Newsy

Lekarze alarmują: opieka nad chorymi po zawale wymaga poprawy

2014-03-26  |  06:35

Od 1980 roku śmiertelność szpitalna z powodu zawału serca zmniejszyła się prawie czterokrotnie. Mimo to w Polsce każdego roku na zawał umiera prawie 200 tys. osób. Pacjenci po przebytym zawale serca należą do grupy zagrożonej kolejnymi problemami sercowo-naczyniowymi i do końca życia muszą przyjmować leki. NFZ nie wpisał jednak na listę refundacyjną leków przeciwpłytkowych, które ratują życie tej grupie pacjentów.

Jesteśmy w absolutnej czołówce krajów europejskich, jeśli chodzi o leczenie zawału w pierwszych godzinach – odbywa się to niesamowicie skutecznie. Problemem jest to, że pacjent, wychodząc po zawale ze szpitala, wymaga dalszej terapii – mówi agencji informacyjnej Newseria dr Łukasz Kołtowski, kardiolog.

Chory po przebytym zawale należy do grupy podwyższonego ryzyka kolejnych problemów sercowo-naczyniowych. Do końca życia musi regularnie przyjmować leki, uczestniczyć w rehabilitacji kardiologicznej i dbać o dietę. Farmakoterapia u takich pacjentów do tej pory polegała na stosowaniu kwasu acetylosalicylowego i klopidogrelu. Obecnie dostępne są dwa nowoczesne leki, które są skuteczniejsze niż klopidogrel – prasugrel i tikagrelor. Przypomnijmy, koszt angioplastyki to 16 tys. złotych, podczas gdy roczny koszt nowoczesnej terapii to około 3 tys. zł. A co najważniejsze – leki te redukują ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych w pierwszym miesiącu o 39 proc. i o 26 proc. po 15 miesiącach. Przyjmuje się je przez 12 miesięcy po zawale.

To są leki przeciwpłytkowe charakteryzujące się silniejszym efektem działania, redukujące ryzyko ostrzej zakrzepicy w stencie, czyli ryzyko ponownego zawału serca. Badania analizujące złożony efekt końcowy tych leków dowiodły, że w obu przypadkach jest on skuteczniejszy od klopidogrelu – tłumaczy Łukasz Kołtowski.

Zgodnie z aktualnymi wytycznymi u hospitalizowanych pacjentów z ostrym zawałem serca należy stosować w pierwszej kolejności prasugrel i tikagrelor. Klopidogrel podaje się tylko u chorych, u których dwa nowsze leki są przeciwwskazane. Po wypisie ze szpitala większość pacjentów jest jednak zmuszona przyjmować starszy, mniej skuteczniejszy lek, ponieważ tylko on znajduje się na liście refundacyjnej NFZ.

Narodowy Fundusz Zdrowia obawia się tzw. budget impact, czyli znacznego zwiększenia wydatków z uwagi na leczenie droższym lekiem. Z drugiej strony analizy farmakoekonomiczne wskazują, że refundacja prasugrelu i tikagreloru jest mimo wszystko opłacalna z punktu widzenia państwa. Wynika to z tego, że jest mniej powikłań i zawałów serca, w związku z czym jest mniej hospitalizacji – podkreśla kardiolog.

Brak refundacji prasugrelu i tikagreloru jest szczególnie dotkliwym problemem dla pacjentów cierpiących na cukrzycę, którzy znacznie słabiej reagują na klopidogrel oraz dla tych, którzy są genetycznie oporni na ten lek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.