Mówi: | dr hab. n. med. Grzegorz Kopeć, prof. UJ, Oddział Kliniczny Chorób Serca i Naczyń, Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Krakowie prof. Hiromi Matsubara, kardiolog, światowej klasy specjalista w leczeniu tętniczego nadciśnienia płucne |
W Europie dostępny jest nowy lek wydłużający życie pacjentów z rzadką i ciężką chorobą płuc. W Polsce nadal czeka na refundację
Tętnicze nadciśnienie płucne to rzadka choroba, która atakuje głównie ludzi młodych. Rocznie rozpoznaje się ją u około 120 osób, w Polsce cierpi na nią szacunkowo ok. tysiąca pacjentów. Nieleczone TNP prowadzi do szybkiej śmierci w ciągu 2–3 lat, dlatego bardzo ważne jest szybkie rozpoznanie i właściwa terapia. Stosowanie refundowanych leków, które są podawane dożylnie lub pozajelitowo, nie jest dla pacjentów komfortowe. W Europie został już jednak zarejestrowany nowy lek podawany doustnie, w tabletkach, który pozwala wydłużyć życie chorych i umożliwia im powrót do normalnej aktywności zawodowej. W Polsce wciąż jednak czeka na refundację.
– Tętnicze nadciśnienie płucne to ciężka, śmiertelna choroba, objawiająca się głównie dusznością, ograniczeniem tolerancji wysiłku. W przypadku braku leczenia pacjenci od momentu postawienia diagnozy żyją średnio około 2–3 lat. Dlatego bardzo ważne jest, żeby pacjent z tętniczym nadciśnieniem płucnym był jak najszybciej rozpoznany i skutecznie leczony – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr hab. n. med. Grzegorz Kopeć, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Lekarze pierwszego kontaktu mają problem z rozpoznaniem TNP, gdyż objawy – brak tchu, zadyszka, znużenie i zmęczenie – często wiążą się z przepracowaniem czy brakiem snu albo są mylone z astmą. Choroba pojawia się jednak bez względu na styl życia, atakując głównie młodych, a nieleczona prowadzi do szybkiej śmierci. Połowa pacjentów z TNP umiera w ciągu 2,5 roku.
– Do oceny stopnia zaawansowania choroby służy klasa czynnościowa WHO. Pacjenci w klasie IV mają najbardziej uciążliwe objawy – duszność i zmęczenie występuje nawet przy myciu się, jedzeniu, a nawet mówieniu. W klasie III pacjent dostaje zadyszki np. przy wejściu po schodach na pierwsze piętro. Pacjenci w klasie II mają mniej nasilone objawy, a w klasie I choroba jest w ogóle bezobjawowa. Niemniej jednak nawet pacjenci z II czy III grupy mają złe rokowanie – tłumaczy dr Grzegorz Kopeć.
W Polsce leczenie TNP jest refundowane przez NFZ. Stosuje się w nim leki z trzech grup, które są do siebie podobne, ale mają inny mechanizm działania. Dwie z nich to leki doustne, a trzecia grupa to leki podawane pozajelitowo, czyli wziewnie, podskórnie bądź dożylnie. Najlepsze efekty daje połączenie tych leków i synergia różnych mechanizmów ich działania.
– Wszystkie trzy leki możemy podać jedynie pacjentowi w klasie IV, z najcięższą postacią choroby. Natomiast nie możemy tego zrobić w klasie czynnościowej II lub III, a chcielibyśmy i powinniśmy, bo choroba – mimo że nie daje dużych objawów, szczególnie na początku u młodych osób – powoduje bardzo wysokie ciśnienie w tętnicy płucnej. Pacjent w momencie rozpoznania TNP ma już ok. 70 proc. tętnic płucnych pozamykanych przez chorobę, dlatego nie ma czasu na zwlekanie z terapią – podkreśla dr Grzegorz Kopeć.
