Grecja i Bułgaria - wakacyjne kierunki sprzedaży w e-commerce
Kontynent europejski to wiele rynków, często bardzo zróżnicowanych. Widać to także w szybko rosnącym sektorze e-commerce. Czym charakteryzują się poszczególne e-rynki? Jakie różnice są na nich widoczne? Na co warto zwrócić uwagę wchodząc na dany rynek? Jest okres wakacji - przyjrzyjmy się zatem specyfice e-commerce w Grecji i Bułgarii – często wybieranym przez Polaków kierunkom wakacyjnym, ale też rosnącym rynkom e-commerce, na które coraz chętniej spoglądają polskie e-sklepy.
E-commerce w Grecji
Tylko w 2019 roku greccy konsumenci kupili online produkty i usługi o łącznej wartości 7,5 mld euro. Branża e-commerce w tym kraju wykazała wówczas 25-procentowy wzrost, co sprawiło, że była jedną z najszybciej rosnących w Europie. Sektor ten stanowi 3,91 procent produktu krajowego brutto Grecji. Jest to jeden z najwyższych wskaźników E-GDP w Europie[1].
Klienci greckich e-sklepów
Z raportu European E-commerce Report 2022[2] wynika, że 71% greckiego społeczeństwa było w 2021 roku klientami sklepów internetowych. Wśród Greków, którzy robili zakupy on-line w ciągu ostatnich trzech miesięcy przed badaniem, 27% kupowało on-line jeden lub dwa razy. Natomiast 35% składało zamówienia w Internecie od trzech do pięciu razy, a 38% zrobiło to co najmniej sześć razy.
Większość klientów sklepów on-line w Grecji w 2021 roku nabywało produkty od krajowych sprzedawców (91%). Co czwarty zamawiał od sprzedawców z innych krajów UE (25%), a trzech na dziesięciu od sprzedawców z zagranicy (czyli z innych krajów UE lub spoza UE – 35%).
Jak kupują Grecy
Jeśli chodzi o zakupy on-line, ważnym kryterium jest oczywiście najniższa cena produktu, zwraca na to uwagę aż 40% konsumentów. Natomiast sam wybór e-sklepu dokonywany jest z uwzględnieniem kombinacji następujących czynników[3]:
- przyczyny ekonomiczne (cena plus darmowa dostawa): 51%
- cechy produktu (dotyczące marki i konkretnych cech produktu): 31%
- inne doświadczenia ze sklepu internetowego (tzw. „perswazja” sklepu): 18%
Co ciekawe, ponad połowa zamawiających on-line (58%) oceniła jakość dostawy dostarczonych produktów na 9 lub 10 punktów w dziesięciostopniowej skali. Zaledwie 7% z ich ocenia satysfakcję z dostawy poniżej 5 punktów.
Bułgarscy konsumenci on-line
Według danych European E-commerce Report 2022[4] 44% Bułgarów było w 2021 roku klientami sklepów internetowych. Wśród klientów, którzy robili zakupy on-line w ciągu ostatnich trzech miesięcy przed badaniem, 56% kupowało on-line jeden lub dwa razy. 35% nabyło coś w Internecie od trzech do pięciu razy, a 9% zrobiło to co najmniej sześć razy.
Z kolei aż 96% kupujących w Internecie w Bułgarii w 2021 roku wybierało produkty od krajowych sprzedawców, 30% od sprzedawców z innych krajów UE (30%), a 1/3 od sprzedawców z zagranicy (czyli z innych krajów UE lub spoza UE – 36%).
Rynek internetowy w Bułgarii – gotówka rządzi
Większość bułgarskich klientów sklepów internetowych (60-70%) preferuje płatność gotówką przy odbiorze, tzw. COD (cash on delivery). Jest to zdecydowanie najpopularniejsza metoda płatności w bułgarskim e-commerce. Na kolejnych miejscach są karty kredytowe (około 20%) i ePay/EasyPay (5-10%)[5].
Trendy bułgarskiego sektora e-commerce
