Newsy

Polska nie wykorzystuje potencjału współpracy z Ukrainą. Gospodarka tego kraju powoli wychodzi na prostą

2018-06-12  |  06:15

Postrzegamy Ukrainę przez pryzmat kryzysu ekonomicznego, konfliktu zbrojnego czy korupcji. Tymczasem wiele już się tam zmieniło, sytuacja jest znacznie bardziej przyjazna dla inwestycji zagranicznych – mówi Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. W ubiegłym roku PKB Ukrainy zwiększyło się o 2,5 proc., tegoroczne prognozy oscylują już wokół 3 proc. Sytuacja gospodarcza powoli się poprawia, ale Polska nie wykorzystuje potencjału współpracy z Ukrainą.

– Ukraina wciąż jest w trudnej sytuacji gospodarczej. Jednak gospodarka zaczęła odbijać się od dna – rozpoczęto wdrażanie trudnych, sektorowych reform, uwalnianie handlu z krajami UE i przeorientowanie całej ukraińskiej gospodarki na ten kierunek – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

W ubiegłym roku PKB Ukrainy zwiększyło się o 2,5 proc. – więcej niż zakładały prognozy Banku Światowego i MFW (wzrost miał wynieść 2 proc.). Według Gosstatu – czyli głównego urzędu statystycznego Ukrainy – było to głównie zasługą wysokiej konsumpcji, hossy w budownictwie i zwiększonej wymiany handlowej z krajami Unii Europejskiej. Przed umową stowarzyszeniową i początkiem reform Ukraina realizowała ponad 40 proc. obrotów handlowych z Federacją Rosyjską. Obecnie pierwsze miejsce pod tym względem zajmują już państwa Unii, a w ubiegłym roku ukraiński eksport na rynki unijne zwiększył się dziewięciokrotnie.

– To są dobre sygnały, ale bez zasilania zewnętrznego, bez wsparcia ze strony MFW i Banku Światowego, nie da się dalej realizować ukraińskich reform. To dobra i zła wiadomość. Zła, bo utrudnia ukraińską sytuację negocjacyjną. Dobra, bo reformy są realizowane pod bardzo ścisłym, precyzyjnym monitoringiem krajów wspierających Ukrainę. To daje gwarancję, że będą one szły w dobrym kierunku, będą służyły budowaniu konkurencyjnej gospodarki ukraińskiej –mówi Jacek Piechota.

Ze względu na monopole ukraińskich oligarchów w określonych sektorach gospodarki największe problemy Ukraina napotyka w reformach w obszarze antymonopolowym i antykorupcyjnym. Jednak UE i Zachód nauczyły się już wymuszać zmiany, stawiać twarde warunki i monitorować ich realizację. Prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej ocenia, że pomoc dla Ukrainy będzie kontynuowana pod bardzo twardymi warunkami i przy egzekwowaniu określonych zobowiązań od ukraińskich elit i rządu.

– Bez wsparcia zewnętrznego Ukraina sobie nie poradzi, dlatego jest zmuszona akceptować te warunki. To są twarde negocjacje, ale Zachód nauczył się już egzekwować od Ukrainy wdrażanie określonych regulacji. Jeżeli jest pewien opór materii, wynikający ze skomplikowanej sytuacji wewnętrznej, to on musi być przełamany po ukraińskiej stronie. Co istotne, Ukraina nie ma już dzisiaj dylematu „ Rosja czy UE”? Nastroje są zdecydowanie antyrosyjskie. Nie ma rodziny, nie ma środowiska, w którym ktoś na tej wschodniej linii konfliktu nie był poszkodowany, ktoś by nie zginął, ktoś nie wróciłby ranny. Ta presja społeczna w kierunku proeuropejskim zmusza władze Ukrainy do tego, by wdrażać określone rozwiązania – mówi Jacek Piechota.

Polska stanowi dla ukraińskich firm bramę do unijnego rynku z blisko 500 mln konsumentów. Z drugiej strony, jest na Ukrainie mało znaczącym inwestorem – zajmuje 11. miejsce pod względem wartości inwestycji zagranicznych. Zdecydowanie aktywniejsi są inwestorzy z zachodniej Europy, Amerykanie, Japończycy i Chińczycy. Jak ocenia prezes PUIG, potencjał współpracy jest wciąż niewykorzystany, a możliwości są znacznie większe.

– Mamy trochę wypaczony obraz ukraińskiej gospodarki. Postrzegamy Ukrainę przez pryzmat kryzysu ekonomicznego, konfliktu zbrojnego czy korupcji. Tymczasem wiele już się tam zmieniło, sytuacja jest znacznie bardziej przyjazna dla inwestycji zagranicznych – podkreśla Jacek Piechota. – Wielu polskich menadżerów zajmuje ważne stanowiska w ukraińskiej gospodarce, chociażby w sektorze gazowym. Jest nas tam tak dużo, wchodzimy szerszym frontem na Ukrainę, ale nie została jeszcze przekroczona pewna masa krytyczna, to wciąż dopiero perspektywa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Transport

Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.