Newsy

W polskiej armii służy już ponad 800 rosomaków. Ich producent poszukuje nowych rynków eksportowych

2019-10-22  |  06:20

Na wyposażeniu polskiej armii jest już ponad 800 opancerzonych transporterów Rosomak w różnych wersjach: od bojowej aż po wozy ewakuacji medycznej. Rosomaki, sprawdzone przez polskich żołnierzy w warunkach bojowych na misji w Afganistanie, przeszły od tego czasu już kilkaset modyfikacji. ich producent prezentował niedawno nową koncepcję pojazdów w układzie 6x6, o zmniejszonych wymiarach, masie i cały czas poszukuje dla rosomaków nowych rynków eksportowych.

– Na ten moment polskiej armii zostało dostarczonych już ponad 800 rosomaków w różnych wersjach specjalnych. Ich możliwości są zróżnicowane, w zależności od wersji. Generalnie konstruujemy te pojazdy w taki sposób, aby spełniały wymagania danego użytkownika – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Cholewa, starszy specjalista ds. marketingu w spółce Rosomak SA.

Pierwsze Kołowe Transportery Opancerzone Rosomak dla polskiego wojska zostały dostarczone w 2004 roku. Od tego czasu w pojazdach – produkowanych na licencji przez Rosomak SA (dawniej Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich) – wprowadzono już kilkaset zmian konstrukcyjnych. Wiele z nich było efektem informacji przekazywanych przez polskich żołnierzy podczas misji w Afganistanie. Polskie wojsko uczestniczyło w misji w Afganistanie między 2007 a 2014 rokiem, a dla Rosomaków, które trafiły na wyposażenie armii trzy lata wcześniej, był to pierwszy sprawdzian w trakcie realnych działań bojowych.

– Jedną z bardziej rozpoznawalnych wersji jest wersja bojowa. Tutaj najważniejszy jest system uzbrojenia, na który składa się wieża HITFIST z armatą kalibru 30 mm i sprzężonym karabinem maszynowym 7,62. Główną rolę odgrywa siła ognia, precyzja tego uzbrojenia. Najlepsze dowody jej skuteczności dostaliśmy właśnie w Afganistanie. Mamy również m.in. wersję pojazdów ewakuacji medycznej, które pełnią rolę ambulansów i również są wykorzystywane w działaniach bojowych, oraz pojazdów rozpoznania technicznego, które są swego rodzaju jeżdżącą stacją diagnostyczną – mówi Michał Cholewa.

KTO Rosomak jest pojazdem pływającym, może być też transportowany koleją, drogą morską albo powietrzną. W wersji bojowej załogę pojazdu stanowią kierowca, dowódca i działonowy oraz 8 żołnierzy piechoty. Specjalna konstrukcja pojazdu umożliwia szybką wymianę poszczególnych systemów i układów.

Podczas tegorocznych targów MSPO w Kielcach producent rosomaków prezentował nową koncepcję swojego kołowego transportera opancerzonego w układzie 6x6, o zmniejszonych wymiarach i masie, dzięki czemu pojazd może z lekkością manewrować w trudnym terenie. Nowością na MSPO był także ciężki kołowy pojazd ewakuacji i ratownictwa technicznego Hardun.

– Jest to pojazd zupełnie nowy, do tej pory polskie wojsko nie dysponowało tego typu sprzętem. Pojazd przeznaczony jest do wsparcia oddziałów, które wyposażone są właśnie w kołowe transportery opancerzone Rosomak. Służy do zabezpieczenia technicznego, ewakuacji pojazdów uszkodzonych w najcięższych warunkach terenowych. Jest wyposażony w urządzenie podnosząco-holujące, którym można Rosomaka zaczepić na hol, podnieść i wyciągnąć nawet w trudnym terenie. Dodatkowo żuraw o udźwigu nawet do 16 ton również może być wykorzystywany przy ewakuacji uszkodzonego pojazdu na polu walki. Ten pojazd jest wyposażony w wyciągarki, systemy podpór i wszystko to, co jest potrzebne w działaniach bojowych – mówi Michał Cholewa.

