Mówi: | Jarosław Ryba |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Związek Firm Pożyczkowych |
Związek Firm Pożyczkowych chce ostrzejszej regulacji rynku pożyczek niż proponuje resort finansów
Związek Firm Pożyczkowych pozytywnie ocenia kierunek, w którym zmierzają regulacje proponowane przez resort finansów. Szczególnie te, które mają na celu wyeliminowanie z rynku nieuczciwych podmiotów, m.in. zwiększenie kar za nielegalną działalność parabankową czy większy nadzór KNF. Branża postuluje nawet zaostrzenie niektórych propozycji, np. znaczące podniesienie kapitału zakładowego dla nowych firm.
W środę Związek Firm Pożyczkowych przekazał Ministerstwu Finansów swoje uwagi dotyczące uregulowania rynku pożyczek pozabankowych. Pozytywnie zaopiniował 10 propozycji resortu, m.in. utworzenia Rejestru Firm Pożyczkowych, wymóg niekaralności osób z zarządu czy wprowadzenia jasnych zasad ustalania kosztów windykacji.
– Kierunkowo pozytywnie zapatrujemy się na regulacje, które zostały zaproponowane przez resort finansów – komentuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych. – W kilku miejscach uważamy, że należy je złagodzić, natomiast w kilku warto byłoby je nawet zaostrzyć.
Szczególnie, jeśli miałoby to służyć wyeliminowaniu z branży nieuczciwych podmiotów.
– Ministerstwo Finansów proponuje 60 tys. złotych kapitału zakładowego w każdej firmie pożyczkowej. Naszym zdaniem to za mało. Od profesjonalnych firm można by wymagać więcej, np. 1 mln złotych – argumentuje Ryba.
Związek popiera również zaostrzenie kar za działalność parabankową bez licencji. Ministerstwo proponuje, by kary wzrosły do 10 mln zł grzywny i 5 lat pozbawienia wolności. Jak podkreśla prezes Związku, udzielanie przez firmy pożyczek z gromadzonych od klientów depozytów, jest niebezpieczne dla konsumentów, a to z kolei szkodzi całej branży firm, które pożyczają klientom własne pieniądze.
W tym celu – zdaniem przedstawicieli ZFP – potrzebne są również szersze kompetencje Komisji Nadzoru Finansowego.
– Bardzo istotne jest zwiększenie uprawnień i roli KNF do tego, żeby mogła skutecznie ścigać te firmy, które prowadzą działalność parabankową. Gdyby takie uprawnienia KNF posiadała wcześniej, nigdy do afery Amber Gold by nie doszło – mówi Jarosław Ryba. – Tak samo zakaz zasiadania w zarządach wobec osób wcześniej skazanych za przestępstwa gospodarcze i finansowe. Ten pomysł również popieramy w całej rozciągłości.
Związek pozytywnie ocenił również pomysł ministerstwa, by prowadzić rejestr firm pożyczkowych.
Branża widzi natomiast potrzebę złagodzenia przepisów w kwestii ustalenia limitów cenowych pożyczek.
– Naszym zdaniem zbyt daleko ingerujące w biznes są propozycje limitowania cen, czy propozycja 30 proc. limitu kosztów pozaodsetkowych, który nie wiadomo czym wytłumaczyć, dlaczego 30, a nie 60 czy 25 proc. Nie ma żadnej analizy, która zostałaby przez ministerstwo zamówiona, i która by to uzasadniała – wyjaśnia Jarosław Ryba.
Związek Firm Pożyczkowych postuluje również o złagodzenie proponowanych uprawnień UOKiK-u w odniesieniu do poszczególnych obszarów działalności firm. Chodzi m.in. o możliwość wykreślenia podmiotu z rejestru firm pożyczkowych po stwierdzeniu naruszeń prawa konsumenckiego, a także o pozbawienie funkcji zarządczych osób, które wcześniej pracowały w instytucjach ukaranych przez UOKiK.
– Naszym zdaniem to są zbyt daleko idące restrykcje, które w żadnej innej branży nie funkcjonują – mówi prezes ZFP.
Propozycje założeń do nowej ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw Ministerstwo Finansów przedstawiło pod koniec sierpnia. Nowe prawo ma uregulować działanie sektora firm pożyczkowych i zwiększyć bezpieczeństwo ich klientów.
Czytaj także
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-22: Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-19: Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
- 2024-04-23: Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-04-05: Sprzedaż nagrań muzycznych rośnie w tempie prawie 20-proc. Streaming motorem napędowym, ale do łask wracają nośniki sprzed lat
- 2024-04-10: Co czwarty mikro- i mały przedsiębiorca pracuje 40–60 godzin tygodniowo. Ostrożnie podchodzą do planowania inwestycji i zwiększania zatrudnienia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.