Mówi: | Edyta Michalak |
Funkcja: | radca prawny |
Firma: | MMM Legal |
Nowa ustawa o imprezach turystycznych przyznaje podróżnym dużo większe prawa. Zmiany wchodzą w życie w lipcu
Możliwość zareklamowania usługi lub imprezy turystycznej w ciągu trzech lat od jej zakończenia oraz prawo do rezygnacji w przypadku nieprzewidzianych okoliczności – to przywileje, które zyskają konsumenci na mocy nowej ustawy o imprezach turystycznych, która wejdzie w życie 1 lipca 2018 roku. Regulacja wymusi również na organizatorach zmianę dotychczasowych umów i posługiwanie się prostszym, bardziej zrozumiałym dla klientów językiem.
– Nowa ustawa o imprezach turystycznych i powiązanych z nimi usługach oznacza konieczność zmiany wszystkim umów i dostosowania ich do stanu prawnego, który będzie obowiązywał od 1 lipca br. Co to dokładnie oznacza? Być może będziemy mieli powrót do procentowych wielkości w przypadku rezygnacji klienta z imprezy turystycznej. Mówiąc prościej, podróżny według nowej nomenklatury będzie mógł zrezygnować z imprezy turystycznej i rozwiązać wiążącą go umowę, płacąc odpowiednią stawkę procentową od ceny imprezy turystycznej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Edyta Michalak, radca prawny kancelarii MMM Legal.
Przyjęta w końcówce ubiegłego roku ustawa o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych wejdzie w życie w lipcu. Zastąpi dotychczasowe przepisy obowiązujące od 1997 roku. Regulacja na nowo definiuje pojęcie „usługa turystyczna”, określa też warunki oferowania, sprzedaży i realizacji imprez turystycznych czy powiązanych usług turystycznych w Polsce i za granicą oraz wyznacza ramy działania Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego. Jej głównym celem jest lepsza ochrona podróżnych i klientów sektora turystycznego.
– Wszystkie informacje muszą być podawane klientom w sposób prosty i zrozumiały. Jeżeli będą przekazywane pisemnie, muszą być czytelne, więc organizatorzy będą musieli zwrócić uwagę chociażby na czcionkę, którą będą drukować swoje informacje – wyjaśnia Edyta Michalak. – W przypadku niewielkich zmian organizator będzie mógł zmienić umowę jednostronnie. Oczywiście pod warunkiem że zostało to przewidziane w umowie, a zmiany będą nieznaczne. Organizator będzie też musiał w sposób jasny i formalny poinformować o tym klienta.
W przypadku bardziej znaczących zmian, jak na przykład zmiany ceny imprezy turystycznej o więcej niż 8 proc. dotychczasowej, klient będzie miał prawo odstąpić od umowy. Zostaną mu wówczas zwrócone wszystkie wpłacone środki. Organizator będzie mógł również zaproponować mu inną, porównywalną ofertę.
– Na korzyść konsumentów niewątpliwie zmieni się to, że w każdej chwili przed rozpoczęciem imprezy turystycznej mogą z niej zrezygnować, jeżeli wystąpią jakieś okoliczności, których nie można było uniknąć ani przewidzieć. Co to oznacza w praktyce? Każdy klient będzie mógł się powołać na takie okoliczności, a takie przypadki będą rozpatrywane indywidualnie na przykład przez sąd – mówi Edyta Michalak.
Nowa ustawa wydłuży również okres, w którym klient ma prawo zareklamować usługę lub imprezę turystyczną. W tej chwili przysługuje mu na to 30 dni (organizator ma tyle samo czasu na ustosunkowanie się do reklamacji). Pod rządami nowej ustawy ten termin nie jest sprecyzowany, wprowadzony jest za to trzyletni termin przedawnienia wszelkich roszczeń, w którym klientowi przysługuje prawo do reklamowania usługi.
Radca prawny kancelarii MMM Legal ocenia, że w nowej ustawie zabrakło za to instrumentów, które zwalczałyby szarą strefę w branży turystycznej.
– Jest to ważne dlatego, że szara strefa przede wszystkim bardzo psuje wizerunek uczciwych przedsiębiorców, a ponadto wprowadza w błąd także konsumentów. Konsumenci nie wiedzą, że korzystając z imprez turystycznych od nieformalnych organizatorów, nie mają żadnej ochrony przewidzianej w ustawie. W praktyce oznacza to na przykład, że mogą być nieobjęci ubezpieczeniem albo nie mieć możliwości powrotu do kraju w przypadku upadłości nieformalnego organizatora – podkreśla Edyta Michalak.
Czytaj także
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-04-23: Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-04-29: Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa
- 2025-04-18: Mazowsze ze specjalną ofertą na Wielkanoc i majówkę. Rośnie zainteresowanie podróżami po regionie
- 2025-04-09: Sejmowa Komisja Zdrowia ciągle czeka na projekt ustawy o reformie szpitali. Po raz trzeci nie został zatwierdzony przez rząd
- 2025-04-18: Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.