Mówi: | Mariusz Rutke |
Funkcja: | ekspert |
Firma: | Wyższa Szkoła Bankowa w Chorzowie i Katowicach |
Drobni usługodawcy mają szansę wyjść z szarej strefy. Działalność nierejestrowa powinna też zwiększyć przedsiębiorczość
Działalność nierejestrowa pomoże walczyć z szarą strefą i zwiększy przedsiębiorczość – ocenia Mariusz Rutke z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie i Katowicach. Na rozwiązaniu skorzystają przede wszystkim drobni usługodawcy, np. prowadzący korepetycje, świadczący drobne usługi krawieckie i osoby, dla których działalność gospodarcza ma charakter dorywczy. Obecnie w większości działają w szarej strefie, bo nie są w stanie z osiąganych przychodów zapłacić składek ZUS. Przy działalności nierejestrowej, jeśli nie przekroczą limitu, takie osoby są zwolnione ze składek społecznych.
– Działalność nierejestrowa będzie ograniczała szarą strefę. Obecnie wiele osób obawia się prowadzenia działalności gospodarczej z uwagi na zbyt wysokie składki czy dużą ilość obowiązków, która z tego wynika, natomiast rynek usług drobnych, takich jak korepetycje, usługi szewskie, w moim przekonaniu wyjdzie z szarej strefy – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mariusz Rutke, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie i Katowicach.
Z raportu Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych wynika, że w 2018 roku szara strefa wyniesie 402 mld zł, czyli o 6 mld zł więcej niż rok wcześniej. Choć największą jej część stanowi działalność ukryta – nierejestrowane transakcje legalnie działających firm, to problemem jest też działalność nieformalna – usługi świadczone przez osoby, które nie prowadzą żadnych rejestrów. Działalność nierejestrowa, która została wprowadzona 30 kwietnia, może pomóc to zmienić.
– To rozwiązanie skierowane do drobnych usługodawców, którzy dziś w większości trafiają do szarej strefy, bo nie są w stanie z osiąganych przychodów zapłacić składek ZUS – wskazuje Mariusz Rutke. – Poza tym wiele firm będzie skłonnych współpracować z takimi osobami, które prowadzą działalność nierejestrowaną, ponieważ rachunki, które te osoby będą wystawiać, można wrzucić w koszty. Ktoś, kto współpracował z szarą strefą, nie będzie miał do tego dalszej motywacji, bo tego nie da się wrzucić w koszty, a rachunki z działalności nierejestrowanej jak najbardziej – tłumaczy.
Drobni przedsiębiorcy, jeśli skorzystają z przepisów o tzw. działalności nieewidencjonowanej, unikną obowiązku rejestracji działalności gospodarczej czy płacenia składek na ZUS. Nie muszą też płacić comiesięcznych (lub cokwartalnych) zaliczek na podatek ani prowadzić skomplikowanej działalności (wystarczy uproszczona ewidencja sprzedaży).
– Osoby te mają jeden obowiązek. Muszą prowadzić minimalną ewidencję zdarzeń gospodarczych, dlatego że po zakończeniu roku kalendarzowego będą musiały rozliczyć podatek dochodowy. To jest jedyny obowiązek, który ta osoba musi spełnić, ale w porównaniu do działalności gospodarczej jest to minimum – podkreśla Rutke.
Obowiązujące od końca kwietnia przepisy mogą też pomóc zwiększyć przedsiębiorczość. Osoby, które myślą o rozpoczęciu działalności gospodarczej zniechęcają liczne formalności: obowiązek rejestracji i ponoszenia kosztów. Dzięki działalności nierejestrowej będą mogli spróbować własnego biznesu.
– To taka firma na próbę. Można sprawdzić, czy biznes zadziała, czy produkty i usługi się sprzedadzą, a następnie zacząć prowadzić standardową działalność gospodarczą – mówi ekspert WSB.
Z działalności nierejestrowej mogą skorzystać osoby, których przychody z działalności nie przekroczą w żadnym miesiącu 50 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia (w 2018 jest to 1050 zł) i które nie prowadziły wcześniej działalności (lub ich firma została wykreślona z ewidencji przed 30 kwietnia 2017 roku).
– Limit 1050 zł wydaje się właściwy. Jeżeli dana osoba przekroczy ten limit, to w tym momencie założy działalność gospodarczą. Trzeba pamiętać, że 30 kwietnia został wprowadzony także 2,5-letni okres preferencyjnego ZUS-u. Przez pół roku przedsiębiorca nie płaci składek społecznych, a później płaci składki preferencyjne, natomiast nawet po przekroczeniu okresu 2,5 roku wejdzie tzw. mały ZUS – tłumaczy Mariusz Rutke.
Czytaj także
- 2025-07-10: Rzecznik MŚP na mocy nowej ustawy ma objąć ochroną także rolników. Na zmianach skorzystają też duże firmy
- 2025-07-03: Seniorzy zyskają na rencie wdowiej średnio 350 zł miesięcznie. Od 2027 roku świadczenie jeszcze wzrośnie
- 2025-07-03: Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-07-01: Ruszyła ważna inwestycja przemysłowa w województwie opolskim. Powstanie tu centrum logistyczne dla giganta motoryzacyjnego
- 2025-07-08: Po latach spadków szara strefa tytoniowa w Polsce rośnie. Radykalne podwyżki akcyzy mogą przyspieszyć wzrost nielegalnego rynku
- 2025-07-08: K. Brejza: Potrzebna silniejsza demokratyczna kontrola nad działalnością służb specjalnych. Ten system wymaga przebudowy
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
- 2025-07-07: Firmy czekają na ostateczne przepisy dotyczące Krajowego Systemu e-Faktur. Mają być gotowe w wakacje
- 2025-06-17: Prawie 2/3 Polaków uważa się za osoby przedsiębiorcze. Kojarzy im się to z pracowitością i zaradnością
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.