Newsy

W Polsce powstają cmentarze publiczno-prywatne. Pomysł zaczerpnięty z zachodnioeuropejskich rynków analizuje już kilka miast

2023-10-24  |  06:20

Według ostatnich dostępnych danych w Polsce jest ponad 12 tys. cmentarzy, z których zdecydowana większość to obiekty wyznaniowe administrowane przez parafie, a ponad 2 tys. to obiekty komunalne należące do samorządów. Budowa i administrowanie taką nekropolią to jednak wielomilionowa inwestycja. Dlatego kilka polskich miast analizuje w tej chwili pomysł zaczerpnięty z rynków zachodnioeuropejskich, czyli cmentarze w formule publiczno-prywatnej, realizowane we współpracy z prywatnym inwestorem. Taką inwestycję z powodzeniem zrealizował już Kraków. 

W Polsce mamy trzy rodzaje cmentarzy i administratorów cmentarzy. Pierwszy to cmentarze komunalne będące we własności gminy czy miasta, które nimi zarządzają. Druga grupa to cmentarze wyznaniowe, które należą do Kościoła i związków wyznaniowych. To są nekropolie zarządzane przez lokalne parafie danego wyznania. Trzecia grupa jest dość nowa na rynku usług pogrzebowych – to cmentarze prowadzone w partnerstwie publiczno-prywatnym – mówi agencji Newseria Biznes Marek Cichewicz, prezes zarządu Grupy Klepsydra. 

Według ewidencji GIS w 2018 roku było w Polsce nieco ponad 9,5 tys. obiektów cmentarnych, na których wciąż dokonywano pochówków. Z kolei ankieta przeprowadzona przez GUS w 2020 roku, która objęła 86 proc. polskich gmin, wykazała, że w Polsce znajduje się co najmniej 12,3 tys. cmentarzy (czynnych i zamkniętych) o łącznej powierzchni przekraczającej 16 tys. ha. Największą ich część stanowią cmentarze wyznaniowe, tzw. parafialne. GUS zidentyfikował prawie 8,4 tys. takich czynnych obiektów, a także ponad 2,3 tys. czynnych cmentarzy komunalnych (świeckich), zarządzanych przez samorządy. Taką nekropolię ma u siebie blisko 800 polskich gmin.

Ciekawostką jest fakt, że polskie cmentarze są coraz bardziej scyfryzowane – co najmniej 10 proc. takich obiektów jest obecnie zarządzanych przy wykorzystaniu systemów teleinformatycznych, które pozwalają m.in. wyszukiwać groby po nazwisku, dacie urodzenia lub zgonu osoby pochowanej, a nawet po zdjęciu nagrobka. W Ministerstwie Cyfryzacji trwają obecnie prace nad projektem centralnego, ogólnopolskiego systemu zawierającego ustandaryzowane dane na temat osób pochowanych i grobów na wszystkich cmentarzach i niecmentarnych miejscach pochówków w Polsce. Jednak w sieci już w tej chwili działają wyszukiwarki grobów i osób pochowanych – takie jak Grobonet.com czy Mogily.pl – które pozwalają nawet zapalić wirtualny znicz.

Obok technologii nowością na polskim rynku usług pogrzebowych są również cmentarze budowane i zarządzane w formule publiczno-prywatnej. Ten model pojawił się zaledwie kilka lat temu, ale w tej chwili rozważa go coraz więcej samorządów.

– To jest nic innego jak projekt, który jest realizowany przez urząd miasta we współpracy z inwestorem prywatnym. Jeden z takich projektów zrealizowaliśmy w 2016 roku z gminą miejską w Krakowie. Obecnie mamy tam wybudowane 2 ha cmentarza, dom przedpogrzebowy i krematorium – mówi Marek Cichewicz.

Budowę cmentarza komunalnego w krakowskich Podgórkach Tynieckich podzielono na trzy etapy, które łącznie mają kosztować 24,5 mln zł. W pierwszym etapie w 2016 roku powstała spopielarnia zwłok i dwuhektarowa nekropolia z oświetleniem i małą architekturą, a także parterowy budynek administracyjny i ceremonialny, gdzie odbywają się nabożeństwa i pożegnania ze zmarłymi. Docelowo krakowski cmentarz ma mieć 9 ha powierzchni i zapewnić ok. 9 tys. miejsc pochówku. Miasto realizuje go we współpracy z Grupą Klepsydra, która w ramach koncesji pokrywa koszt tej inwestycji. W zamian będzie mogła przez 30 lat pobierać korzyści finansowe wynikające z działalności cmentarza i spopielarni. Z kolei miasto przekazało teren i przebudowało część ulic otaczających nekropolię.

