Newsy

Poczta Polska przeznaczy na inwestycje ponad miliard złotych do 2021 roku. Najważniejszym projektem jest budowa Centralnego Hubu Logistycznego

2017-10-19  |  06:50

Do 2021 roku Poczta Polska przeznaczy ponad miliard złotych na inwestycje. Najważniejsze projekty to budowa Centralnego Hubu Logistycznego oraz rozwój infrastruktury logistycznej w całym kraju. Ich celem jest poprawa jakości i szybkości usług. Władze spółki zapowiadają dalszy rozwój w segmencie e-commerce, nowe usługi cyfrowe, a w przyszłości nie wykluczają też inwestycji w segmencie elektromobilności.

– Poczta ma przed sobą olbrzymie perspektywy rozwoju. To nie tylko e-commerce, nie tylko dostawa przesyłek pocztowych. List polecony nadawany przez państwo w formie elektronicznej to przykład usługi, które do tej pory nie były realizowane. Często są to usługi, co do których nie mamy nawet świadomości, że za chwilę będą udziałem nas wszystkich. Będziemy mogli zabezpieczoną przesyłkę poleconą z sądu czy innej instytucji państwowej otrzymać natychmiast na wskazany adres e-mail. To cała gama różnorodnych usług, które w przyszłości będzie oferowała Poczta Polska. Stawia ją to w rzędzie organizacji, których działania w niedalekiej przyszłości będą strategiczne z punktu widzenia interesów państwa – mówi Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa.

Rozwój Poczty Polskiej, związany z wdrażaniem nowych usług i rosnącym udziałem segmentu e-commerce, wymaga od spółki dużych nakładów inwestycyjnych. Do 2021 roku nakłady na ten cel mają sięgnąć około miliarda złotych.

– Te pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na budowę centrum logistycznego, sprzęt i nowe urządzenia do sortowania przesyłek oraz zaplecze, które będzie w stanie pomieścić olbrzymią ilość przesyłek pocztowych przywożonych kontenerami z Chin, które trzeba będzie redystrybuować do innych miejsc, nie tylko w Polsce, lecz także w pozostałych państwach europejskich – mówi Andrzej Adamczyk.

Największe nakłady Poczta Polska zamierza przeznaczyć na wybudowanie Centralnego Hubu Logistycznego, czyli sortowni do obsługi krajowego i międzynarodowego e-commerce, oraz rozbudowę sieci logistycznej, na którą złożą się 3 sortownie i 54 składy regionalne.

– W tym roku zakupiliśmy sorter, przetarg został zakończony i rozstrzygnięty, stanie on w naszej sortowni w Zabrzu. Kolejnym elementem, najważniejszym, jest budowa centralnego węzła ekspedycyjno-rozdzielczego w okolicach Łodzi. Ten węzeł będzie naszym największym, jego głównym obszarem działalności będzie handel międzynarodowy. Do tego węzła będziemy kupować kolejne maszyny i tym niższym fragmentem rozwoju inwestycyjnego jest budowa centrów, które nazwę punktami bliskiego doręczenia. Ich celem jest po prostu skrócenie czasu, który nasz transport musi pokonywać od momentu dotknięcia tej paczki przez pocztowca do momentu dostawy tej paczki do klienta – mówi Przemysław Sypniewski, prezes zarządu Poczty Polskiej.

Jak zauważa minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, hub logistyczny Poczty Polskiej to kolejny – po Centralnym Porcie Komunikacyjnym – rządowy projekt infrastrukturalny. Obie inwestycje mają być ze sobą powiązane.

Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Rolą zarządu Poczty Polskiej jest poszukiwanie takiej lokalizacji, która z punktu widzenia kosztów usług będzie najbardziej dogodna i korzystna. Jak mówili członkowie zarządu Poczty Polskiej, te rozmowy i te ustalenia z pełnomocnikiem rządu do spraw budowy CPK już trwają – mówi Andrzej Adamczyk.

Prezes spółki Przemysław Sypniewski dodaje, że Poczta Polska jest też w coraz większym stopniu zainteresowana rozwijaniem elektromobilności, która jest jednym z filarów rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Są to jednak plany w początkowej fazie.

– Do rozwoju elektromobilności potrzeba nie tylko floty samochodów, lecz także określenia tras, na których te samochody mogą jeździć, i dostępności masowej do sposobu ładowania tych samochodów. Oczywiście jako firma, która ma największą infrastrukturę w Polsce, chcemy uczestniczyć i rozważamy różne formy wykorzystania naszej struktury w kierunku udostępnienia jej jako elementu, który pozwoli ładować samochody elektryczne – mówi Przemysław Sypniewski. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.