Mówi: | Andrzej Klesyk |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | PZU SA |
Młodzi klienci firm ubezpieczeniowych nie chcą rozmawiać z agentami. Wolą ofertę online
Polskie firmy ubezpieczeniowe czekają zmiany związane z obsługą klienta. Na rynku jest coraz większa grupa klientów uważających tradycyjne metody pracy ubezpieczycieli za anachronizm. Zamiast kontaktu z agentem sprzedającym polisy wolą oferty online i sprawne aplikacje na urządzenia mobilne. W kanale direct w ubiegłym roku sprzedano ponad 5 mln polis.
– Ubezpieczyciele mają dosyć trudne zadanie, ponieważ zwykle kontakt z klientem jest ograniczony do momentu sprzedaży – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Klesyk, prezes zarządu PZU. – Musimy poszukać możliwości, aby tę relację z klientem budować stale, np. poprzez systematyczny kontakt, akcje edukacyjne, może pewnego rodzaju oferty nieinwazyjne, ponieważ w obecnych czasach klienci nie chcą być bombardowani informacjami.
Jak wynika z ubiegłorocznego „Światowego badania klientów firm ubezpieczeniowych EY”, Polacy oczekują spersonalizowanej komunikacji. Ponad połowa chciałaby, żeby firmy ubezpieczeniowe kontaktowały się z nimi przynajmniej raz w roku – czy to z przygotowaną ofertą ubezpieczeń na życie, czy ubezpieczeń majątkowych. Wśród badanych tylko jedna trzecia Polaków nie zainicjowała żadnego kontaktu ze swoim ubezpieczycielem w ciągu poprzedzających ankietę 18 miesięcy. Jeśli doszło do kontaktu, to 77 proc. przyznaje, że była to owocna rozmowa, zakończona kupnem nowej polisy, rozszerzeniem dotychczasowej lub poprawą opinii na temat ubezpieczyciela.
Jak podkreśla Klesyk, zmiany w zachowaniach klientów zależą od tego, o jakiej grupie wiekowej mówimy.
– Klienci starsi nie zmienili się zbytnio. Są oczywiście pewne niewielkie zmiany, np. chcą więcej informacji o danym produkcie lub chcą przez telefon zawrzeć jakąś umowę – mówi prezes PZU. – Największą zmianę widzimy w grupie najmłodszych, a więc ludzi, którzy są przyczepieni do smartfona i którzy nie wyobrażają sobie współpracy z agentem, ponieważ uważają, że to jest staroświecki sposób robienia biznesu – ocenia.
Badani przez EY klienci chcieliby, by ubezpieczyciele kontaktowali się z nimi drogą mailową. Tego oczekuje blisko jedna trzecia posiadaczy polis na życie oraz 28 proc. posiadaczy polis majątkowych. Oczekują także większego dostępu do aplikacji mobilnych jako kanału komunikacji. Coraz więcej zakładów ubezpieczeń decyduje się na uruchomienie takiej aplikacji, która – poza możliwością zakupu określonych polis i obliczenia składek – oferuje również możliwość wezwania pomocy w razie problemów. Takie aplikacje ma już m.in. PZU, Warta i Generali.
W ubiegłym roku poprzez kanał direct, czyli przez telefon i internet, Polacy kupili ponad 5 mln ubezpieczeń. Sektor ten notuje dynamiczny wzrost od 2006 roku. Najczęściej klienci kupują w ten sposób polisy komunikacyjne – w zeszły roku zawarto 1,3 mln umówi OC i 344 tys. umów AC.
Problem, z jakim mierzą się firmy ubezpieczeniowe działające na rynku polis na życie, to relatywnie niewielkie zainteresowanie klientów tego typu ofertami. Jak podaje Polska Izba Ubezpieczeń, towarzystwa zebrały w zeszłym roku 28,6 mld zł składki przypisanej brutto. To o 8,3 proc. mniej niż w 2013 roku. Tymczasem już wtedy zebrana kwota była niższa o ponad 14 proc. niż w 2012 roku. Ubezpieczyciele liczą jednak, że uda im się przełamać tę niekorzystną tendencję.
– Jest to możliwe tylko dzięki pewnego rodzaju akcjom edukacyjnym – mówi Klesyk. – Co prawda trudno jest wytłumaczyć młodemu człowiekowi, że kiedyś umrze, ponieważ z definicji wydaje mu się, że ktoś 10-20 lat starszy już jest dziadkiem. To będzie dosyć duże wyzwanie, dlatego edukację trzeba zacząć nie w wieku 20 lat, tylko w wieku 10.
Czytaj także
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-12-10: 95 proc. urządzeń do wapowania ma zniknąć z rynku. Tysiąc firm w Polsce będzie się musiało przebranżowić
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-22: Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.