Newsy

Blockchain zrewolucjonizuje branżę finansową. Zmieni sposób zawierania umów z klientami i weryfikację ich tożsamości

2018-05-15  |  06:30

Rynek fintechowy w Polsce bardzo szybko rośnie. Pojawia się na nim wiele nowych firm i udoskonalonych rozwiązań. Obecnie dwa kluczowe trendy dla sektora finansów to blockchain, na którym skupiają się już wszyscy najwięksi gracze, oraz API Economy – model, który pozwala wdrażać nowe pomysły i rozwiązania bez angażowania zbyt dużych nakładów finansowych i uszczerbku dla modelu biznesowego. Zdaniem ekspertów korporacje i duże instytucje powinny jednak bardzo uważnie śledzić trendy i nie adaptować nowości na ślepo.

 W branży fintech i insurtech jest wiele trendów, które pojawiają się na całym świecie. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim blockchain, który na pewno zrewolucjonizuje sposób zawierania umów, weryfikację tożsamości i uwierzytelni obrót gospodarczy. Nie dostrzegam żadnych poważnych zagrożeń w związku z tą technologią, a wyłącznie dobre rzeczy, które ze sobą niesie. Są już pierwsze wdrożenia, pierwszy krok został wykonany, więc cały świat pójdzie pewnie w tę stronę – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Ewa Wernerowicz, prezes zarządu Vivus Finance.

Blockchain to technologia służąca do przeprowadzania transakcji bezpośrednich (peer to peer) w internecie. Jest uważana za najbezpieczniejszą metodę zapisu i przechowywania danych. Prace nad wykorzystaniem technologii blockchain w sektorze finansowym trwają już od kilku lat. Ocenia się, że w przyszłości na jej bazie mógłby powstać zupełnie nowy system płatniczy. Ta technologia była jednym z ważniejszych tematów poruszanych na tegorocznym światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Blockchain jest też przedmiotem zainteresowania wszystkich najważniejszych banków i instytucji finansowych (według badania VMware z końcówki ubiegłego roku technologię blockchain wdraża już ponad dwie trzecie amerykańskich banków o aktywach przekraczających 100 mld dol.).

Już przed trzema laty czterdzieści pięć globalnych instytucji finansowych (w tym JP Morgan, Goldman Sachs, Deutsche Bank i Bank of America) powołało wspólnie konsorcjum, które ma zbadać możliwości wykorzystania blockchain. Interesują się nim również rządy: w Estonii system zbliżony do blockchain służy do rozliczania podatków i głosowania przez internet, a Dubaj do 2020 roku chce przenieść do niego całą administrację. W Polsce kilka największych banków testuje blockchain m.in. na potrzeby rozwiązania problemu trwałego nośnika, wymaganego przepisami UE.

 Bardzo wiele zostało już zrobione w kwestii biometrii. Ciekawe jest uwierzytelnianie za pomocą twarzy, głosu czy odcisku palca. Mamy różne, bardzo wygodne możliwości uwierzytelniania, których do tej pory nie udało się zhakować. Ta technologia uwierzytelniania bardzo ładnie „wepnie się” w blockchain, który w stokenizowany sposób będzie zapisywać nasze cechy twarzy czy głosu – mówi Ewa Wernerowicz.

Zdaniem prezes Vivus Finance blockchain zrewolucjonizuje wszelkiego rodzaju usługi, nie tylko finansowe. Natomiast dla sektora finansów kluczowy w nadchodzących latach będzie także trend API Economy.

– Przechodzimy do ekonomii opartej na otwartym API, gdzie poszczególne zespoły deweloperskie będą rozwijały konkretną funkcjonalność, którą będzie można w bardzo łatwy sposób poukładać z klocków w jedną, większą platformę czy ekosystem. W tym trendzie ważna jest ścisła współpraca biznesu i IT. Najszybszy rozwój naszej firmy przypadał na moment, kiedy IT pracowało razem z biznesem właściwie w jednym pomieszczeniu – mówi Ewa Wernerowicz.

API to interfejs programowania aplikacji, który pozwala wykorzystywać funkcjonalności udostępniane przez inne aplikacje. Przykładem jest Windows API – pozwala tworzyć aplikacje, które korzystają z możliwości oferowanych przez system Windows. API umożliwia komunikowanie się aplikacji ze sobą, z systemem operacyjnym czy z biblioteką dla danego języka programowania.

