Newsy

Wzrosła liczba pasażerów Przewozów Regionalnych. Spółka zamknie jednak rok ze stratą.

2013-09-04  |  06:50
Mówi:Ryszard Kuć
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Przewozy Regionalne
  • MP4

    Przewozy Regionalne w tym roku raczej nie wyjdą na zero, ale strata nie powinna być większa niż założona w planie budżetowym, czyli 22 mln zł – przyznaje prezes spółki, Ryszard Kuć. Sytuację poprawiły nieco miesiące letnie. Wiadomo już, że w lipcu kolejami podróżowało więcej pasażerów niż w lipcu 2012 r.

     Zorganizowaliśmy też ważne przedsięwzięcie w postaci obsługi imprezy Woodstock, z którego zanotowaliśmy znaczne przychody – mówi Agencji Informacyjnej Newseria podczas 23. Forum Ekonomicznego w Krynicy Ryszard Kuć, prezes zarządu Przewozów Regionalnych. – Mamy nadzieję, że miesiące letnie przyniosą nam lepszy efekt finansowy. W chwili obecnej czekamy na bilans okresu wakacyjnego. Miejmy nadzieje, że do końca roku utrzyma się tendencja wzrostowa, którą obserwujemy w przewozach.

    Szef Przewozów Regionalnych nie widzi jednak szans na uniknięcie zakończenia roku bez straty. Wynika to z rosnących gwałtownie cen paliwa trakcyjnego, ale także kosztów modernizacji taboru. Jego naprawa jest przeprowadzana w całości z własnych środków spółki.

     – Zrezygnowaliśmy z pomocy podmiotów zewnętrznych w celu minimalizacji kosztów – tłumaczy Ryszard Kuć. – Praktycznie 100 proc. taboru naprawiane jest w naszym zakładzie w Idzikowicach.

    Przewozy Regionalne planują ponadto modernizację sześciu lokomotyw. Oczekują także na decyzje właścicieli, dotyczące zakupu 40 elektrycznych zestawów trakcyjnych. 

     – To są zamierzenia, które mają wzmocnić spółkę.  Na początku roku otrzymamy też dwa autobusy szynowe w leasingu dla województwa łódzkiego. Do tego dochodzą zakupy samorządów, co pozwala sądzić, że przyszły rok jeszcze pozwoli nam operować w takim wymiarze, jak obecnie – wyjaśnia prezes Przewozów Regionalnych.

    Kuć podkreśla, że choć spółka nie podpisała jeszcze umów z trzema województwami, wszystko wskazuje na to, że liczba pociągów w przyszłym roku pozostanie taka sama, a przynajmniej nie zmniejszy się znacząco.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.