Mówi: | Anna Forin, dyrektor Departamentu Usług Proinnowacyjnych, PARP Krzysztof Grzegorczyk, prezes Fundacji Ochrony Klimatu PROZON |
Mimo kryzysu firmy nie muszą rezygnować z inwestycji. 160 mln zł z funduszy unijnych trafi do mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw na rozwój i wdrażanie innowacji
Aktualizacja 13:10
Kryzys wywołany pandemią koronawirusa zmusił firmy, zwłaszcza MŚP, do szukania dodatkowych źródeł kapitału – zarówno na sfinansowanie bieżącej działalności, jak i dalszy rozwój. Przedsiębiorstwa, które miały w planach wdrażanie innowacji, nie muszą z nich rezygnować mimo niepewnej sytuacji. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w czterech prowadzonych konkursach „Bony na innowacje dla MŚP” ma do rozdysponowania 160 mln zł z funduszy unijnych na takie projekty. O dotację mogą ubiegać się mikro-, małe i średnie firmy z całego kraju, niezależnie od branży. Do tej pory blisko 900 przedsiębiorców pozyskało już w ten sposób ponad 220 mln zł. W obecnie trwających konkursach jest do rozdysponowania 160 mln zł.
– „Bony na innowacje dla MŚP” to dotacja udzielana w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorców, która jest dostępna już od 2015 roku. W tym czasie wpłynęło do nas blisko 3,9 tys. projektów od przedsiębiorców i zawarliśmy z nimi prawie 900 umów. To oznacza, że w każdej rundzie dostajemy kilkaset projektów do dofinansowania, niezależnie od tego, czy mamy stan epidemiczny, czy też nie – mówi agencji Newseria Biznes Anna Forin, dyrektor Departamentu Usług Proinnowacyjnych w PARP.
W trudnej sytuacji gospodarczej, wywołanej pandemią SARS-CoV-2, wszystkie przedsiębiorstwa szukają dodatkowych źródeł finansowania na bieżące wydatki, inwestycje, jak i na działalność innowacyjną. Firmy, które mają innowacyjny pomysł, ale brakuje im środków na jego realizację, mogą starać się o wsparcie finansowe z funduszy unijnych.
– Firma, która ma pomysł na innowację, we współpracy z jednostką naukową może go opracować, sparametryzować, a później wprowadzić na rynek. Dla mikro- i małych firm często jest to w ogóle pierwszy kontakt z wdrażaniem innowacji, bo nie mają własnego zaplecza badawczo-rozwojowego, więc wsparcie jednostki naukowej jest im bardzo pomocne – mówi Anna Forin.
– Możliwość zlecenia prac B+R wyspecjalizowanej jednostce jest najistotniejszym elementem tego bonu. Sami nie bylibyśmy w stanie zrobić takich badań – podkreśla Krzysztof Grzegorczyk, prezes Fundacji Ochrony Klimatu PROZON, która dzięki środkom z bonu sfinansowała opracowanie innowacyjnej instalacji do odzyskiwania surowców. – Drugi ważny element to dość krótki czas rozpatrywania i realizacji tego projektu – nasz zamknął się w ciągu 12–13 miesięcy.
„Bony na innowacje dla MŚP” są podzielone na dwa etapy. W pierwszym z nich – usługowym – firma może pozyskać środki na zakup usług B+R polegających na opracowaniu nowego lub znacząco ulepszonego produktu, technologii czy projektu wzorniczego. To działanie ma wspierać współpracę firm z jednostkami naukowo-badawczymi.
– Przedmiotem dofinansowania mogą być zarówno innowacje procesowe, jak i produktowe. Całkowity koszt projektu może wynieść od 60 do 400 tys. zł, a maksymalne dofinansowanie to 85 proc. jego wartości. To oznacza, że wartość dofinansowania może wynieść od 51 tys. zł aż do 340 tys. zł. Na wnioski od przedsiębiorców w tym konkursie czekamy do 30 września br. – mówi Anna Forin.