– Naszym celem jest obniżenie wartości tętniczego ciśnienia płucnego. Żeby to osiągnąć, niezbędne jest zastosowanie agresywnego leczenia już od samego początku. Większość pacjentów cierpiących na TNP musi być leczona przez co najmniej rok, przy czym ok. połowa wymaga zastosowania wlewów epoprostenolu, zazwyczaj w ciągu tygodnia od rozpoczęcia stosowania leków doustnych. To pozwala na szybkie uzyskanie normalnych wartości ciśnienia pod względem hemodynamiki, czyli przepływów krwi w sercu – dodaje prof. Hiromi Matsubara, kardiolog, światowej klasy specjalista w leczeniu tętniczego nadciśnienia płucnego.
Stosowanie refundowanych leków, które są podawane dożylnie lub pozajelitowo, we wlewkach – nie jest dla pacjentów komfortowe. Wkłucia są bolesne, a założone do wlewów porty naczyniowe (rurki umieszczone w naczyniu krwionośnym) mogą doprowadzić do infekcji. Takie leki działają jednak silniej, więc chorzy z ciężką postacią TNP wymagają ich stosowania.
– Wykorzystanie pewnych leków, jak różnego rodzaju infuzje dożylne, może negatywnie wpłynąć na ogólną jakość życia, lecz po uzyskaniu trwałych efektów leczenia pacjenci mogą cieszyć się dobrym życiem. Większość pacjentów trafia do naszego centrum w zaawansowanym stadium choroby tętniczego nadciśnienia płucnego, które objawia się wysokimi wartościami tętniczego ciśnienia płucnego. Potrzebują oni agresywnego leczenia, lecz naszym podstawowym celem jest ich wyleczenie, przynajmniej pod względem hemodynamicznym. Jeśli obniżymy tętnicze ciśnienie płucne do normalnych wartości, pacjent nie cierpi już na TNP i ryzyko śmierci z tej przyczyny zostaje wyeliminowane – wskazuje prof. Hiromi Matsubara.
Pacjenci w mniej zaawansowanym stadium choroby mogą być leczeni doustnie, tabletkami. Większość chorych preferuje je ze względu na większy komfort terapii, lepszą jakość życia i mniej skutków ubocznych. Taki lek – o nazwie substancji czynnej seleksypag – został już zarejestrowany w Unii Europejskiej. To lek nowej generacji, który może być stosowany u pacjentów w III i IV klasie czynnościowej. W Polsce wciąż jednak czeka on na refundację.
– Seleksypag to nowy lek zarejestrowany w leczeniu tętniczego nadciśnienia płucnego. Jest agonistą receptorów dla prostacykliny, czyli ma podobny mechanizm działania jak te leki, które są podawane podskórnie lub dożylnie, ale jednocześnie nie jest aż tak mocny. Według wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego zaczynamy leczenie pacjenta od dwóch tabletek doustnych. Jeżeli nie osiągniemy dobrych efektów leczenia, to powinniśmy dodać właśnie seleksypag, czyli nieinwazyjną formę prostacykliny. Jeżeli natomiast nadal nie ma efektów, wówczas seleksypag trzeba zamienić na epoprostenol czy inne podawanie prostacykliny pozajelitowo – mówi dr Grzegorz Kopeć.
Lekarze podkreślają, że w przypadku TNP komfort leczenia jest bardzo istotny, ponieważ pacjent musi przyjmować leki do końca życia i nie może przerwać terapii, bo mogłoby to znacznie pogorszyć jego rokowania. Seleksypag pozwala poprawić komfort leczenia. Dla pacjentów z TNP to szansa na poprawę jakości życia, wydłużenie go oraz odsunięcie w czasie przeszczepu płuc.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
- 2024-10-24: Polacy świadomi wpływu ćwiczeń fizycznych na zdrowie. Branża fitness notuje zwiększony ruch
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-30: Choroby eozynofilowe śmiertelnym zagrożeniem dla pacjentów. Chorzy z HES, EGPA, astmą ciężką czy polipami nosa mają ograniczony dostęp do nowoczesnej terapii
- 2024-10-17: Sztuczna inteligencja coraz mocniej wchodzi w medycynę. Potrzebna wielka baza danych pacjentów
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-10-18: Stereotypy społeczne sprawiają, że mężczyznom trudno szukać pomocy w depresji. W zdrowiu i edukacji ich sytuacja jest trudniejsza niż kobiet
- 2024-09-30: Mężczyźni w Polsce żyją średnio siedem lat krócej niż kobiety. Różnica ta należy do najwyższych w UE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.