Ciekawostką jest to, że ponad 40% wskazywanych w raporcie jako starszych Bułgarów w 2021 roku robiło zakupy w sieci co najmniej raz w miesiącu, podczas gdy w Europie Zachodniej było to 60%. Co więcej, dziesięć najlepiej rozwiniętych sklepów internetowych w Bułgarii było odpowiedzialnych za nieco więcej niż 20% całkowitych krajowych przychodów w analogicznym okresie. Pokazuje, że przyszłość e-commerce zdecydowanie należy do firm, które mają zdolność do inwestowania w większą innowacyjność[6].
Do Grecji i Bułgarii z… Packetą
- Grecja i Bułgaria to nie tylko często wybierane przez Polaków kierunki wakacyjne, ale też dobre dla polskich e-commerce’ów rynki zbytu. Wchodząc na nie warto jednak od początku znać ich specyfikę, która często różni się od macierzystego rynku danego e-sklepu. Na pewno wszędzie istotna jest cena i czas dostawy, ale już kwestie płatności – w Bułgarii np. głównie gotówka przy odbiorze, czy sposobu odbioru przesyłki mogą się różnić. Planując zagraniczną ekspansję warto mieć taką wiedzę. I to właśnie zapewnia Packeta – nie tylko sprawnie dostarczamy przesyłki transgraniczne, ale też pomagamy e-sklepom w rozpoczęciu działalności za granicą – m.in. służąc informacjami na temat specyfiki gospodarki danego kraju. Wiedząc to, e-sklep już na początku uzyskuje przewagę konkurencyjną – mówi Justyna Andreas, Managing Director Packeta Poland
Grecy i Bułgarzy jako formę dostawy zamówień najczęściej wybierają punkty odbioru paczek oraz dostawę na adres. Packeta oferuje obie te formuły. Firma posiada również bogate doświadczenie w pomocy e-sklepom w rozpoczęciu działalności za granicą. Oprócz dostarczania przesyłek klientom końcowym, może zaoferować pomoc w nawiązywaniu relacji z lokalnymi partnerami biznesowymi czy w organizowaniu kampanii marketingowych.
***
Packeta to globalna, cyfrowa platforma dla e-commerce, świadcząca kompleksowe usługi logistyczne posiadając własną sieć kurierską. Założona w 2010 roku w Czechach przez Simonę Kijonkovą jako spółka Zásilkovna, w ciągu dekady przekształciła się w holding funkcjonujący pod nazwą Packeta Group, zrzeszający 14 podmiotów. Firma, świadcząc kompleksowe usługi logistyczne dla sklepów internetowych, szybko zyskała pozycję lidera w branży. Obecnie Packeta działa w 6 krajach, realizuje dostawy do 34 krajów, posiada ponad 11,5 tys. własnych punktów odbioru, 92 tys. punktów partnerskich i współpracuje z ponad 32 tys. sklepów internetowych. W 2021 roku obsłużyła ponad 73 mln przesyłek. Firma pomaga także swoim Partnerom rozwijać biznes za granicą, dostosowując elastycznie usługę do ich potrzeb.
[1] https://ecommercenews.eu/ecommerce-in-europe/ecommerce-in-greece/
[2] https://eizba.pl/wp-content/uploads/2022/07/CMI2022_FullVersion_LIGHT_v2.pdf
[3] https://www.greekecommerce.gr/ereynes-gia-ellada/ereyna-katanaloti-poia-einai-i-epomeni-mera-gia-ta-eshops/
[4] https://eizba.pl/wp-content/uploads/2022/07/CMI2022_FullVersion_LIGHT_v2.pdf
[5] https://ecommercenews.eu/ecommerce-in-europe/ecommerce-in-bulgaria/
[6] https://eizba.pl/wp-content/uploads/2022/07/CMI2022_FullVersion_LIGHT_v2.pdf

Burgerowy fenomen nie zwalnia – ponad 30% wzrostu zamówień burgerów w aplikacji Glovo

Aloha w dostawie! Lilo i Stich wracają – a z nimi na fali poké bowle

Polacy mylą piwo alkoholowe i bezalkoholowe - połowa z nich chce zakazu reklamy dla obu wariantów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.