Mówi: | Michał Skuba |
Funkcja: | dyrektor zarządzający Wydawnictwa Naukowego PWN SA |
Trendy biznesowe wpływają na rynek wydawniczy. W księgarniach coraz więcej podręczników do nauki języków orientalnych
Wymiana handlowa i rozwój biznesu wpływają na rynek wydawniczy. Coraz większa współpraca z krajami azjatyckimi przekłada się na zainteresowanie czytelników publikacjami na temat tamtejszej kultury i języków. W tym roku takie książki mogą cieszyć się nawet o kilkadziesiąt procent większym zainteresowaniem niż rok wcześniej.
– Jako wydawnictwo musimy reagować na zmiany na rynku, także te związane z wymianą handlową. Widzimy, że oprócz zainteresowania krajami z którymi od dawna współpracujemy, jak Niemcy czy Wielka Brytania, rośnie również zainteresowanie krajami azjatyckimi – mówi agencji Newseria Biznes Michał Skuba, dyrektor zarządzający Wydawnictwa Naukowego PWN.
Rośnie wymiana handlowa Polski z krajami azjatyckimi. Naszym najważniejszym partnerem na kontynencie są Chiny, coraz więcej inwestycji powstaje również w innych krajach regionu. Za zmianą kierunków biznesowych muszą podążać również wydawnictwa, a książki wchodzące na rynek powinny być dostosowane do nowych trendów. Dlatego na półkach w księgarniach coraz częściej można znaleźć podręczniki do nauki języków obcych i nie tylko tych tradycyjnych, jak angielski czy niemiecki. Rośnie zainteresowanie językami z Półwyspu Iberyjskiego i orientalnymi.
– W tym roku można się spodziewać kilkunasto-, a nawet kilkudziesięcioprocentowego wzrostu zainteresowania nauką języków orientalnych – tłumaczy Skuba. – Ale nauka to nie tylko język, lecz także kultura, system biznesowy i gospodarczy. Dlatego potraktowałbym jako całość i język, i wszystkie wydarzenia wokół samej nauki języka.
Jak wskazują badania Education First, brak znajomości języka jest jedną z głównych barier – wskazywanych przez firmy – we wchodzeniu na zagraniczne rynki.
W maju na polskim rynku pojawiło się pierwsze wydanie światowego bestsellera „Chineasy”. Jak przyznaje dyrektor PWN, choć język chiński, którym posługuje się ponad 1,3 mld osób na świecie, w Polsce wciąż jest mniej popularny niż języki europejskie, to nowa pozycja powinna przyciągnąć czytelników. Przede wszystkim dlatego, że autorka ShaoLan podeszła nowatorsko do nauki języka Państwa Środka, przekształcając kluczowe chiński znaki w piktogramy, które łatwiej zapamiętać.
Eksperci podkreślają, że język chiński jest jednym z najtrudniejszych na świecie. US Foreign Service Institute wskazuje, że potrzeba co najmniej 2,2 tys. godzin nauki, by osiągnąć w nim biegłość. W przypadku języka francuskiego potrzebne jest mniej niż 600 godzin.
– Liczymy na to, że sama formuła książki, tematyka i zainteresowanie kulturą chińską, zarówno po stronie biznesowej, jak i naukowej, akademickiej, przełoży się na satysfakcjonujące wyniki sprzedażowe – mówi Skuba i dodaje, że innym przykładem jest przewodnik „Język chiński. Pomocnik handlowy” dla osób, które zamierzają rozpocząć współpracę z Chinami. – Zawiera on zestaw podstawowych sformułowań, zwrotów i słów, które na pewno pomagają w nawiązaniu relacji z klientami biznesowymi w Państwie Środka.
W przypadku dużego zainteresowania książką PWN przygotuje kolejne pozycje, które w ciągu 2-3 lat pojawią się w sprzedaży. Skuba podkreśla, że wydawnictwo nie może zamykać się na inny rodzaj książek, nie skupiać się wyłącznie na podręcznikach akademickich, ale musi nadążać za zmianą trendów w biznesie.
Polskie wydanie „Chineasy” jest 13. wersją językową tego podręcznika. Jej partnerem została firma Tri-Ring Group Corp., która inwestuje w Europie. Jest głównym akcjonariuszem m.in. Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku.
Czytaj także
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-04-16: Polscy naukowcy rozwijają technologię hodowania bionicznej trzustki. Może ona rozwiązać problem cukrzycy insulinozależnej
- 2025-04-02: Cyfrowa transformacja wymaga od liderów biznesu nowych kompetencji. Wśród nich kluczowe są otwartość na zmianę i empatia
- 2025-04-29: Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive
- 2025-04-09: Kajra: Nie mam problemu z tym, żeby zakładać te same ubrania wiele razy lub łączyć w inny sposób. Kupuję mało rzeczy, nie lubię wybierać i przymierzać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Norwegia i Islandia mocniej rozważają dołączenie do UE. To byłyby ważne decyzje dla Polski
W Norwegii i na Islandii coraz częściej wspomina się o potencjalnej akcesji do Unii Europejskiej. Możliwe, że w obu tych krajach odbędą się referenda, które zbadają poparcie dla tej idei w społeczeństwach. Zdaniem europosła KO akcesja obu północnych państw byłaby znaczącym wzmocnieniem dla UE, ale także ważną decyzją dla Polski.
Infrastruktura
Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.