Newsy

W Polsce dziewięć razy mniej wniosków o upadłość niż w Niemczech

2015-02-04  |  06:35
Mówi:prof. Sylwia Morawska
Firma:Szkoła Główna Handlowa, Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury
  • MP4
  • W wyniku postępowań upadłościowych wierzyciele odzyskują średnio 17 proc. swoich należności. Między innymi dlatego w Polsce wszczyna się niewiele tego rodzaju procedur – ok. 30 tys. w ciągu sześciu lat, czyli aż dziewięć razy mniej niż w Niemczech. Przyczyniają się do tego także przepisy prawne, wynika z nich bowiem, że wierzyciele prywatno-prawni uczestniczą w podziale funduszów masy upadłości w ostatniej kolejności i zazwyczaj nic już nie odzyskują. Sytuację w tym zakresie być może poprawi znowelizowane prawo upadłościowe.

    W Szkole Głównej Handlowej przeprowadziliśmy badania postępowań upadłościowych w latach 2004-2010. Zbadaliśmy sądy rejonowe w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie oraz Białymstoku. Wyniki badań nie były zadowalające. Po pierwsze razi liczba zgłoszonych wniosków o ogłoszenie upadłości. W skali całego kraju jest ona niezwykle niska. Mówmy tu o zaledwie 27 tys. zgłoszeń w ciągu sześciu lat, dla porównania w Niemczech jest to 45 tys. wniosków rocznie, czyli prawie dziewięć razy więcej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Sylwia Morawska ze Szkoły Głównej Handlowej oraz Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.

    W poszczególnych miastach i regionach kraju wskaźnik ten jest jednak różny. Najmniej, około 10 proc. są w stanie odzyskać wierzyciele w postępowaniach przed sadami rejonowymi w Warszawie, Krakowie oraz Białymstoku. Najwyższy wskaźnik odnotowano we Wrocławiu, gdzie ponad jedna trzecia (35 proc.) należności wraca do wierzyciela.

    Badania wykazały, że bardzo dużą część masy upadłości [średnio ponad 40 proc. – red.] pożerają koszty postępowań, które przeciętnie trwają około dwóch lat – wyjaśnia prof. Morawska.

    To może być jeden z powodów, dla którego liczba zgłaszanych wniosków o ogłoszenie upadłości jest niewielka. Poza tym badania SGH wskazały, że wnioski składają w Polsce głównie dłużnicy, a nie wierzyciele.

    – Prawdopodobnie wynika to z tego, że wierzyciele prywatno-prawni uczestniczą w podziale funduszów masy upadłości w ostatniej kolejności, jako pretendenci do odzyskanych środków przez syndyka. W związku z tym w praktyce niczego nie odzyskują albo odzyskują bardzo niewiele – tłumaczy prof. Sylwia Morawska. – W pierwszej kategorii są koszty postępowania, wynagrodzenia i świadczenia o charakterze publiczno-prawnym, a na końcu sami wierzyciele prywatnoprawni, dlatego są kompletnie niezainteresowani składaniem wniosków o ogłoszeniu upadłości dłużnika.

    Ekspertka przyznaje, że wyniki tego badania nie pokrywają się wynikami raportu „Doing Business”. Z danych Banku Światowego wynika bowiem, że wierzyciele odzyskują w Polsce przeciętnie 50 proc. swoich należności, postępowania trwają trzy lata, a koszty zarządzania masą upadłości wynoszą około 20-30 proc.

    Być może chodzi o metodykę badań – podkreśla prof. Morawska. – Bank Światowy przeprowadza wywiady, czyli pyta respondentów o to, ile według ankietowanych wierzyciele odzyskują. My natomiast prowadziliśmy tzw. badania aktowe, czyli prace na podstanie rzeczywistych postępowań upadłościowych.

    Zagadnienia związane z likwidacją przedsiębiorstw reguluje obecnie głównie Ustawa z 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe i naprawcze, która jak podkreślają eksperci, bardziej koncentruje się na likwidacji niż na restrukturyzacji przedsiębiorstw. Trwają jednak prace nad nowelizacją przepisów, które mogą poprawić statystyki.

    W obecnym stanie prawnym jest automatyzm prawny. Jeśli zaistnieją przesłanki do ogłoszenia upadłości, sąd ma obowiązek ją ogłosić. To też powoduje pewne zniechęcenie ze strony przedsiębiorców, którzy udawali się do sądu po pomoc w restrukturyzacji, a sąd nie miał wyboru, musiał ogłosić upadłość likwidacyjną – mówi prof. Morawska.

    Zgodnie z założeniami ustawy, która ma wejść w życie 1 czerwca br. firmy znajdujące w trudnej sytuacji finansowej będą mogły skorzystać z szeregu procedur restrukturyzacyjnych. Mają one pomóc w opanowaniu problemów z płynnością i uniknięciu likwidacji poprzez m.in. zmiany w strukturze majątku, zobowiązaniach oraz zatrudnieniu.

    Nowe prawo jest szansą na poprawę sytuacji – ocenia prof. Morawska. – Ustawa wprowadza także dużo procedur o charakterze układowym, na przykład możliwość ułożenia się z wierzycielami przed sądem, który tylko akceptuje ugodę dłużnika z wierzycielami. Postępowania sanacyjne mają być wreszcie dostępne również dla dłużników, którzy znajdują się w stanie niewypłacalności.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prawo

    W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

    W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

    Problemy społeczne

    Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

    Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.