Mówi: | Małgorzata Olszewska |
Funkcja: | Wiceminister administracji i cyfryzacji |
Unia da miliard złotych na internet szerokopasmowy w Polsce Wschodniej
Stworzenie sieci internetu szerokopasmowego dla ściany wschodniej ma być największym tego typu projektem w Unii Europejskiej. Będzie kosztować 1,4 mld zł, z czego miliard to środki unijne. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji wciąż jednak zastanawia się, w jaki sposób skłonić firmy do tworzenia sieci tam, gdzie jest to ekonomicznie nieopłacalne. Zgodnie z Narodowym Planem Szerokopasmowym do końca tego roku każdy Polak ma mieć dostęp do internetu.
Narodowy Plan Szerokopasmowy przewiduje też, że do 2020 r. w Polsce będzie powszechny dostęp do internetu o prędkości co najmniej 30 Mbps. Obecnie tylko 4 proc. łączy pozwala osiągnąć takie parametry – unijna średnia jest ponad dwukrotnie wyższa. Plan zakłada też, że co najmniej połowa polskich gospodarstw domowych będzie w 2020 r. korzystała z dostępu do sieci o prędkości co najmniej 100 Mbps.
Plan jest ambitny, bo w 2012 r. tylko 67 proc. polskich gospodarstw domowych miało dostęp do internetu szerokopasmowego. Unijna średnia jest o 5 punktów procentowych wyższa, ale gorsze od nas są między innymi Irlandia, Grecja i Włochy. Daleko nam do Skandynawii – w Danii, Szwecji i Finlandii ponad 85 proc. gospodarstw domowych korzysta z szybkiej sieci, a w nienależącej do UE Islandii wskaźnik ten wynosi ponad 90 proc.
Dużo gorzej wypadamy w statystyce dotyczącej tzw. penetracji łączy szerokopasmowych, czyli liczby łączy umożliwiających dostęp do szybkiego internetu na 100 osób. Na początku 2011 r. wskaźnik ten wynosił zaledwie 16 proc. – gorzej jest tylko w Rumunii i Bułgarii. Unijna średnia to 26,5 proc., a w Danii i Holandii wskaźnik przekracza 38 proc.
Najgorzej jest na wschodzie Polski, zwłaszcza w województwach świętokrzyskim i lubelskim. Wskaźnik penetracji łączy szerokopasmowych wynosi tam tylko nieco ponad 10 proc., a do tego brakuje zakończeń łączy optycznych, które umożliwiają rozwój sieci. Niewiele lepiej jest na Podlasiu i w kujawsko-pomorskiem. Województwo podkarpackie również ma bardzo niski wskaźnik dostępu do szybkiej sieci, ale za to jest liderem pod względem odsetka miejscowości, do których doprowadzone są łącza optyczne.
Właśnie na tych najsłabszych obszarach koncentruje się Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji odpowiedzialne za zwiekszanie dostępu do internetu w Polsce.
– Poszczególne regiony podjęły się bardzo trudnych projektów budowy internetu szerokopasmowego, jak chociażby Program Operacyjny Polski Wschodniej. Myślę, że to taki sztandarowy program naszego kraju, na który też bardzo liczymy, zwłaszcza wszyscy mieszkańcy tych regionów, bo tam zapóźnienie cyfryzacyjne jest jeszcze cały czas dosyć duże – mówi Małgorzata Olszewska, wiceminister administracji i cyfryzacji.
Ministerstwo cały czas pracuje jednak nad sposobem zwiększenia dostępu do internetu szerokopasmowego na wschodzie kraju. Jak podkreśla Olszewska najskuteczniej zrobiliby to przedsiębiorcy telekomunikacyjni, ale te obszary nie są dla nich opłacalne. MAC przygląda się, w jaki sposób można wypełnić tę lukę, w którą firmy nie chcą inwestować.
Wiceminister na razie nie chce mówić o konkretnych projektach, ale podkreśla, że MAC zastanawia się nad polepszeniem koordynacji. Według niej Polska może korzystać z doświadczeń innych krajów, na przykład Portugalii. Rząd tego kraju w 2011 r. podpisał cztery umowy z firmami telekomunikacyjnymi dotyczące budowy szybkiej sieci, między innymi na Azorach oraz na innych oddalonych obszarach. Prawo w Portugalii gwarantuje również dostęp „po kosztach” do istniejącej infrastruktury, takiej jak słupy trakcji elektrycznej.
Wiceminister administracji i cyfryzacji przyznaje, że wsparcie ze środków unijnych i pomoc publiczna dla projektów budowy sieci internetu szerokopasmowego mogłyby być dobrymi rozwiązaniami. MAC rozważa taką strategię zwłaszcza na obszarach nieopłacalnych dla firm telekomunikacyjnych.
– Ten rok będzie rokiem przełomowym. Jesteśmy w fazie takiej bardzo wytężonej pracy związanej z analizowaniem stanu obecnego, ale też i docelowego – ile tej infrastruktury nam brakuje, jaki to jest koszt osiągnięcia przez nas wszystkich wskaźników, które sobie zakładamy, mając do tego przygotowaną infrastrukturę – zaznacza Olszewska.
Do końca tego roku MAC chce przedstawić najbardziej efektywny model wspierania inwestycji, który pozwoli na dobre wykorzystanie środków z nowej perspektywy budżetowej UE. Jak podkreśla Olszewska, Polacy niezależnie od miejsca zamieszkania nie powinni czuć się wykluczeni internetowo.
Tempo inwestycji związanych z budową sieci internetu szerokopasmowego powinno wzrosnąć, bo NIK ostrzegał w ubiegłym roku, że istnieje ryzyko zmarnowania unijnych środków. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego odpowiadało wtedy, że po zakończeniu kontroli w listopadzie 2011 r. projekty znacznie przyspieszyły. Małgorzata Olszewska podkreśla, że prace nad nowym modelem wsparcia inwestycji mają na celu między innymi uniknięcie problemów, z którymi Polska boryka się w obecnej perspektywie finansowej.
Szybki internet mocno spóźniony. Nad Polską wisi groźba zwrotu unijnych pieniędzy
Brakuje badań jakości internetu szerokopasmowego. Eksperci proponują nagradzanie najlepszych operatorów
30 mld zł na powszechny dostęp Polaków do internetu. Coraz mniej czasu na budowę sieci szerokopasmowej
Czytaj także
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-22: Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-10-29: Polska pracuje nad propozycjami dotyczącymi konkurencyjności UE. To element przygotowań do prezydencji
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-10-23: Prezydencja Węgier w UE za półmetkiem. Jej ocena dzieli europarlamentarzystów
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.