Mówi: | Paulina Wołosz-Sitarek |
Funkcja: | członek zarządu |
Firma: | Fundacja Banku Millennium |
W edukacji finansowej dzieci są ogromne luki. Potrafią korzystać z nowych technologii, ale nie rozumieją pojęcia pieniądza
Dzieci na co dzień nas obserwują i naśladują, dlatego jeśli chcemy nauczyć dziecko oszczędzania, sami powinniśmy oszczędzać. Jeżeli chcemy, żeby nasze dzieci podejmowały racjonalne decyzje zakupowe, sami nie powinniśmy ulegać zachciankom – mówi Paulina Wołosz-Sitarek, członek zarządu Fundacji Banku Millennium. Jak podkreśla, w edukacji finansowej najmłodszych są duże luki, a przysłowiowe trzy grosze dokładają rodzice, którzy popełniają przy tym wiele błędów, m.in. w ogóle nie rozmawiają z dziećmi o pieniądzach i nie uczą oszczędzania.
– Wiele badań wskazuje na lukę w wiedzy finansowej dzieci i młodzieży. Generalnie również wiedza całego naszego społeczeństwa na temat finansów jest bardzo niska. I trudno się dziwić, bo nikt nas zarządzania pieniędzmi nie uczy. Badania pokazują, że dzieci w wieku przedszkolnym w zasadzie nie wiedzą, skąd biorą się pieniądze, nie kojarzą posiadania pieniędzy z pracą. Zakupy traktują bardziej jako rytuał i nie rozumieją, że jest to wymiana towaru na pieniądz. Nie rozumieją też wartości pieniądza. Choć ogólny poziom kompetencji dzieci wzrasta, dzieci bardzo chętnie korzystają z nowinek technologicznych i nawet 3-latek potrafi obsłużyć smartfon, nie idzie to w parze z wiedzą finansową – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Paulina Wołosz-Sitarek, członek zarządu Fundacji Banku Millennium.
Zarządzanie pieniędzmi to jedna z podstawowych, życiowych umiejętności. Im wcześniej dzieci zaczynają rozumieć podstawy świata finansów, tym sprawniej będą się poruszać w nim jako dorośli. Tymczasem w edukacji finansowej dzieci i młodzieży są duże luki. Przedszkolaki w ogóle nie rozumieją pojęcia pieniądza, dzieci dość powszechnie sądzą też, że pieniądze biorą się z bankomatu, nie wiążąc ich pochodzenia z pracą. Tym samym nie rozumieją, że trzeba na nie zapracować.
– Dorośli popełniają trzy główne błędy w edukacji finansowej swoich dzieci. Po pierwsze, nie rozmawiają z nimi o finansach w ogóle. Po drugie, nie wykorzystują naturalnych okazji, bo np. codzienne zakupy, planowanie budżetu domowego, opłacanie rachunków za prąd, gaz czy wodę może być dobrym momentem, żeby wprowadzić dziecko w sprawy finansowe, nauczyć je przedsiębiorczości. Polacy również niechętnie dają dzieciom kieszonkowe. Z badań wynika, że tylko 60 proc. dzieci w wieku szkolnym dostaje je regularnie. Przez to trudno jest nauczyć dzieci zarządzania pieniędzmi, jeśli one nie mają swoich pieniędzy. Trzecim największym błędem rodziców jest to, że nie uczymy dzieci oszczędzania – a to jest najważniejszy nawyk, który powinniśmy w nich wyrobić – mówi Paulina Wołosz-Sitarek.
Jak podkreśla, dobrym momentem na rozpoczęcie edukacji finansowej jest już przedszkole. Na tym etapie trzeba zacząć rozmawiać z dzieckiem o pieniądzach, wprowadzać podstawowe pojęcia, wykorzystywać naturalną dla przedszkolaków ciekawość, dociekliwość i chęć poszukiwania odpowiedzi na trudne pytania. Przede wszystkim trzeba wzbudzić w dziecku świadomość, że pieniądze nie rosną na drzewach, a każda, nawet najmniejsza rzecz, ma swoją wartość. Można zacząć od wytłumaczenia dziecku, dlaczego za jedną monetę nie można kupić wszystkiego, a pieniędzy z bankomatu nie można wyjmować bez końca.
– Warto z dziećmi rozmawiać i wykorzystywać codziennie sytuację do tego, żeby wprowadzać dzieci w świat finansów. Bezwzględnie już od najmłodszych lat trzeba pokazywać, że życie kosztuje, że płacimy za wodę, za gaz, za prąd. Dlatego warto zachęcać dzieci np. żeby gasiły światło, kiedy wychodzą na dłużej z pokoju albo zakręcały wodę w kranie, kiedy myją zęby – mówi Paulina Wołosz-Sitarek.
Od najmłodszych lat warto też dawać dzieciom własne, drobne pieniądze, żeby mogły gospodarować swoim budżetem, podejmować decyzje i uczyć się na błędach. Nie muszą to być duże kwoty, na początek wystarczy złotówka bądź dwie. Przedszkolak może na nie zapracować np. sprzątając zabawki lub zanosząc coś na miejsce. Dzieci, które dostają kieszonkowe i zdobywają własne doświadczenia z gospodarowaniem pieniędzmi, szybciej przyswajają pojęcia ekonomiczne.
Do nauki oszczędzania dobrą pomocą naukową jest z kolei z pewnością skarbonka, którą można zrobić samodzielnie, z puszki, pudełka lub słoika. Najlepiej, gdyby jej ścianki były przeźroczyste – wtedy dziecko będzie obserwować rosnące oszczędności i tym chętniej odkładać otrzymane od rodziny pieniądze.
