Mówi: | Florian Sengstschmid |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Azerska Izba Turystyczna |
Polscy turyści zaczynają odkrywać Azerbejdżan. W tym roku ruch turystyczny z Polski wzrósł o 32 proc.
W 2018 roku Azerbejdżan odwiedziło ponad 2,8 mln turystów. Polacy, choć coraz chętniej zwiedzają Kaukaz, do tego kraju jeżdżą jeszcze stosunkowo rzadko. Od stycznia do października 2019 roku kraj odwiedziło 6,1 tys. osób, ale ta liczba jest o 1/3 wyższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Wraz z rozwojem siatki połączeń lotniczych i uproszczeniem procedury uzyskiwania wizy elektronicznej liczba polskich turystów może znacząco wzrosnąć.
– Od stycznia do końca października 2019 r. Azerbejdżan odwiedziło 6,1 tys. turystów z Polski. Nie jest to zbyt imponujący wynik, biorąc pod uwagę potencjał polskiego rynku, choć wciąż jest to o 30 proc. więcej turystów w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku. Mamy zatem pozytywne sygnały, że rośnie zainteresowanie naszym krajem – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Florian Sengstschmid, prezes Azerskiej Izby Turystycznej.
Polscy turyści coraz chętniej odwiedzają Kaukaz, ale najczęściej podróżują do Gruzji. Azerbejdżan jest wciąż mało odkryty. Nie tylko zresztą przez Polaków – dla porównania w 2018 roku Azerbejdżan odwiedziło łącznie 2,85 mln turystów, a sąsiednią Gruzję – 8,7 mln. Najwięcej odwiedzających pochodzi z Rosji (prawie 31 proc.) i Gruzji (21,4 proc.). Jedną piątą (ponad 550 stanowią również turyści z Zatoki Perskiej i to wśród nich obserwowany jest największy wzrost). Obywatele Unii Europejskiej stanowili zaledwie 6,7 proc. (112,5 tys.).
– Na koniec października bieżącego roku odnotowaliśmy 11-proc. wzrost liczby turystów w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Mamy nadzieję, że liczba turystów na koniec roku wzrośnie do co najmniej 3 mln. Liczymy również, że do roku 2023 uda na nam się osiągnąć liczbę 4 mln odwiedzających rocznie – mówi Florian Sengstschmid.
Więcej ma być także turystów z Polski. Przede wszystkim dzięki uproszczeniu procedury uzyskiwania wizy elektronicznej dla posiadaczy polskich paszportów (zamiast na lotnisku wizę można kupić online). Coraz lepsza jest też siatka połączeń lotniczych, choć brakuje jeszcze tych bezpośrednich.
– Polska ma ogromny potencjał, żeby stać się ważnym rynkiem dla Azerbejdżanu. Jest jednym z największych rynków w Europie pod względem liczby turystów. Od półtora roku prowadzimy kampanię pod hasłem: „Azerbaijan: take another look”, która zachęca turystów z całego świata do odwiedzin naszego kraju. Skierowanie oferty na polski rynek jest kolejnym krokiem w ramach współpracy z branżą turystyczną – mówi prezes Azerskiej Izby Turystycznej.
W Azerbejdżanie znajdują się obiekty z listy światowego dziedzictwa UNESCO, m.in. malowidła naskalne w Qobustanie. Ze względu na położenie w 9 strefach klimatycznych, można wypocząć w tropikach nad Morzem Kaspijskim albo pojeździć na nartach w górach. Dodatkowo, aby zwiększyć ruch turystyczny poza stolicą kraju – Baku, mają zostać otwarte nowe centra turystyczne. Nie brakuje także atrakcji turystycznych.
– W Azerbejdżanie znajduje się największe skupisko wulkanów błotnych na świecie. Mało kto wie o płonących wzgórzach, na których od tysięcy lat obserwować można płomienie palącego się gazu lub ropy. Azerbejdżan może się pochwalić niezwykle bogatym dziedzictwem m.in. kultury żydowskiej. Można się także doszukać silnych powiązań z Polską, co będziemy eksponować podczas imprez zaplanowanych na 2020 rok – wymienia Florian Sengstschmid.
W 2020 roku Azerbejdżan może przyciągnąć kibiców z całego świata. Będzie bowiem gospodarzem meczów Grupy A oraz jednego z ćwierćfinałów podczas zaplanowanego na czerwiec i lipiec Euro 2020. Także w czerwcu w Baku już po raz piąty odbędzie się wyścig Formuły 1.
Czytaj także
- 2024-07-10: Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem
- 2024-06-25: Polacy wśród narodów najczęściej odwiedzających Czechy. Południowy sąsiad chce przyciągnąć więcej polskich turystów, nie tylko do Pragi
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-05-06: Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
- 2024-05-22: Beata Pawlikowska: Podczas urlopów ekologia schodzi u nas na drugi plan. Zbyt często latamy samolotami i niszczymy przyrodę
- 2024-03-12: Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych przetwarzanych w różnych urzędach. NIK zapowiada kontrole we wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego
- 2024-02-01: Stan Bałtyku się nie poprawia, a wręcz pogarsza. Cierpią na tym turystyka i rybołówstwo
- 2024-01-17: Więcej rezerwacji na zimowy wypoczynek niż rok temu. Ponad połowa Polaków planuje zimą wyjazd
- 2024-01-29: Dobre prognozy dla polskiej branży turystycznej na 2024 rok. Dużym problemem jest jednak brak pracowników
- 2024-01-02: Długie dojazdy do pracy mogą nasilać objawy depresji. Optymalny czas naukowcy obliczyli na maksymalnie 30 minut
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Problemy społeczne
Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki
Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie, a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.
Ochrona środowiska
Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy
Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.