MON zamówiło już 27 takich pojazdów, przeznaczonych do prowadzenia akcji ewakuacyjno–ratowniczych i holowania samochodów ciężarowych oraz kołowych transporterów opancerzonych.

– Jesteśmy już na ostatniej prostej, rozpoczęliśmy procedurę przekazywania tych pojazdów do użytkownika, czyli do polskiego wojska – mówi Michał Cholewa.

Jak podkreśla, producent rosomaków cały czas poszukuje też nowych rynków eksportowych. Na początku tego roku spółka, która wchodzi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, informowała, że stara się o udział w przetargu na dostawę transporterów opancerzonych dla sił zbrojnych Republiki Macedonii Północnej, oferując sprzedaż 40 rosomaków.

– Dostarczyliśmy kilka lat temu 40 pojazdów do jednego z krajów arabskich, a w tej chwili trwają konsultacje. Zarząd naszej spółki, łącznie z Polską Grupą Zbrojeniową i Biurem Handlu Zagranicznego, prowadzi różne rozmowy, cały czas poszukuje nowych rynków, natomiast zbyt wcześnie, żeby mówić tutaj o jakichś konkretach – mówi Michał Cholewa, starszy specjalista ds. marketingu w spółce Rosomak SA.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Z programów lojalnościowych w sklepach korzysta 85 proc. Polaków. Ważne są dla nich promocje, personalizowane oferty i zbieranie punktów na nagrody

Przy wyborze sklepu stacjonarnego Polacy zwracają uwagę na dogodną lokalizację, duży wybór produktów i atrakcyjne ceny. Istotne są dla nich również programy lojalnościowe, z których korzysta już 85 proc. konsumentów, a 40 proc. decyduje się na zakupy właśnie ze względu na oferowane w nim rabaty – wynika z badania SW Research na zlecenie sieci Carrefour. Przyszłością rozwoju takich programów są spersonalizowane oferty, które pomagają klientom oszczędzać pieniądze na produktach kupowanych przez nich najczęściej. W taką stronę swoją platformę rozwija również Carrefour. Ostatnio sieć połączyła siły z programem Payback, przez co zasięg programu lojalnościowego zwiększył się do 10 mln klientów.

Przemysł spożywczy

Polska marnuje potencjał bycia europejskim liderem w produkcji biometanu. Jak dotąd nie działa żadna taka instalacja

Biometan mógłby w przyszłości pokryć nawet połowę krajowego zapotrzebowania na paliwa gazowe oraz przyczynić się do wykreowania całego nowego łańcucha wartości w gospodarce. W Polsce potencjał produkcji tego gazu sięga nawet 16 mld m3 rocznie, przy czym realnie dostępne substraty do jego produkcji pozwalają na wytworzenie ok. 9 mld m3 biometanu rocznie – pokazuje nowy raport Polskiej Organizacji Biometanu. Eksperci wskazują, że Polska mogłaby się stać europejskim potentatem w produkcji tego gazu, ale jak dotąd nie działa jeszcze żadna taka instalacja.

Ochrona środowiska

Budownictwo powoli się zazielenia. Dziś podejmowane wysiłki przyniosą rezultaty ok. 2030 roku

Budownictwo, które jest jednym z sektorów mających największy wpływ na środowisko i klimat, kładzie coraz większy nacisk na zrównoważony rozwój. Trendy w branży ukierunkowane na ten cel skupiają się przede wszystkim na wykorzystaniu technologii oraz udoskonalaniu istniejących i tworzeniu nowych, inteligentnych materiałów budowlanych, które lepiej odpowiadają na wyzwania środowiskowe związane z efektywnością energetyczną czy jakością powietrza. – Wydaje mi się, że w okolicach 2030 roku powinniśmy już widzieć wyraźną zmianę. Natomiast pełne zrównoważenie, pełna cyrkularność to moim zdaniem najwcześniej 2040 rok – mówi Tomasz Bojęć, partner zarządzający ThinkCo.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.