Po pomyślnym przejściu tego etapu firma może ubiegać się o kolejne środki na wdrożenie innowacji w ramach drugiego etapu – inwestycyjnego. Pozyskane z POIR finansowanie może przeznaczyć np. na zakup maszyn i urządzeń niezbędnych do wdrożenia innowacji technologicznej opracowanej przez jednostkę naukową lub zakup patentów, licencji, know-how albo innych praw własności intelektualnej.
– Tutaj dofinansowanie może wynieść od 20 do nawet 70 proc., przy czym maksymalna wartość projektu inwestycyjnego to 800 tys. zł. To oznacza, że w zależności od tego, jakiej wielkości jest firma i gdzie realizuje projekt – może dostać maksymalnie 560 tys. zł. Konkurs inwestycyjny zakończy się 30 grudnia br., przed nami jeszcze dwie rundy – zapowiada dyrektor Departamentu Usług Proinnowacyjnych w PARP.
„Bony na innowacje dla MŚP” cieszą się wśród przedsiębiorców dużą popularnością. O takie wsparcie najczęściej starają się firmy z sektora przetwórstwa przemysłowego (864 złożone wnioski), zajmujące się działalnością profesjonalną, naukową i techniczną (487) oraz informacją i komunikacją (471).
– Projekty są bardzo różnorodne i dotyczą wielu różnych branż, mamy cały przekrój wszystkich możliwych kodów PKD i Krajowych Inteligentnych Specjalizacji – mówi Anna Forin.
– Od lat chcieliśmy zrealizować duży projekt, natomiast nie mieliśmy na niego wystarczających funduszy. Bon na innowacje pozwolił nam stworzyć projekt bardzo innowacyjnej instalacji do rozdziału czynników chłodniczych i sfinansował ją w 85 proc. Dzięki niej możemy odzyskiwać nie 80 proc. czynników, ale blisko 100 proc. i wprowadzać je na rynek. To ogromny skok dla naszej firmy i duży efekt ekologiczny – dodaje Krzysztof Grzegorczyk.
Łącznie w obu etapach konkursu do MŚP trafiło już wsparcie w łącznej wysokości ponad 220,5 mln zł ze środków unijnych. Średnia wartość dotacji oscyluje wokół 250 tys. zł w etapie usługowym i ok. 400 tys. zł w inwestycyjnym. Jak podkreśla dyrektor w PARP, wartość całego programu przekracza 400 mln zł, a w czterech prowadzonych obecnie konkursach jest do rozdysponowania 160 mln zł.
– To oznacza, że jeszcze całkiem duża grupa przedsiębiorców może liczyć na wsparcie – mówi Anna Forin.
Równolegle toczą się również dwa konkursy na dofinansowanie projektów wpisujących się w realizację rządowego programu Dostępność Plus. Do PARP wpłynęło dotychczas 60 wniosków o dofinansowanie takich projektów na kwotę 15,8 mln zł. Przedsiębiorcy muszą wykazać, że opracowane przez nich rozwiązania ułatwią codzienne funkcjonowanie osób z ograniczeniami funkcjonalnymi, np. osób niepełnosprawnych czy z trwałymi lub czasowymi ograniczeniami sprawności, np. seniorów.
– Chodzi przede wszystkim o osoby z wszelkimi możliwymi rodzajami niepełnosprawności, ale i takie, które mają czasowe utrudnienia w poruszaniu się, np. seniorzy, kobiety w ciąży, osoby o nietypowym wzroście, poruszające się z dużym i nieporęcznym bagażem. W ramach konkursu usługowego możliwe jest dofinansowanie tylko innowacji produktowych. Wartość projektu może wynieść od 60 do 400 tys. zł, a maksymalne dofinansowanie to 85 proc. To oznacza, że można pozyskać z funduszy europejskich od 51 tys. zł do 340 tys. zł. W przypadku konkursu inwestycyjnego maksymalna wartość projektu to 800 tys. zł. To oznacza, że w zależności od tego, jakiej wielkości jest firma i gdzie realizuje projekt, może dostać maksymalnie 560 tys. zł z UE – wskazuje dyrektor Departamentu Usług Proinnowacyjnych w PARP.
