Newsy

Popyt na pożyczki rośnie. Rynek napędza szybki rozwój e-zakupów, ale mogą go przyhamować nowe regulacje

2022-05-26  |  06:30
Mówi:Katarzyna Jóźwik, dyrektor generalna, Smartney 
Tomasz Kacprzak, Chief Commercial Officer, Smartney
  • MP4
  • – Można powiedzieć, że tradycyjne pożyczanie robi się passé, bo potrzeby pożyczkowe klientów zmieniają się wraz z ich zwyczajami zakupowymi – mówi Katarzyna Jóźwik, dyrektor generalna Smartney. Jak wskazuje, w ciągu ostatnich 10 lat branża pożyczkowa przeszła olbrzymią transformację, obejmującą m.in. wykorzystanie nowych technologii, nowe formy płatności czy zmiany nawyków konsumentów. Mimo że wciąż są grupy klientów doceniające wizyty w oddziałach, rozmowy z doradcą i tolerujące wymagania tradycyjnych procesów, dziś na kształt branży wpływa błyskawiczny rozwój e-commerce i kanałów online, ale też nowe regulacje, które mogą się okazać dla niej hamulcem. Jednak eksperci oceniają, że branża będzie rosnąć tak długo, jak utrzyma się popyt na jej produkty. A ten sukcesywnie rośnie.

     Tradycyjne pożyczki pozostaną na rynku tak długo, jak będą atrakcyjnym rozwiązaniem dla klientów i będą odpowiadać na ich preferencje. Natomiast przyszłość tego rynku jest w onlinie. Już od kilku lat widać jego szybki rozwój i on będzie kontynuowany, ponieważ świat się digitalizuje, w przestrzeni online’owej pojawiają się nowe pojęcia jak metaverse i kto wie, jak nową przestrzeń zagospodarują produkty kredytowe – mówi agencji Newseria Biznes Katarzyna Jóźwik, dyrektor generalna Smartney.

    Jak wynika z danych CRIF przytaczanych przez Fundację Rozwoju Rynku Finansowego, w marcu firmy pożyczkowe udzieliły pożyczek o wartości o prawie 18 proc. wyższej niż w lutym br. i o prawie jedna czwartą wyższej niż rok temu. Liczba pożyczek wzrosła odpowiednio o 12,1 proc. oraz 15,3 proc. W tym miesiącu jedynie w pierwszym tygodniu widoczny był wpływ wojny w Ukrainie, podobnie jak w ostatnim tygodniu lutego, kolejne dni przyniosły jednak odbicie. Średnia wartość udzielonej pożyczki w marcu ukształtowała się na poziomie prawie 3,4 tys. zł, co oznacza, że wzrosła o 4,8 proc. wobec lutego br. i o 8,3 proc. wobec marca 2021 roku.

    Te statystyki pokazują, że rynek pożyczkowy, którego nie ominęły skutki pandemii COVID-19, wyszedł już na prostą. Kolejnym hamulcem mogą jednak się okazać nowo projektowane regulacje, wprowadzające limity odsetek i kosztów pozaodsetkowych w połączeniu z dodatkowymi obowiązkami i nadzorem.

    Projektowane zmiany dotyczą głównie ograniczenia cen produktów kredytowych oraz wprowadzenia dodatkowego nadzoru nad rynkiem pożyczkowym  – mówi Katarzyna Jóźwik. – Regulacje, które są na horyzoncie, dotyczą nie tylko Polski, ale i krajów europejskich, ponieważ są inicjowane także na poziomie unijnym. Mają na celu ochronę interesów klientów i pod tym względem są bardzo pożądane. Natomiast, mając na uwadze to, jak bardzo zróżnicowana jest ta branża i jak bardzo oddaliła się od tradycyjnych modeli, które funkcjonowały jeszcze kilka lat temu, warto szukać balansu, żeby efektem tych nowych przepisów nie było przeregulowanie rynku, ponieważ wtedy ucierpi klient.

    Nowe regulacje nakładane na branżę pożyczkową uderzają też w jej klientów, utrudniając im dostęp do finansowania. Dla firm oznaczają wzrost kosztów operacyjnych i obniżkę dochodowości, ale z drugiej strony wymuszą też tworzenie nowych modeli biznesowych. Eksperci oceniają, że nie zatrzymają jednak rozwoju branży, która będzie rosnąć tak długo, jak utrzyma się popyt na jej produkty.