– Trzeba pamiętać, że dzieci uczą się poprzez obserwację. One na co dzień nas obserwują i naśladują, dlatego jeśli chcemy nauczyć dziecko oszczędzania, sami powinniśmy oszczędzać. Jeżeli chcemy, żeby nasze dzieci podejmowały racjonalne decyzje zakupowe, sami nie powinniśmy ulegać zachciankom – mówi Paulina Wołosz-Sitarek – Warto też wykorzystać naturalną potrzebę dziecka do eksperymentowania i proponować zabawy, przez które będziemy uczyć dzieci obchodzenia się z pieniędzmi. Dobrym pomysłem jest wspólna zabawa w sklep, w trakcie której można nauczyć dziecko wartości pieniądza.
W odpowiedzi na luki w edukacji finansowej najmłodszych Fundacja Banku Millenium uruchomiła też projekt Finansowy Elementarz, cykl bezpłatnych warsztatów w przedszkolach w całej Polsce.
– Aby dotrzeć do kilkuletniego, bardzo wymagającego odbiorcy, powołaliśmy do życia dziecięcych bohaterów: psa Sebastiana i młodocianych przyjaciół, którzy wypełnili serię książeczek swoimi przygodami. Przeżywając różne przygody, wprowadzają dzieci w skomplikowany świat finansów, uczą, czym jest pieniądz, skąd się biorą pieniądze, do czego służy karta kredytowa, jak wyglądają banknoty i monety – mówi Paulina Wołosz-Sitarek.
Do tej pory w ramach projektu Finansowy Elementarz zostało przeprowadzonych 1,3 tys. warsztatów z edukacji finansowej w 400 przedszkolach w całej Polsce. W zajęciach wzięło dotąd udział już 33 tys. dzieci.
– Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że takie projekty nie wypełnią luki edukacyjnej, ale stanowią na pewno pierwszy krok do tego, aby wychować nasze dzieci na dojrzałych i odpowiedzialnych dorosłych. Projekt jest zauważany i doceniany. Między innymi otrzymaliśmy pierwszą nagrodę w konkursie „Złoty Bankier” w kategorii „Bank wrażliwy społecznie”. To pokazuje, że naszą misję, jaką jest edukacja finansowa najmłodszych, realizujemy z powodzeniem – mówi Paulina Wołosz-Sitarek, członek zarządu Fundacji Banku Millennium.
Czytaj także
- 2024-10-03: Zapowiadane oskładkowanie wszystkich umów-zleceń i o dzieło to wyzwanie dla ZUS. Zakład będzie potrzebował 3–6 miesięcy na przygotowanie się do zmian
- 2024-09-25: 94 proc. dzieci ma problem z podstawowymi umiejętnościami ruchowymi. Potrzebne zmiany w lekcjach WF-u
- 2024-09-20: Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
- 2024-09-25: Trwają prace nad strategią migracyjną Polski na lata 2025–2030. Eksperci apelują o duży nacisk na mieszkalnictwo
- 2024-09-11: Pierwsze pożyczki na zieloną transformację trafiają do miast. Do końca roku zostanie podpisanych 200 umów
- 2024-09-12: Do BGK trafiło już 240 wniosków na pożyczkę wspierającą zieloną transformację miast. Samorządy mogą zyskać 40 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek na inwestycje
- 2024-09-02: Projekt nowelizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk wzburzył naukowców. Ich zdaniem spowoduje on obniżenie prestiżu tej instytucji oraz ograniczy jej samodzielność
- 2024-08-29: Większość młodych osób nie ma zaufania do polityków i poczucia sprawczości. Dużą rolę w podniesieniu poziomu zaangażowania może odegrać szkoła
- 2024-09-09: Wraz z kolejnymi szczeblami edukacji spada odsetek uczniów lubiących matematykę. To nie tylko kwestia trudności przedmiotu, ale i sposobu nauczania
- 2024-09-20: Mateusz Gessler: Gastronomia mocno się zmienia, bo i portfele naszych klientów się zmieniają. Widać, że zamawiają mniej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Szybko rośnie liczba osób z ostrą infekcją układu oddechowego, w tym grypy. Szczyt zachorowań przypadnie już na drugą połowę października
Centrum e-Zdrowia podaje, że od początku września odnotowano blisko 1,8 mln porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego, w tym grypy. Najlepszą metodą walki z chorobą jest szczepionka – najlepiej przyjęta między wrześniem a listopadem. Wciąż jednak na taki krok decyduje się zaledwie kilka procent Polaków, tymczasem grypa jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn zgonów u osób powyżej 65. roku życia.
Transport
Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych
Według Alton Aviation Consultancy koszty naprawy i remontów silników wzrosły z 31 mld dol. przed pandemią do 58 mld dol. w tym roku. Rośnie też zapotrzebowanie na pracowników – w ciągu najbliższych 20 lat na świecie będzie potrzebnych niemal 770 tys. mechaników lotniczych. Tylko w Polsce już teraz brakuje kilku tysięcy wyspecjalizowanego personelu. – Brak kadr spowalnia nasz rozwój. Obecnie potrzebujemy kilkuset wyspecjalizowanych osób – ocenia Aleksandra Juda, prezes LOT Aircraft Maintenance Services.
Problemy społeczne
Obecna technologia sztucznej inteligencji nie stanowi zagrożenia dla istnienia ludzkości. Nie jest zdolna do samodzielnego myślenia i planowania
Duże modele językowe, takie jak ChatGPT, nie potrafią samodzielnie nabywać nowych umiejętności, rozumować czy planować. Nie stanowią więc egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości – dowiedli naukowcy, którzy przeanalizowali możliwości dużych modeli językowych właśnie pod takim kątem. Nie oznacza to jednak, że narzędzia te nie stanowią żadnego zagrożenia. Wykorzystane niewłaściwie już dziś służą chociażby do szerzenia dezinformacji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.