Mówi: | Pedro Pereira da Silva |
Funkcja: | dyrektor operacyjny Jeronimo Martins |
Firma: | prezes Polsko-Portugalskiej Izby Gospodarczej |
Portugalia może pomóc polskim firmom w ekspansji na rynki wschodzące
62,5 mln euro wyniósł w ubiegłym roku eksport polskich artykułów rolno-spożywczych do Portugalii. To 11,5 proc. więcej niż przed rokiem. Dla polskich producentów, nie tylko z branży spożywczej, współpraca z Portugalią oznacza dostęp do ponad 10-milionowego rynku zbytu oraz możliwość wejścia na rynki, z którymi Portugalia od lat utrzymuje bliskie relacje biznesowe, czyli państwa północnoafrykańskie i Ameryki Południowej. Również Polsko-Portugalska Izba Gospodarcza ma swoich przedstawicieli w wielu regionach świata i organizując po raz piąty Tydzień Portugalski w Polsce, stara się promować dwustronną współpracę.
Wychodząca z kryzysu Portugalia może być także atrakcyjnym miejscem dla polskich inwestycji bezpośrednich. W ostatnich latach Lizbona przeprowadziła wiele reform zwiększających m.in. efektywność administracji publicznej. Kraj ten ma lepsze warunki do prowadzenia biznesu niż Polska. W rankingu Banku Światowego „Doing Business 2013” zajął 30. miejsce, natomiast Polska znalazła się dopiero na 55. pozycji. To również ponad 10-milionowy rynek zbytu dla polskich eksporterów.
Polskie firmy mogą być zainteresowane Portugalią także ze względu na możliwości wejścia na rynki pozaeuropejskie. W 2013 r. polski eksport do tych krajów był o ponad 15 proc. wyższy niż przed rokiem. W przypadku Brazylii dynamika wywozu towarów wyniosła ponad 17 proc. Portugalia – z racji swojej historii – jest silnie związana gospodarczo z takimi krajami, jak Brazylia, Angola, Mozambik, Republika Zielonego Przylądka czy też terytorium Goa w Indiach, Makau oraz Timorem Wschodnim. To sprawia, że ten śródziemnomorski kraj może być trampoliną dla polskich firm, które chcą wejść na zagraniczne, rozwijające się rynki.
– Portugalscy partnerzy mogą znacząco pomóc polskim firmom, dzięki naszym wieloletnim związkom z państwami Ameryki Południowej i Afryki. To dlatego dzisiaj Polsko-Portugalska Izba Gospodarcza ma swoich przedstawicieli nie tylko w Portugalii, lecz także w Afryce i Ameryce Południowej. Gdy polska firma będzie chciała wejść na któryś z tych rynków, może znaleźć przedstawicieli Izby, którzy jej w tym pomogą – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Pedro Pereira da Silva, dyrektor operacyjny grupy Jeronimo Martins oraz Country Manager na Polskę, prezes Polsko-Portugalskiej Izby Gospodarczej.
Mimo spowolnienia gospodarczego wymiana handlowa między dwoma krajami wzrosła w ostatnich pięciu latach o ponad 25 proc. Łączne obroty sięgnęły w 2013 r. 931 mln euro, co stanowi 6-proc. wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Saldo wymiany handlowej jest dla Polski dodatnie i wyniosło w zeszłym roku 54,8 mln euro. Obecnie Portugalia zajmuje 35. miejsce w polskim eksporcie dóbr, natomiast w imporcie znalazła się na 40. miejscu. Te dane oraz szybki wzrost obrotów handlowych pokazują, że jest jeszcze spory niewykorzystany potencjał. Jak dotąd większe znaczenie – zwłaszcza dla portugalskich firm – mają inwestycje zagraniczne.
– Polska stanowi dla Portugalii piąty najważniejszy rynek, na którym są lokowane bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Mamy kilka interesujących przykładów sukcesu w Polsce, największym jest z pewnością Jeronimo Martins z Biedronką – mówi Pedro Pereira da Silva. – To druga największa firma w Polsce, jest największym prywatnym pracodawcą w Polsce, zatrudnia ponad 50 tys. pracowników. W zeszłym roku firma miała 32 mld zł przychodów, co pokazuje dokładnie, jak bardzo portugalska gospodarka jest powiązana z polskim społeczeństwem.
W sektorze handlu i dystrybucji portugalski kapitał jest obecny także w grupie Eurocash. Inwestorzy z Portugalii mają mocną pozycję w polskim sektorze bankowym za sprawą Banku Millennium oraz Banco Espirito Santo. Coraz większe znaczenie zyskuje sektor energetyki odnawialnej, w którym do grona liderów w Polsce należy EDP Renováveis. Grupę największych przedsiębiorstw z iberyjskiego kraju zamyka budowlana spółka Mota-Engil. Stopniowo rośnie jednak znaczenie małych i średnich przedsiębiorców znad Tagu, którzy eksportują do Polski np. wino czy wyroby rzemiosła.
Jedną z ważniejszych branż, w których wymiana handlowa jest wyjątkowo dynamiczna, jest branża rolno-spożywcza. W ubiegłym roku eksport polskich artykułów zwiększył się o 11,5 proc. do poziomu 62,5 mln euro. Natomiast globalny eksport portugalskiej żywności wzrósł o 7,3 proc. i osiągnął wartość 5,1 mld euro. Część tego eksportu trafia również na polski rynek. Intensyfikacji tej współpracy mają służyć inicjatywy Polsko-Portugalskiej Izby Gospodarczej. Jedną z nich jest trwający właśnie w Warszawie Tydzień Portugalski „Flavours of Portugal”, gdzie prezentowana jest portugalska kuchnia, kultura, atrakcje turystyczne oraz miejscowe wyroby.
– Zarówno Polacy, jak i Portugalczycy lubią siedzieć przy stole, tak więc gastronomia to część naszej kultury. Dlatego zdecydowaliśmy pięć lat temu, by zorganizować takie wydarzenie, zaprezentować naszą gastronomię, kulturę, które są naszym skarbem. Od tego czasu to wydarzenie zyskuje na znaczeniu, a głównym celem jest dzielenie się naszą kulturą i naszymi wartościami. Gastronomia jest oczywiście najważniejszym elementem tego tygodnia, ale jest tu także turystyka i kultura – wyjaśnia prezes Polsko-Portugalskiej Izby Gospodarczej.
W dniach 28-29 maja Izba organizuje również Portugalską Misję Biznesową, w której wezmą udział przedsiębiorcy z obu krajów reprezentujący sektor spożywczy. Do Polski przyjadą przedstawiciele ok. 30 portugalskich firm z branży oferujący m.in.: oliwę, kawę, ryby, owoce morza czy wino.
Polsko-Portugalska Izba Gospodarcza stara się promować dzisiejszą współpracę gospodarczą między krajami. Izba została założona w 2008 r. w Warszawie i od tamtego czasu zwiększyła liczbę członków ponad dwunastokrotnie. Obecnie jest w niej zrzeszonych ponad 200 firm i ta liczba wciąż dynamicznie rośnie.
Czytaj także
- 2024-12-19: Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.