– Po tym wyznaczonym okresie całość inwestycji przechodzi na gminę – mówi prezes Grupy Klepsydra. – To jest korzystne z punktu widzenia miasta, ponieważ środki, które miało przeznaczyć na wybudowanie cmentarza, może spożytkować na inne cele, infrastrukturę miejską, żłobki czy przedszkola, które są w danym momencie ważniejsze dla osób żyjących i oczekujących poprawy jakości życia w mieście. Natomiast inwestor, który angażuje swoje środki finansowe w budowę  cmentarza, wie, jak umiejętnie zrealizować taki projekt i jak nim administrować. Partnerstwo publiczno-prywatne jest więc doskonałym rozwiązaniem takiego typu inwestycji.

To o tyle istotne, że – jak wynika z raportu NIK z 2016 roku – kontrolowane samorządy często lekceważyły kwestie zarządzania cmentarzami komunalnymi. Większość ograniczała się do spraw podstawowych: zapewnienia miejsc pochówku i kontroli czystości. Pozostałe zadania zlecano na zewnątrz, nie sprawdzając ani jak, ani nawet czy zostały wykonane. To prowadzi m.in. do znaczących różnic w cenach czy jakości usług pogrzebowych. Jak wyjaśnia NIK, prowadzenie cmentarzy komunalnych stanowi zadanie własne gmin. Samorządy są zobowiązane do zapewnienia prawidłowego stanu sanitarnego i technicznego cmentarzy oraz do finansowania wydatków na ich utrzymanie. Wpływy z pobieranych opłat za usługi cmentarne stanowią dochód własny gminy. Utrzymanie cmentarzy komunalnych i zarządzanie nimi należy do właściwych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W praktyce najczęściej obowiązki zarządcy i administratora sprawują zarządy spółek gminnych, samorządowe zakłady budżetowe, znacznie rzadziej przedsiębiorcy wybrani w trybie zamówień publicznych. Powierzenie większości zadań podmiotom zewnętrznym nie zwalnia jednak organów gmin z obowiązku nadzoru i kontroli.

Oprócz Krakowa możliwość budowy nekropolii w formule publiczno-prywatnej analizują też inne polskie miasta, m.in. Konin i Olsztyn. Chociaż w Polsce ten model jest stosunkowo nowy, to w krajach Europy Zachodniej – takich jak Hiszpania czy Francja – z powodzeniem funkcjonuje już od lat.

– To nie jest pomysł, który my wymyśliliśmy, ale po prostu zaadaptowaliśmy go do polskiego rynku i uważamy, że w tym kierunku powinniśmy iść – ocenia Marek Cichewicz. – Tym, z czym spotykamy się również w innych krajach, jak np. Kanada czy Stany Zjednoczone, a czego w Polsce nie ma, to cmentarze w pełni prywatne. Administrują nimi fundacje czy rodziny, które są właścicielami terenu pod taką nekropolią. Jednak w Polsce – ze względu na obowiązujące przepisy – nie jesteśmy na razie w stanie wprowadzić tej formy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wciąż nie przedstawił spójnego planu zagospodarowania gruntów zwracanych do Zasobów Skarbu Państwa. W efekcie setki hektarów gruntów leżą odłogiem, a strategiczna infrastruktura rolnicza jest demontowana. Spółka Top Farms od dawna wnioskowała do KOWR-u o utworzenie ośrodków produkcji rolniczej (OPR) lub podjęcie jakichkolwiek decyzji, które umożliwiłyby dalsze funkcjonowanie wielu takich obiektów rolniczych. Brak decyzji skutkuje trwałą utratą potencjału produkcyjnego, a tym samym może osłabić pozycję konkurencyjną polskiego rolnictwa.

Transport

Europejskie miasta planują wzrost inwestycji w infrastrukturę społeczną. Wydatki na niskoemisyjny transport wciąż są niewystarczające [DEPESZA]

W ciągu najbliższych trzech lat 56 proc. gmin miejskich w UE planuje zwiększyć nakłady na redukcję emisji gazów cieplarnianych, a 53 proc. – na infrastrukturę społeczną – wynika z badania EBI. Dotacje krajowe i unijne pozostają głównym źródłem finansowania inwestycji, choć samorządy szukają także innych form finansowania. O potrzebach w tym obszarze eksperci i samorządowcy rozmawiali w trakcie panelu „Fundusze unijne w rozwoju miast i regionów”, który odbył się w ramach EKG w Katowicach.

Farmacja

Właściciele psów i kotów szczególnie narażeni na choroby odkleszczowe. Nie decydują się jednak na profilaktyczne szczepienia

Eksperci ostrzegają, że Polska znajduje się w czołówce krajów Europy Środkowej pod względem liczby zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu, a mimo to poziom zaszczepienia przeciwko tej chorobie pozostaje dramatycznie niski. Tymczasem zmiany klimatyczne, coraz wyższe temperatury, migracje kleszczy i zanik sezonowości ich aktywności powodują, że ryzyko zakażenia jest coraz większe – nie tylko w lesie, ale i w mieście, parku czy ogrodzie, a nawet w domu, szczególnie tam, gdzie mieszkają zwierzęta.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.