Newsy

Dzięki współpracy polscy producenci żywności mają większe szanse na zdobycie chińskiego rynku

2015-05-06  |  06:55

Eksport polskiej żywności do Chin systematycznie rośnie. W ubiegłym roku wyniósł ok. 165 mln euro, w 2007 roku było to zaledwie 20 mln. Szybko rozwija się przede wszystkim eksport produktów mlecznych i drobiu. Wciąż jednak potencjał nie jest w pełni wykorzystywany – polskie firmy działają w zbyt dużym rozproszeniu, a to uniemożliwia skuteczne wejście na chiński rynek.  

Potencjał mierzony naszymi możliwościami eksportowymi produktów żywnościowych do Chin to kilka miliardów euro, a realizowany jest na poziomie 165-168 mln euro za ubiegły rok. Widać więc wyraźnie, że ten rynek jest ogromny, ale wciąż jeszcze niezdobyty i trudno dostępny – mówi agencji informacyjnej Newseria Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Chiny powoli otwierają się na import żywności. Bogacąca się klasa średnia coraz chętniej kupuje produkty spożywcze wysokiej jakości. Przekłada się to na wyniki eksportu polskich produktów rolno-spożywczych. Jeszcze w 2007 roku jego wartość szacowano na 20 mln euro, w ubiegłym roku było to już prawie 170 mln euro.

Dużym zainteresowaniem cieszą się przede wszystkim przetwory mleczne. Ich udział w eksporcie żywności wzrósł z 17,7 do blisko 30 proc. w ubiegłym roku.

Dynamicznie rozwija się eksport mleczarski. Obecnie pozwolenie na sprzedaż ma 69 firm, kolejnych kilkanaście ubiega się o certyfikację na chiński rynek. Do Chin eksportuje też 10 zakładów drobiarskich, a kolejne są w gotowości – podkreśla Sawicki.

Perspektywy eksportu polskiej żywności są jednak znacznie większe. Niestety, polskie firmy są rozproszone, a w pojedynkę trudno im zaistnieć na chińskim rynku, przede wszystkim z powodu zbyt wysokich kosztów, dlatego by zwiększyć eksport, polscy eksporterzy powinni ściśle współpracować.

Najlepiej byłoby, żeby kilka dużych firm z danej branży rolnej wchodziło jednocześnie. Wtedy możliwości zaprezentowania, promowania i utrwalenia w świadomości chińskiego konsumenta naszego produktu byłyby zdecydowanie większe – tłumaczy minister rolnictwa.

Przez najbliższe dwa dni w Chinach trwają międzynarodowe targi SIAL, na których polscy producenci będą się aktywnie promować.

Resort rolnictwa prowadzi również negocjacje w sprawie wznowienia eksportu polskiej wieprzowiny. Ze względu na wykrycie przypadków afrykańskiego pomoru świń Chiny w lutym 2014 roku nałożyły embargo na wwóz mięsa, a jeszcze w 2013 roku były jednym z większych odbiorców polskiej wieprzowiny. Z danych ministerstwa rolnictwa wynika, że Polska sprzedała tam ok. 52 tys. ton tego mięsa o wartości ponad 67 mln euro. Embargo wpłynęło na znaczące zahamowanie tempa wzrostu polskiego eksportu żywności do Chin.

Mam nadzieję, że mój wyjazd do Chin pod koniec maja na spotkanie z ministrem ds. bezpieczeństwa żywności będzie udany i że po stronie chińskiej nastąpi uznanie tzw. regionalizacji, czyli sprzedaży żywności spoza terenów objętych afrykańskim pomorem świń. Zależy nam na tym, żeby otwierać te kierunki – podkreśla minister. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Zagranica

Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

Infrastruktura

Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.