Newsy

Polska liderem wykorzystania środków unijnych na infrastrukturę. Do 2023 roku nowa jakość na polskich drogach i kolei

2018-07-20  |  06:20

Pod względem wykorzystania środków unijnych na inwestycje infrastrukturalne jesteśmy liderem w Europie – podkreśla Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. Tylko z programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko zostało zakontraktowane dwie trzecie środków z tej perspektywy unijnej. Lwia ich część jest przeznaczana na kolej i budowę dróg. Po zakończeniu tej siedmiolatki na polskich drogach i kolei będziemy mieć nową jakość – zapewnia resort inwestycji i rozwoju.

Pod względem wykorzystania środków unijnych w inwestycjach infrastrukturalnych jesteśmy dzisiaj liderem w Europie. Sytuacja zmieniła się diametralnie w porównaniu do tego, co zastaliśmy pod koniec 2015 roku, kiedy byliśmy na 25. pozycji w UE pod względem kontraktacji i wykorzystania środków unijnych. Staramy się coraz szybciej, coraz bardziej zdecydowanie wykorzystać środki europejskie, dzięki którym budujemy więcej i realizujemy najbardziej oczekiwane inwestycje – mówi agencji Newseria Biznes minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

W środę podpisane zostały umowy dotyczące dofinansowania ze środków unijnych trzech dużych projektów infrastrukturalnych. GDDKiA otrzyma prawie 448 mln zł na budowę obwodnicy Szczecinka oraz odcinka drogi ekspresowej S17 Warszawa–Garwolin między węzłami Zakręt i Lubelska.

Natomiast 17 mln zł unijnego dofinansowania trafi do Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie na rozbudowę Systemu Informacji Rzecznej na Dolnej Odrze. Pieniądze na wszystkie trzy inwestycje pochodzą z programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko z perspektywy 2014–2020.

Program operacyjny Infrastruktura i Środowisko to największy program unijny, który ma dostępną alokację środków w wysokości około 118 mld zł. Do dziś zostało zakontraktowane około 65 proc., co stanowi kwotę 77 mld zł, ale to są same środki unijne. Wartość uruchomionych inwestycji z wykorzystaniem tych pieniędzy wynosi prawie dwa razy więcej – mówi Witold Słowik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju.

Jak podkreśla minister Andrzej Adamczyk, środki unijne są wydatkowane głównie na realizację inwestycji drogowych w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad.

– To przede wszystkim takie inwestycje jak drogi ekspresowa S5 i S7, również S17, S11 oraz S3 – tutaj również mamy zaangażowane fundusze z CEF [instrument Connecting Europe Facility, „Łącząc Europę” – red]. Realizujemy te przedsięwzięcia, które tworzą ruch komunikacyjny naszego kraju – mówi Andrzej Adamczyk.

Cały czas pracujemy nad kontraktacją całej dostępnej alokacji, przy czym największe wsparcie jest w ramach sektora transportowego. Z całej puli pieniędzy ponad 80 proc. przeznaczone jest na transport drogowy, jak również kolejowy. Kolej również dysponuje ogromnym finansowaniem – z programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko jest to ponad 5 mld euro, ale mamy również środki wysokości około 3,5 mld euro z programu „Łącząc Europę”, jak również środki z regionalnych programów operacyjnych i programu Polska Wschodnia – dodaje Witold Słowik.

Drogi i kolej otrzymują największe wsparcie w ramach przedsięwzięć infrastrukturalnych. W obecnej perspektywie kolej dysponuje łącznie około 10,5 mld euro, porównywalną kwotą z PO Infrastruktura i Środowisko dysponuje też sektor drogowy.

– Mimo że od wstąpienia Polski do UE zostało już wydatkowane bardzo dużo środków, w moim odczuciu w dalszym ciągu jesteśmy mniej więcej w połowie drogi do modelu docelowego. Bardzo dużo inwestycji jest w trakcie budowy czy w trakcie przygotowania. Po skończeniu tej perspektywy, czyli w 2023 roku, sytuacja na polskich drogach i na kolei się zdecydowanie poprawi, będzie nowa jakość – ocenia Witold Słowik.

– Co prawda docierają do nas sygnały, że tych środków będzie mniej [po 2020 roku – red.] na projekty społeczne i infrastrukturalne, ale mamy nadzieję, że inwestycje kolejowe i drogowe, inwestycje liniowe będą dofinansowane na dotychczasowym poziomie. Liczymy na to, ponieważ pozwoli nam to zrealizować docelowy plan sieci drogowej w Polsce, określony w Strategii Rozwoju Transportu. Mam nadzieję, że w 2030 roku zrealizujemy te przedsięwzięcia, które są w niej określone – dodaje minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. 

Dodatkowo stale toczą się inwestycje dotyczące transportu w polskich miastach.

Te działania obejmują zarówno budowę infrastruktury, jak i zakup taboru. Staramy się, żeby w ramach finansowania z POIiŚ ten tabor był możliwie jak najbardziej ekologiczny. Podpisaliśmy już kilka umów na zakup elektrycznych autobusów. Inne środki komunikacji również z założenia mają być proekologiczne, przystosowane dla osób niepełnosprawnych, przyjazne dla mieszkańców również w aspekcie infrastruktury, czyli przystanki, miejsca przesiadkowe – wymienia Witold Słowik.

Na wsparcie zrównoważonego transportu przeznaczono 58 mld zł z funduszy UE.

– Całość ma być zintegrowana, żeby jak najwięcej osób porzucało swoje samochody i przesiadało się do transportu publicznego. Mam nadzieję, że po zrealizowaniu inwestycji współfinansowanych ze środków unijnych sytuacja poprawi się na tyle, że polskie miasta będą mniej zakorkowane i zmniejszy się poziom zanieczyszczeń – mówi podsekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju.

Jak informuje Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, do końca 2017 roku Komisja Europejska wypłaciła Polsce 32,3 mld zł (7,7 mld euro) z funduszy unijnych na lata 2014–2020. To ponad 27 proc. całej kwoty przekazanej dotychczas wszystkim państwom członkowskim. Pozostałe dwadzieścia siedem krajów otrzymało łącznie 88,5 mld zł (21,1 mld euro).

Do 15 lipca br. podpisano 37,3 tys. umów o dofinansowanie projektów na kwotę blisko 197 mld zł. Stanowi to 58,6 proc. wartości funduszy unijnych z perspektywy 2014–2020. Liczba wniosków o dofinansowanie jest jednak znacznie większa – wyniosła blisko 88 tys. na kwotę 536,8 mld zł (z czego wartość dofinansowania z UE to 331,8 mld zł).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.