Firmy nie mają w planach drastycznych cięć zatrudnienia i płac. 40 proc. oszczędza na marketingu, reklamie i szkoleniach
2,5 mld zł dotacji unijnych dla średnich firm zmagających się z koronawirusem. Do końca lipca mogą się starać o dofinansowanie na kapitał obrotowy
#BatalieBiznesu
Firmy nie porzuciły inwestycji w rozwiązania informatyczne. Dzięki temu branża uniknęła kryzysu
Czytaj także
- 2024-03-07: Polki należą do najbardziej przedsiębiorczych kobiet w UE. Jednak wciąż jest ich zbyt mało w zarządach i radach nadzorczych firm
- 2024-03-08: Auta elektryczne nie są już wykorzystywane tylko jako typowe pojazdy miejskie. Kierowcy przemierzają nimi coraz więcej długich dystansów
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
- 2024-02-16: Polacy lubią leczyć się sami. Samoleczenie pozwala zaoszczędzić ok. 41 mln wizyt u lekarzy rodzinnych rocznie
- 2024-02-15: Resort infrastruktury weryfikuje kluczowe inwestycje infrastrukturalne. Będą zmiany w Krajowym Planie Kolejowym
- 2024-03-01: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Może po konkursie Miss World otworzą się perspektywy na pracę w telewizji. Chciałabym poprowadzić jakiś program
- 2024-03-13: Niski poziom wiedzy finansowej powstrzymuje Polaków przed inwestowaniem na giełdzie. Ruszają zapisy na bezpłatne szkolenia dla tysiąca chętnych
- 2024-02-20: Przedłużające się postępowania gospodarcze zmorą małych i średnich firm. Przedsiębiorcy apelują o ich realne skrócenie do pół roku
- 2024-02-09: Prezydent Andrzej Duda wraca z wizyty w Afryce Wschodniej. Wśród tematów oprócz polskich inwestycji także projekty pomocowe i rozwojowe
- 2024-02-02: Orlen rekordowo zwiększa nakłady na inwestycje. Ponad 120 mld zł przeznaczy na rozwój OZE
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co trzecie opakowanie jaj pochodzi z chowów alternatywnych
Niemal 75 proc. Polaków negatywnie ocenia hodowlę klatkową. Podobny odsetek uważa, że firmy powinny publicznie informować o postępach w wycofywaniu jaj klatkowych. W ślad za rosnącą świadomością społeczną firmy coraz częściej rezygnują ze sprzedaży jaj od kur w klatkach. Do końca 2023 r. 161 firm działających w Polsce, w tym wszystkie największe sieci sklepów, zobowiązało się wycofać jaja klatkowe, a ponad 39 proc. z nich wdrożyło już swoje zobowiązania w życie – wynika z raportu Stowarzyszenia Otwarte Klatki i Fundacji Alberta Schweitzera.
Handel
Związek Przedsiębiorców Ukraińskich: Granica musi być odblokowana bezwarunkowo. Dopiero wtedy możemy przystąpić do negocjacji
– Protesty polskich rolników mają duży składnik emocjonalny, a na zamieszaniu korzysta Rosja – uważa dyrektor wykonawcza Związku Przedsiębiorców Ukraińskich Kateryna Glazkova. Przekonuje, że granica musi być odblokowana bezwarunkowo i dopiero wtedy można przystąpić do konstruktywnej rozmowy i negocjacji. Na obecnej sytuacji tracą ukraińskie przedsiębiorstwa, w tym przemysł obronny. Blokady szlaków komunikacyjnych z przyjaznym krajem, jakim jest Polska, są określane za naszą wschodnią granicą mianem „katastrofy”.
Ochrona środowiska
Sprzedaż pomp ciepła spadła o 1/3. Branża liczy na odbicie dzięki aktywnej polityce rządu
Ubiegły rok nie był udany dla branży urządzeń grzewczych – przyznaje Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC). Sprzedaż w tym sektorze spadła o ponad 30 proc., a w przypadku domów jednorodzinnych o około 40 proc. Prezes zarządu tej organizacji liczy na aktywną politykę rządu. Wśród możliwych rozwiązań wymienia m.in. wprowadzenie specjalnej taryfy dla pomp ciepła oraz obniżenie VAT–u na energię elektryczną. Ocenia, że przy sprzyjających okolicznościach sprzedaż pomp ciepła w 2024 roku może wzrosnąć o 20 proc.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.