Newsy

Opłaty i podatki będą rosły. To konsekwencja zwiększonych wydatków publicznych i zadłużania państwa

2020-11-05  |  06:25
Mówi:dr hab. Robert Gwiazdowski
Funkcja:profesor Uczelni Łazarskiego, przewodniczący Rady Programowej Centrum im. Adama Smitha
  • MP4
  • Mimo zapewnień, że podwyżki podatków nie będzie, już wiadomo o nowych opłatach, które w ramach „uszczelniania” systemu w przyszłym roku obciążą niektóre grupy podatników. Wśród nich jest tzw. opłata cukrowa nałożona na producentów i dostawców napojów słodzonych. Zapewne wejdzie w życie także podatek od sprzedaży detalicznej zapowiedziany już kilka lat temu. Zdaniem Roberta Gwiazdowskiego z Centrum im. Adama Smitha nowe obciążenia są nieuniknione, skoro rząd wydaje i zadłuża się na taką skalę.

    Czeka nas fala nowych podatków, które dla zmyłki nie będą nazywane podatkami. Zresztą to nic nowego, bo od lat państwo udaje, że nas nie opodatkowuje. Przykładowo składka na ubezpieczenia emerytalne to nic innego jak podatek celowy na emeryturę. I to nie dla tych, którzy płacą ten podatek, tylko dla tych, którzy dzisiaj pobierają te świadczenia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. Robert Gwiazdowski, prof. Uczelni Łazarskiego, przewodniczący Rady Programowej Centrum im. Adama Smitha. – Będziemy więc mieli różnego rodzaju opłaty, ostatnio bardzo popularne, tudzież inne daniny publiczne. Państwo wydaje, więc musi mieć skądś na to pieniądze.

    Według danych Ministerstwa Finansów po wrześniu br. deficyt budżetu państwa wyniósł 13,8 mld zł, ale znowelizowana w sierpniu ustawa zakłada niedobór na poziomie niemal 109,4 mld zł. Na środowej konferencji premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że na koniec roku deficyt będzie zapewne niższy niż założony w ustawie, a nadwyżka trafi na ratowanie przedsiębiorstw i miejsc pracy z najbardziej zagrożonych branż. Niewiele lepiej zapowiada się przyszły rok, gdy wydatki mają przekroczyć wpływy o 82,3 mld zł. Dlatego też rząd szuka pieniędzy, które pozwoliłyby mu zwiększyć dochody budżetu i pokryć wszystkie zobowiązania socjalne. Już uchwalono opłatę cukrową, którą to ustawę mimo apeli producentów napojów na bazie soków z owoców oraz branży sadowniczej podpisał prezydent Andrzej Duda.

    Ważą się również losy podatku handlowego, konkretnie to, czy odwołanie Komisji Europejskiej od wyroku akceptującego wprowadzenie tego podatku w kształcie przyjętym przez rząd zostanie przyjęte, czy odrzucone. Rzecznik generalna TSUE uznała w połowie października, że polski podatek od sprzedaży detalicznej nie narusza unijnego prawa w dziedzinie pomocy państwa. Tę opinię mogą, ale nie muszą, brać pod uwagę sędziowie trybunału. Nowa danina pierwotnie miała obowiązywać od września 2016 roku, ale została zawieszona do końca tego roku.

    – Po trzecie, będziemy mieć poza opłatą tzw. solidarnościową nowe podatki, które wymierzone będą w tych, którzy mają coś więcej, np. w posiadaczy nieruchomości – wylicza Robert Gwiazdowski. – Ci, którzy mają większą nieruchomość, zapłacą większy podatek od tzw. deszczówki. Na każdym kroku będzie coś, co spowoduje, że zapłacimy więcej. Generalnie wydaje mi się, że podwyżki różnych danin publicznych albo wprowadzanie nowych to jest tylko kwestia czasu.

    Kolejny pomysł to podatek od deszczu – limit powierzchni, od której trzeba będzie odprowadzić daninę za zabudowanie więcej niż połowy działki, spadnie z 3,5 tys. mkw. do 600 mkw. (do tej pory podatek obowiązywał od zabudowania 70 proc. gruntu). A to oznacza obciążenia i dla właścicieli domów, i dla mieszkańców budynków wielorodzinnych.

    Eksperci Pracodawców RP wskazują na jeszcze inne obciążenia, które dotkną przedsiębiorców i konsumentów – nowy podatek od alkoholu w małych butelkach oraz opodatkowanie spółek komandytowych, a także podwyżkę podatku od nieruchomości, ograniczenie ulgi abolicyjnej, z której korzystają polscy podatnicy zarabiający za granicą, oraz utrzymanie wyższych stawek VAT. Przedstawiciele przedsiębiorców apelują, by odłożyć w czasie wprowadzanie nowych obostrzeń.

    – W naszej ocenie czas kryzysu to nie jest odpowiedni moment na zwiększanie obciążeń. Przeciwnie, potrzebne są działania proinwestycyjne, które pozwolą zminimalizować negatywne skutki recesji – oceniają reprezentanci Pracodawców RP.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Targi Bezpieczeństwa

    Handel

    Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca

    5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.

    Ochrona środowiska

    Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

    Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.

    Handel

    Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

    – Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.