    Zmieniają się za to oczekiwania klientów – głównie za sprawą innowacyjnych form płatności i rozwoju e-zakupów. Młodsze pokolenia nie potrzebują fizycznej gotówki i funkcjonują głównie online. Nadrzędne są dla nich komfort i wygoda, stąd m.in. rozkwit form płatności takich jak BNPL buy now, pay later.

    – Można powiedzieć, że tradycyjne pożyczanie robi się passé, bo potrzeby pożyczkowe klientów zmieniają się wraz z ich zwyczajami zakupowymi. Weźmy przykład remontu ogrodu. Jeszcze kilka lat temu klient brał kredyt na określoną przez siebie kwotę pieniędzy, z którą szedł do sklepu i robił zakupy. W tej chwili taki klient robi zakupy online. Nie bierze jednego kredytu na ogólną potrzebę, jaką jest remont w ogrodzie, ale wykorzystuje środki finansowe na poszczególne rzeczy, które są mu w tym celu potrzebne, i dokonuje płatności właśnie online. W efekcie nie bierze za dużo, ale tyle, ile mu trzeba, i to w sposób bardzo wygodny – mówi dyrektor generalna Smartney.

     Klienci pożyczają coraz więcej w e-commerce. Finansowanie zakupów online jest nie tylko wygodne, ale również coraz bardziej popularne. Faktem jest jednak, że nie wszystko da się w ten sposób sfinansować. Są takie grupy klientów i takie sytuacje, w których potrzebne są standardowe sposoby finansowania, czyli np. pożyczka gotówkowa. Dlatego te produkty są względem siebie komplementarne i będą współistnieć na rynku. Produkty e-commerce nie zastąpią moim zdaniem tradycyjnych form finansowania – dodaje Tomasz Kacprzak, Chief Commercial Officer Smartney. 

    Ekspert podkreśla też fakt, że w ciągu ostatnich 10 lat sektor pożyczkowy przeszedł ogromną transformację. Jeszcze dekadę temu firmy z tej branży obsługiwały głównie klientów segmentu subprime, reklamowały się na słupach albo rozrzucając ulotki, a umowy podpisywano w samochodach. Rynek nie był nawet raportowany, a jego wielkość mogła być jedynie szacowana. Tym samym narosło wobec niego wiele mitów.

    Jednak wraz z rozwojem polskiego rynku pożyczkowego i rosnącą liczbą graczy na nim branża dojrzała i wprowadziła samoregulacje, na które dodatkowo nałożyły się regulacje krajowe i europejskie. Dziś na polskim rynku jest zarejestrowanych 526 firm pożyczkowych o różnych modelach biznesowych, ofercie i obsługiwanych segmentach, jak również aktywności. Wśród nich jest też m.in. PZU Cash, Mercedes-Benz Financial Services czy Allegro Pay, które oferują różne produkty, w tym zbliżone do bankowych, a część nawet wyspecjalizowała się już w obsłudze określonych segmentów klientów, np. małych przedsiębiorców.

    Kształt rynku pożyczkowego zaczęły również zmieniać fintechy i inne podmioty oferujące darmowe albo bardzo tanie produkty powiązane z procesem zakupowym, np. sales finance czy BNPL zastępujące drogą kartę kredytową. Kolejną ogromną zmianą było coraz szersze wykorzystanie technologii takich jak AI, bazy danych, open banking czy algorytmów machine learningu, na których dziś opierają się modele oceny ryzyka.

    – Dziś jesteśmy już w stanie korzystać z produktów finansowych online w zasadzie bez żadnych dokumentów, ponieważ branża nauczyła się korzystać z dostępnych, zdigitalizowanych danych – mówi Katarzyna Jóźwik. – Rynek pożyczkowy to nie tylko tradycyjna pożyczka online czy u doradcy w punkcie brokerskim. To są rozwiązania bardzo nowoczesne. Wykorzystują open banking, współpracują z innymi fintechami, bazują na stale rosnącym ekosystemie. Pojawiło się wiele nowych dużych brandów, mamy np. Allegro Pay, PayPo, Pay Smartney. To wszystko są rozwiązania, które podążyły za zmieniającymi się potrzebami klientów.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.