Mówi: | Katarzyna Suchoszek- Łukaniuk |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Krajowa Izba Suplementów i Odżywek |
Rynek suplementów diety do 2021 roku będzie rósł o 7 proc. rocznie. Obecnie jest wart 3,5 mld zł
Sprzedaż suplementów diety dynamicznie rośnie. Wartość rynku to ok. 3,5 mld zł, a w 2016 roku eksperci szacowali wzrost rynku na 10 proc. Jak wynika z prognoz firmy PMR, w latach 2017-2021 rynek będzie rozwijać się w tempie ok. 7 proc. Mimo to suplementy diety wciąż są niedocenianą kategorią – podkreśla prezes Krajowej Rady Suplementów i Odżywek. Rynkowi szkodzi wciąż istniejące przekonanie, że suplementy diety to kategoria leków.
– Rynek suplementów diety jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się branż naszego przemysłu, rok do roku rosnącą o około 10 proc. – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Katarzyna Suchoszek-Łukaniuk, prezes Krajowej Rady Suplementów i Odżywek (KRSiO). – Najczęściej kupowanymi produktami są wyroby witaminowe i mineralne, na przykład z magnezem bądź witaminą D. Dobrze sprzedają się także wyroby stymulujące odporność, probiotyki oraz kwasy omega-3.
W 2017 roku wartość rynku ma przekroczyć 4 mld zł. W kolejnych czterech latach dynamika wzrostu nie będzie tak wysoka jak w ubiegłym roku. Eksperci firmy analitycznej PMR w połowie ubiegłego roku szacowali, że będzie to ok. 7 proc. rocznie do 2021 roku. Jak podkreśla prezes KRSiO, suplementy diety to wciąż niedoceniana kategoria produktów.
– Produkty te mają ogromne przełożenie na zdrowie publiczne, ponieważ stanowią istotny element profilaktyki zdrowotnej, mają uzupełniać niedobory składników, których brakuje w naszej diecie. Nikt z nas nie odżywia się w stu procentach idealnie, zgodnie ze wszystkimi wytycznymi, więc w diecie zawsze czegoś brakuje. Tu z pomocą przychodzą suplementy diety – mówi Katarzyna Suchoszek-Łukaniuk. – Poza tym suplementy stanowią istotny element terapii leczniczych, np. probiotyki w trakcie antybiotykoterapii czy wzbogacanie diety w koenzym Q10 przy terapii statynami.
Problemem, z którym branża boryka się od dłuższego czasu, jest wciąż istniejące przekonanie, że suplementy diety to kategoria leków. To ma daleko idące konsekwencje w postrzeganiu tego rynku, również pod kątem prawnym.
– Suplementy bardzo często nazywane są fałszywymi lekami czy produktami udającymi wyroby medyczne, a tak naprawdę są to wyroby mające zupełnie inne przeznaczenie – wyjaśnia Katarzyna Suchoszek-Łukaniuk. – To po prostu żywność, która ma uzupełniać codzienną dietę w to, czego najbardziej brakuje, czyli składniki odżywcze. Leki natomiast służą do leczenia, czego po suplementach diety konsumenci spodziewać się nie powinni.
Suplementy diety formalnie nie są uznawane za produkty lecznicze, dlatego podlegają zupełnie innym regulacjom. Tak też jest w zakresie reklamy – suplementów nie obowiązują restrykcje, które ustawodawca nałożyć na reklamy leków dostępnych bez recepty. W raporcie z kwietnia 2016 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zgłosiła szereg uwag do sposobu reklamowania suplementów diety. W toku prac nad regulacjami w tym zakresie Naczelna Rada Lekarska zarekomendowała wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy – zarówno suplementów diety, jak i OTC.
Jak wynika z raportu Instytutu Badań Nad Gospodarką Rynkową, taki zakaz skutkowałby spadkiem wartości produkcji w przemyśle farmaceutycznym o 1,7 mld zł rocznie, co przełożyłoby się na mniejszą konkurencyjność i innowacyjność polskich firm z tej branży. Inną konsekwencją może być spadek sprzedaży na rynku aptecznym (o ok. 19 mld zł), czyli pogorszenie rentowności aptek i likwidacja części z nich. Skutki zakazu byłyby odczuwalne także dla branży marketingowej i mediów, ale również dla budżetu państwa.
Eksperci IBnGR podkreślają, że dla wyeliminowania złych praktyk w reklamie wystarczy samoregulacja branży. Takie propozycje zostały przedstawione na początku stycznia. Kodeks Dobrych Praktyk Reklamy Suplementów Diety ma zapewnić konsumentom rzetelną informację dotyczącą tej kategorii produktów. Wprowadza on całkowity zakaz wykorzystywania wizerunku lekarza i farmaceuty w reklamie suplementu diety. Nie może też wystąpić w niej aktor grający lekarza. Nowe zasady zakazują używania w reklamach nazw chorób i sugerowania, że dany produkt ma właściwości lecznicze albo może zapobiec zachorowaniu. Będące inicjatorami autoregulacji przedsiębiorstwa odpowiadają za około 80 proc. przychodów z tego rodzaju reklam.
– Na rynku polskim funkcjonuje co najmniej kilkaset firm, które są zarówno producentami, jak i dystrybutorami suplementów diety. Z tego względu jest to rynek konkurencyjny, ceny również, więc producenci muszą czymś walczyć o konsumenta, walczą ceną, reklamą i jakością produktów. Firmy dokładają wszelkich starań do tego, aby te produkty miały najwyższą jakość, przeznaczają znaczące środki na jakościowe badania, by produkty te spełniały wszystkie wymogi prawa – mówi Katarzyna Suchoszek-Łukaniuk.
Czytaj także
- 2025-07-22: Zniesienie zakazu reklamy aptek może zwiększyć świadomość pacjentów o usługach farmaceutycznych. Taki może być skutek wyroku TSUE
- 2025-06-30: Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
- 2025-06-05: Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE
- 2025-06-10: Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne
- 2025-06-18: Konieczna większa edukacja na temat dbania o zdrowie i dostępnych leków. To kluczowe dla rozwoju samoleczenia
- 2025-06-12: Nowe technologie mogą wspierać samoleczenie. Szczególnie pomocne są dane zbierane przez aplikacje i urządzenia mobilne
- 2025-05-29: Trwają prace nad zmianami w finansowaniu kolei. Obecny system powoduje duże problemy branży i brak konkurencyjności transportu szynowego
- 2025-05-27: SUV-y dominują rynek motoryzacyjny. Hyundai wprowadzi latem do sprzedaży nowy siedmioosobowy model
- 2025-05-22: Statystyki dotyczące otyłości coraz bardziej niepokojące. Niewielki odsetek chorych podejmuje leczenie
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.