Chin. Na razie nie ma konkretów co do towarów z UE, ale takie „groźby” pojawiały się zarówno w kampanii wyborczej, jak i w trakcie niedawnego przemówienia podczas szczytu w Davos. PIE ocenia, że to kwestia najbliższych dni, tygodniu lub miesięcy. To może znacząco wpłynąć na relacje handlowe na linii UE–USA.
Ochrona środowiska
Przyroda w Europie ulega ciągłej degradacji. Do 2030 roku UE częściowo chce odwrócić ten proces
Nature Restoration Law nakłada na państwa członkowskie UE obowiązek podjęcia działań na rzecz naprawy zdegradowanych ekosystemów lądowych i morskich. Międzyresortowy zespół ekspertów już pracuje nad wymaganym w rozporządzeniu Krajowym Planem Odbudowy Zasobów Przyrodniczych, którego wdrożenie będzie wymagać m.in. szczegółowej inwentaryzacji stanu przyrody i znaczących nakładów finansowych. Choć ten proces będzie wymagający, to korzyści dla środowiska mają być ogromne.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.