Newsy

System medycyny pracy w Polsce nie odpowiada współczesnym potrzebom. Lekarze powinni pełnić funkcję doradczą, a nie orzeczniczą

2016-05-23  |  06:30

W polskiej medycynie pracy brakuje przede wszystkim odpowiedzi na choroby cywilizacyjne, a lekarze pełnią funkcję orzeczniczą, nie wspomagającą. Przedsiębiorcy chcą to zmienić i postulują wprowadzenie modelu doradczego, powrót lekarzy zakładowych oraz zwiększenie współpracy z innymi placówkami opieki zdrowotnej. Liczą także na wsparcie finansowania nadzoru nad zdrowiem zatrudnionych.

– Medycyna pracy w Polsce istnieje 20 lat i dzisiaj absolutnie nie odpowiada potrzebom zdrowotnym Polaków – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Anna Rulkiewicz, prezes Grupy LUX MED. – Rynek w tym czasie się zmienił, mamy wiele nowych chorób cywilizacyjnych. Pracownik żyje obecnie w dużo większym stresie.

Zdaniem prezes Anny Rulkiewicz krajowa medycyna pracy wymaga zmian. W 2012 roku Światowa Organizacja Zdrowia zwróciła uwagę na mocne strony obecnego systemu – dużą liczbę specjalistów, instytuty badawcze (Instytuty Medycyny Pracy, Centralny Instytut Ochrony Pracy) oraz chęć współpracy całego sektora z rządem i partnerami społecznymi.

Równocześnie wskazała słabe strony, szczególnie w obszarze integracji zadań poszczególnych instytucji w miejscu pracy oraz kooperacji Ministerstwa Zdrowia z resortem pracy i partnerami społecznymi. Same badania według WHO powinny zostać rozszerzone o pogłębioną analizę otoczenia z wykonywanym zajęciem.

W opinii pracodawców, specjalistów i podmiotów leczniczych istnieje potencjał do realizacji zaleceń w nowej formule rozszerzającej ochronę pracowników.

– Dzisiaj medycyna pracy tak naprawdę jest typowo orzecznicza, lekarz nie wykonuje pracy związanej ze zdrowiem, tylko orzeka o jego stanie – wskazuje Rulkiewicz. – Powoduje to, że nie ma autentycznej rozmowy między pacjentem pracownikiem a lekarzem. Zatrudniony w obawie o to, że nie dostanie zaświadczenia, często nie do końca mówi prawdę. Nie o taką medycynę pracy nam chodzi, dlatego bardzo istotna jest zmiana modelu z orzeczniczego na doradczy, aby lekarz mówił, co powinien zrobić pracodawca i pracownik.

Takie przejście – zdaniem Anny Rulkiewicz – ma spełniać oczekiwania pracodawców. Jak wynika z ostatnich danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w pierwszym półroczu ubiegłego roku do rejestru trafiło 9488,2 tys. zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy na łączną liczbę 114978,7 tys. dni absencji chorobowej. W porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej wzrost liczby dokumentów wyniósł 11,2 proc., natomiast liczby dni – 8,3 proc. Przeciętna długość zwolnienia wyniosła 12,12 dnia, natomiast rzeczywista absencja – 27,3 dnia.

– To bardzo duży koszt, który przekłada się na nakłady bezpośrednie i pośrednie – tłumaczy Anna Rulkiewicz. – Model doradczy ma przede wszystkim na celu pokierowanie pacjentem i ustawienie programu profilaktycznego tak, żeby pracownik jak najdłużej cieszył się zdrowiem.

Inną postulowaną zmianą, jak informuje prezes Grupy LUX MED, jest powrót lekarza zakładowego.

– Bardzo dobrze rozumiał daną populację, wiedział, co się dzieje, znał zagrożenia – wyjaśnia prezes Anna Rulkiewicz. – W obecnej medycynie pracy odeszliśmy od tego modelu. Lekarze dzisiaj nie rozumieją, co się dzieje w zakładach. Chcemy wrócić do modelu zakładowego czy międzyzakładowego, gdzie lekarz pełnił rolę doradczą zarówno dla przedsiębiorstwa, jak i zatrudnionego.

Istotna jest integracja z systemem podstawowej opieki zdrowotnej, tak aby z jednej strony lekarz zakładowy szerzej patrzył na pracownika, ale z drugiej, w momencie wykrycia choroby, umiał kierować do POZ.

– Konieczny jest dialog między lekarzami. Dzisiaj jest on trudny, bo dokumentacja orzecznicza nie jest włączana w medyczną. W związku z tym współpracy nie ma, ale to wymaga zmiany – dodaje Rulkiewicz

Model doradczej medycyny pracy funkcjonuje w Niemczech i Francji. W firmach są tam także obecni lekarze zakładowi (międzyzakładowi).

– Tematem dyskusji w Polsce jest sposób finansowania rozszerzonej medycyny pracy, bo zmiana modelu oznacza większy koszt, ponieważ rośnie zaangażowanie lekarza i liczba badań – zauważa prezes Rulkiewicz. – W niektórych krajach tego rodzaju nakłady wspierane są przez państwo, u nas wszystko jest w rękach pracodawców. Czują się oni odpowiedzialni za zdrowie pracowników, natomiast element finansowania jest dla nich problematyczny. Dlatego musimy prowadzić dialog z resortami zdrowia, finansów, rodziny, pracy i polityki społecznej w celu znalezienia sposobu wsparcia.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Transport

Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji

Unia Europejska powinna zrewidować politykę celną na import materiałów budowlanych spoza państw członkowskich, w tym państw wschodnich – twierdzą uczestnicy konferencji „Bezpieczeństwo gospodarcze UE”. Obecnie Wspólnota nakłada na europejskich producentów coraz więcej ograniczeń, nie rewidując polityki celnej, co przekłada się na systematyczne osłabienie konkurencyjności przedsiębiorstw, spadek produkcji i zagrożenie dla miejsc pracy.

Konsument

Polacy odczuwają brak wiedzy na temat inwestowania. Może to sprzyjać podejmowaniu nieracjonalnych decyzji finansowych

Co trzeci Polak odczuwa brak wiedzy w obszarze inwestowania, a tylko co piąty chciałby pogłębić swoją wiedzę na ten temat – wynika z badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2025”. Ci, którzy na własną rękę szukają informacji i porad, coraz częściej sięgają do blogów, portali, podcastów i wideo w internecie. Eksperci przestrzegają, że finansowych i inwestycyjnych porad udzielają nie tylko specjaliści w danej dziedzinie, więc potrzebna jest zasada ograniczonego zaufania.

Handel

Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce

Wraz ze wzrostem kanału e-commerce w branży modowej rośnie liczba wykorzystywanych opakowań, z których znaczną część wciąż stanowią te z plastiku. Do 2030 roku w Polsce e-sprzedawcy zużyją 147 mln plastikowych opakowań – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie DS Smith. Można zauważyć rosnący trend wśród marek modowych, które coraz częściej wybierają opakowania wykonane z papieru lub materiałów z recyklingu. To o tyle istotne, że polscy konsumenci odczuwają wyrzuty sumienia z powodu ilości plastiku, w którym dostarczane są ich zamówienia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.