W tym modelu firmy mogą wybierać łatwe do zintegrowania funkcjonalności oraz usługi spośród publicznych i prywatnych API, tworząc z nich nową wartość dla klientów. To pozwala na szybkie i stosunkowo tanie wdrażanie nowych pomysłów i rozwiązań, bez angażowania zbyt dużych nakładów.

 W API Economy widzę szansę dla lepszego wykorzystania zasobów deweloperskich, które są bardzo ograniczone. Nie ma sensu, żeby każda firma ze swoimi zasobami deweloperskimi sama coś programowała, a później kolejna robiła dokładnie to samo. Lepiej jest wykorzystać poszczególne zespoły deweloperskie do zbudowania jednej czy kilku konkurencyjnych funkcjonalności, a później korzystać z najlepszych, które cały czas się udoskonalają – wyjaśnia Ewa Wernerowicz.

Zdaniem prezes Vivus Finance API Economy znacznie przyspieszy rozwój nowych usług finansowych i umożliwi firmom skoncentrowanie się na ich głównej działalności.

– W pewnym stopniu oddzieli też funkcję budowania zespołów i platform od prowadzenia biznesu. Wchodząc na polski rynek, posiadaliśmy własny system, a w kolejnych latach dołączaliśmy do niego inne programy, które zapewniały klientom większą funkcjonalność. Teraz już nie koncentrujemy się na tym, żeby budować systemy – nie jesteśmy w tym najlepsi i nigdy nie będziemy, ale na tym, żeby udzielać pożyczek. Nie można być dobrym we wszystkim, trzeba wybrać – czy idziemy w kierunku biznesu, czy idziemy w kierunku rozwijania technologii – mówi Ewa Wernerowicz.

Rozwój API Economy przyspieszy unijna dyrektywa PSD2 (Payment Services Directive), której zapisy w Polsce zaczną obowiązywać w tym roku. Nowe prawo przyczyni się do liberalizacji rynku. Umożliwi innym podmiotom dostęp do danych i transakcji klientów bankowości – tym samym stworzy warunki dla rozwoju sektora fintech i niewielkich, zdigitalizowanych, innowacyjnych graczy działających na rynku usług płatniczych. W przyszłości banki mogą pełnić rolę platform, poprzez które fintechy za pomocą API będą realizować operacje zlecone przez klientów.  

Prezes Vivus Finance ocenia, że choć regulacje w ostatnich latach raczej blokowały rozwój sektora fintech, nowe prawo całkowicie zdemokratyzuje ten rynek.

 W przypadku niedojrzałej regulacyjnie branży, jaką jest online lending, przez ostatnich 5 lat regulacje wstrzymywały nas przed wdrażaniem innowacji. Zasoby IT – które są drogie i ograniczone – musiały działać w tym kierunku, żeby dostosować nasze systemy do regulacji. To ograniczyło innowacyjność i musieliśmy się na chwilę zatrzymać. Natomiast na dojrzałych rynkach taka regulacja jak PSD2 doprowadzi do dużej demokratyzacji usług finansowych. Będą je świadczyć nie tylko banki, lecz także wiele innych podmiotów, co oczywiście wpłynie na jakość obsługi, uproszczenie ścieżki klienta, która będzie pełnić bardzo kluczową rolę – mówi Ewa Wernerowicz.

Prezes Vivus Finance podkreśla, że rynek fintechowy jest w momencie bardzo szybkiego wzrostu, pojawia się wiele nowych firm i udoskonalonych rozwiązań. Korporacje i duże instytucje mogą się w nich gubić. Dlatego powinny bardzo uważnie śledzić trendy, nie adaptować nowości na ślepo, ale chwilę zaczekać, obserwować rynek i dokładnie przemyśleć, w co zainwestować.

– Ciekawe projekty fintechowe w Polsce to na pewno projekty związane z budowaniem platform komunikacyjnych, platform do sprzedaży produktów bankowych takich jak Bancovo, Finay. Myślę, że w tym kierunku w dużym stopniu pójdzie dystrybucja usług finansowych i blockchain, który już ma pierwsze wdrożenia na polskim rynku. Czekamy na kolejne – mówi Ewa Wernerowicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Handel

Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem

Polska wciąż cieszy się w świecie renomą cenionego producenta mięsa drobiowego. Na eksport trafia ok. 60 proc. rocznej produkcji, czyli prawie 2 mln t. Polscy producenci walczą o silną pozycję na zagranicznych rynkach. Priorytetem jest dla nich ponowne uruchomienie eksportu do Chin, który został wstrzymany pięć lat temu ze względu na ptasią grypę. Trwa dopracowywanie szczegółów porozumienia w tej sprawie.

Finanse

Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń

Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.