Newsy

Bayer inwestuje w nowoczesne technologie. Zatrudnia 13 tys. naukowców i wydaje 3 mld euro rocznie na badania naukowe

2013-08-06  |  06:40

Ponad 3 miliardy euro tyle rocznie niemiecki Bayer wydaje na badania i rozwój. Firma zatrudnia ponad 13 tysięcy pracowników naukowych oraz wielu młodych badaczy i studentów na stażach. Bayer współpracuje również z polskimi uczelniami, w szczególności w zakresie badań nad ochroną zbóż.

 – Teraz rozwijamy wiele innowacji dla wszystkich ważnych zbóż dostępnych w Polsce. Pracujemy z większością instytutów zajmujących się ochroną zbóż w Polsce. Robimy próby opierając się o ich doświadczenie. Dzięki temu będziemy wiedzieli dokładnie, jak te produkty zachowują się w Polsce, byśmy mogli udostępnić je polskim rolnikom – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Christophe Dumont, prezes Bayer sp. z o.o.

Dumont podkreśla, że innowacyjność to bardzo ważny element w strategii Bayera. Koncern z siedzibą w niemieckim Leverkusen jest znany najbardziej z produkcji leków, w tym aspiryny, ale działa również w obszarze nauk materiałowych oraz ochrony zbóż i nasion. We wszystkich tych obszarach spółka zatrudnia wielu naukowców, a łącznie na badania i rozwój przeznacza ponad 3 miliardy euro rocznie.

Ta kwota należy do najwyższych na świecie. Liderem światowego rankingu jest Toyota, która wydała w 2011 r. ok. 7,5 mld euro. W czołówce jest również wiele firm z branży farmaceutycznej, w tym zajmujący drugie miejsce Novartis, który w 2011 r. wydał ok. 7,3 mld euro. Koncerny zajmujące się produkcją leków są drugą branżą pod względem inwestycji w B+R – więcej (28 proc. całego światowego budżetu na ten cel) przeznaczają jedynie koncerny zajmujące się elektroniką oraz obliczeniami.

 – Bayer bez innowacji nie istniałby. Dlatego ona jest w sercu wszystkiego, co robimy. Jestem przekonany, że jeśli będziemy się koncentrować nadal na innowacyjności, pozostaniemy na rynku przez kolejnych 150 lat lub więcej – przewiduje Dumont, nawiązując do 150. rocznicy działania koncernu.

Dodaje, że Bayer cały czas poszukuje nowych, zdolnych pracowników. Dlatego oferuje wiele staży, a studenci po ich zakończeniu często mają okazję kontynuować swoją pracę badawczą. 

 – W ramach budżetu 3 mld euro angażujemy znacznie więcej niż 13 tysięcy osób. Dla nas jest bardzo ważne, żeby mieć też młodszych naukowców, więc oferujemy wiele staży. Bardzo często zdarza się, że ci stażyści stają się potem pełnoetatowymi pracownikami Bayera. Naprawdę mamy bardzo dużo pomysłów, projektów i potrzebujemy więcej ludzi. Ważne jest, żeby mieć nowe pokolenie, bo oni przynoszą z sobą nowe pomysły do realizacji – podkreśla Dumont.

Dodaje, że nakłady na badania i rozwój często mają przełożenie na konkretne zastosowania. Takim jest na przykład samolot Solar Impulse. Model ten ma być pierwszym samolotem napędzanym wyłącznie energią słoneczną, który będzie w stanie okrążyć ziemię. Spółka Bayer MaterialScience dostarczyła lekkich materiałów, które zostały zastosowane w kokpicie samolotu. Jak podkreśla Dumont, muszą one nie tylko ważyć jak najmniej, ale również być odporne na zmienne temperatury, które w trakcie lotu mogą wahać się od +50 do -50 stopni Celsjusza.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Edukacja

Konsument

Branża pomp ciepła w Polsce odczuwa konsekwencje dezinformacji. Krążące mity zniechęcają do tej technologii

Przedstawiciele branży pomp ciepła biją na alarm: mity i dezinformacja krążące w przestrzeni publicznej, brak wystarczającego wsparcia informacyjnego rządu i nieprawidłowości w działalności nieuczciwych firm w poprzedniej edycji programu Czyste Powietrze – to główne przyczyny pogorszenia wizerunku tej technologii. Branża walczy z dezinformacją i stara się wzmacniać świadomość społeczną w zakresie ekologicznych i ekonomicznych korzyści z instalacji pomp ciepła. Jednocześnie podkreśla potrzebę kompleksowych działań ze wsparciem rządu.

Handel

W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane

Do Europy w ubiegłym roku trafiło ok. 4,5 mld przesyłek e-commerce o niskiej wartości, czyli poniżej progu 150 euro, który zwalnia z cła. To dwa razy więcej niż w 2023 roku. W 65 proc. przypadków wartość przesyłki jest zaniżana właśnie z uwagi na politykę celną, co zdaniem instytucji unijnych jest naruszeniem uczciwej konkurencji. W dodatku wiele z tych produktów nie spełnia norm bezpieczeństwa czy norm środowiskowych wymaganych w Europie. Dlatego trwa dyskusja nad tym, jak zwiększyć kontrolę nad wpływającymi z zagranicy paczkami.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.