Mówi: | Mirosław Luboń |
Funkcja: | dyrektor generalny |
Firma: | Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej |
Branża sprzedaży bezpośredniej od początku pandemii notuje rekordowe wzrosty obrotów. Szybko rośnie też zapotrzebowanie na sprzedawców
Sprzedaż bezpośrednia w czasie lockdownu i stopniowego odmrażania handlu notuje rekordowe wzrosty obrotów. Od początku marca do końca maja branża sprzedaje średnio o 30 proc. więcej niż rok temu. W przypadku części firm wzrosty sięgają nawet 85 proc. Zwiększa się także zapotrzebowanie na nowych sprzedawców – poziom rekrutacji jest czterokrotnie wyższy niż przed rokiem. – Wirus nas nie zaskoczył. Już od kilku lat stopniowo przechodziliśmy na nowe technologie i inne sposoby komunikacji ze sprzedawcami i klientami – tłumaczy Mirosław Luboń, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej.
– Sprzedaż bezpośrednia bywa powszechnie postrzegana jako bardzo tradycyjna i w związku z tym wydawałoby się, że w okresie pandemii powinna spadać. Nic takiego się nie zdarzyło. Od kilku lat firmy z tej branży przechodziły na nowsze technologie i nowe sposoby komunikowania się zarówno ze sprzedawcami, jak i z klientami. Już od trzech lat cała komunikacja odbywa się w 75 proc. online – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mirosław Luboń.
Dzięki wprowadzanym od kilku lat zmianom branża sprzedaży bezpośredniej nie odczuła skutków kryzysu wywołanego koronawirusem. Zdalne przyjmowanie zamówień, wysyłanie produktów do paczkomatów, konsultacje online czy wsparcie klientów za pośrednictwem komunikatorów lub infolinii sprawiły, że firmy szybko przestawiły się na pracę zdalną i mogły funkcjonować bez przeszkód również w czasie lockdownu. Dzięki temu większość z nich w ostatnich miesiącach notuje wzrosty.
– Podstawą sprzedaży bezpośredniej jest długotrwała relacja z klientem. Dotychczas opierała się na osobistym kontakcie, face to face. W związku z tym, że zmienia się branża, zakres i formy komunikacji, zmienia się również relacja z klientami. Więcej osób kontaktuje się z nami online, ale w przeciwieństwie do sprzedaży internetowej kontakt po zakupach się nie urywa. W interesie każdego sprzedawcy leży, żeby go podtrzymać, służyć klientowi radą, podpowiedzieć odpowiednie produkty zgodnie z jego potrzebami – tłumaczy ekspert.
Z danych PSSB wynika, że od początku marca do końca maja branża notuje sprzedaż średnio o 30 proc. wyższą niż w analogicznym okresie 2019 roku. Dla niektórych firm okres lockdownu okazał się najlepszy w historii i zanotowały nawet o 85 proc. wyższą sprzedaż niż przed rokiem.
– Wiele firm specjalizujących się w kosmetykach, suplementach i innych artykułach gospodarstwa domowego zanotowało rekordowe wzrosty już w marcu. Zwłaszcza te, które miały w swojej ofercie i suplementy, i płyny dezynfekujące. W związku z tym rzeczywiście większość firm, jeśli zanotowała spadek, to nieznaczny i tylko na samym początku pandemii, a potem sprzedaż albo się utrzymuje na tym samym poziomie co w zeszłym roku, albo jest znacznie lepiej – wskazuje dyrektor generalny PSSB. – Nie wiemy, co przyniesie druga połowa roku, ale prognozy są dobre.
Także raport Światowej Federacji Stowarzyszeń Sprzedaży Bezpośredniej (WFDSA) pokazuje, że branża na całym świecie prognozuje utrzymanie oraz stabilizację obecnego trendu rynkowego.
Wzrostowi obrotów sprzyja także rosnące zatrudnienie w branży. Choć obecnie liczba bezrobotnych w Polsce przekracza już milion osób, a tylko w I kwartale br. zlikwidowano blisko 120 tys. miejsc pracy, firmy sprzedaży bezpośredniej szukają sprzedawców. W niektórych poziom rekrutacji wzrósł kilkukrotnie. Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej z firmami członkowskimi zachęca też konsultantów do współpracy w ramach kampanii „Krok we własny biznes”.
– Wiele osób albo straciło pracę, albo ma zmniejszone wynagrodzenie, szuka więc okazji do zarobienia dodatkowych pieniędzy. W związku z tym rekrutacja teraz przynosi lepsze efekty, a więcej sprzedawców oznacza większe obroty. Myślę, że ten trend się utrzyma przez najbliższych kilka miesięcy – prognozuje Mirosław Luboń.
Szacuje się, że z branżą sprzedaży bezpośredniej współpracuje ok. milion osób, przy czym dla 20 proc. jest to podstawowe źródło dochodów.
Czytaj także
- 2025-03-13: Tarcza Wschód flagowym projektem na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. To przełom w zakresie unijnej obronności
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-10: Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-02-03: Eksperci: e-papierosy to poważny problem wśród dzieci. Nowe przepisy to dobry krok, ale absolutnie niewystarczający
- 2025-02-13: Rekordowe emisje dwutlenku węgla przyspieszają wzrost temperatury. Naukowcy przestrzegają przed przekroczeniem kolejnych punktów krytycznych
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.