Mówi: | Magdalena Czarzyńska-Jachim |
Funkcja: | prezydentka Sopotu |
Reforma finansowania samorządów ma im pomóc wyjść z dramatycznej sytuacji. Zmiany możliwe już od 2025 roku
Pod koniec czerwca lub w pierwszych dniach lipca ma zostać skierowany do konsultacji publicznych projekt nowych przepisów dotyczących finansowania jednostek samorządu terytorialnego. To odpowiedź na spustoszenie, jakie wywołały w samorządowych budżetach zmiany wprowadzone m.in. przez Polski Ład. Ministerstwo Finansów chce, aby reforma zaczęła obowiązywać już z początkiem 2025 roku. Z wyliczeń resortu wynika, że dzięki nim w przyszłym roku do JST trafiłoby o kilkadziesiąt miliardów złotych więcej niż w obecnym.
– Po ostatnich kilku latach finanse samorządów są w dramatycznym stanie, są zdemolowane i to trzeba mówić głośno i wyraźnie. O ile jeszcze kilka lat temu deficyt budżetowy miało 2 proc. samorządów, o tyle teraz boryka się z nim prawie 60 proc. samorządów. Dlatego reforma i uzdrowienie finansów samorządowych jest niezbędne i bardzo się cieszymy, że jest zrozumienie ze strony rządowej, że są nowe propozycje, a przede wszystkim, że są rozmowy, bo do tej pory byliśmy traktowani przez rząd jako petent, a teraz chcemy być i jesteśmy partnerem – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Magdalena Czarzyńska-Jachim, prezydentka Sopotu.
Jak poinformował minister finansów Andrzej Domański, projektowane zmiany są odpowiedzią na bardzo trudną sytuację finansową, w której samorządy znalazły się na skutek zmian podatkowych wprowadzonych w ramach tzw. Polskiego Ładu. Dlatego reforma ma je wzmocnić i uniezależnić od decyzji na szczeblu centralnym, w tym kolejnych, przyszłych zmian podatkowych w PIT i CIT.
– Sytuacja jest bardzo trudna, bo bardzo wiele samorządów musiało się zadłużyć, także na bieżące działanie najpierw w czasie pandemii, potem mierząc się z wyzwaniami napływu imigrantów czy po prostu w sytuacji, kiedy te dochody własne były mocno ograniczone przez Polski Ład czy przez tzw. piątkę Kaczyńskiego. Niestety bardzo wiele samorządów znalazło się w dramatycznej sytuacji w związku z kosztami obsługi tego długu. W tej chwili deficyt samorządów jest praktycznie dwukrotnie większy niż nadwyżka. My nie mamy pieniędzy na to, żeby inwestować, rozwijać się, realizować projekty ważne dla naszych mieszkańców, a co istotne, mamy też ograniczone możliwości pozyskania środków z KPO i funduszy europejskich – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Rząd pracuje nad reformą finansowania samorządów, która ma zapewnić większą autonomię i przewidywalność dochodów JST. W obecnym systemie samorządy mają udział w podatkach pobieranych przez urząd skarbowy (ich udział w PIT wynosi 38,46 proc., reszta trafia do budżetu centralnego). Jednak resort finansów chce zmienić ten system tak, aby samorządy miały udział nie w należnym podatku, ale w dochodach, które wypracowują ich mieszkańcy.
– Pojawiła się bardzo ciekawa propozycja, aby dochody własne gmin uzależnić od dochodów mieszkańców, a nie od systemu podatkowego. Dzięki temu wszystkie zmiany w systemie podatkowym – dobre czy niedobre – nie będą miały wpływu na finanse samorządów – wyjaśnia prezydentka Sopotu w rozmowie podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, jaki odbył się w ubiegłym tygodniu w Sopocie. – To jest bardzo dobra koncepcja i wszystkie korporacje samorządowe ją popierają, natomiast czekamy na dalsze kroki, ponieważ budżet samorządu to nie są tylko dochody własne. Interesuje nas też to, jak będzie wyglądała subwencja oświatowa, bo jako samorządy bardzo dużo dopłacamy do edukacji, oraz wsparcie dla gmin mniej zamożnych. W tej chwili jest to słynne janosikowe, ale wedle zapowiedzi rządu ma to zostać w inny sposób uregulowane, na co bardzo czekamy.
Według wstępnych założeń, które MF przedstawiło na początku maja br., udział w dochodach podatników PIT zamieszkałych na obszarze danej JST ma wynieść: 6,5 proc. dla gmin, 1,6 proc. dla powiatów, 8 proc. dla miast na prawach powiatu oraz 0,145 proc. dla województw. Natomiast udział w dochodzie podatników CIT mających siedzibę na obszarze JST ma wynieść odpowiednio: 1,2 proc. dla gmin, 1,35 proc. dla powiatów, 1,32 proc. dla miast na prawach powiatu oraz 2,58 proc. dla województw.
Projektowana reforma zakłada również zmiany w kalkulacji subwencji ogólnej dla JST, która ma być oparta na potrzebach wydatkowych poszczególnych samorządów w czterech kategoriach: ekologicznych, wyrównawczych, oświatowych i rozwojowych.
Z szacunków MF wynika, że po wprowadzeniu tych zmian dochody samorządów znacząco wzrosną. W obecnie obowiązującym systemie dochody JST z tytułu udziału w PIT w 2025 roku wyniosłyby 85 mld zł. Natomiast nowa metoda naliczania udziałów w PIT przyniesie im w przyszłym roku 156 mld zł. Z kolei w przypadku CIT do samorządów ma trafić w przyszłym roku ok. 3 mld zł więcej.
– Oczekujemy tego, że jak najwięcej środków wypracowanych przez naszych mieszkańców zostanie do dyspozycji w samorządach i będziemy mogli je przeznaczyć na konkretne inwestycje i projekty. Liczymy też, że nie będzie tego, co w ostatnich latach, czyli centralnego zarządzania i rozdawania pieniędzy według jakiegoś tajemniczego algorytmu, zazwyczaj partyjnego. Oczekujemy jasnych, transparentnych zasad podziału środków – podkreśla Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Resort finansów chce, aby nowelizacja ustawy o dochodach JST weszła w życie od 1 stycznia 2025 roku. Zgodnie z zapowiedziami projekt nowych przepisów dotyczących finansowania jednostek samorządu terytorialnego jest już na ukończeniu i ma zostać skierowany do konsultacji publicznych w końcówce czerwca, najdalej w pierwszych dniach lipca.
Czytaj także
- 2025-01-24: Waldemar Buda: Brakuje jasnej deklaracji w sprawie zajęcia się sprawą Mercosuru w tym półroczu. Nie są planowane też zmiany w Planie Migracyjnym
- 2025-01-22: T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
- 2025-01-29: Europoseł PiS: Trump tak przyspiesza Amerykę, że my zostaniemy w tyle. Wszystko przez „kaganiec pseudoekologiczny”
- 2025-01-20: Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2025-01-17: Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
- 2024-12-23: W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
W tym tygodniu Grupa Żywiec uruchomiła w Elblągu nową linię do produkcji piwa w puszce. Dwukrotnie szybsza od dotychczasowej zwiększyła zdolności produkcyjne browaru o 30 proc. Poza poprawą efektywności nowa technologia ma także wpłynąć na obniżenie śladu węglowego zakładu. Pozwoli bowiem zredukować zużycie ciepła, wody i energii elektrycznej.
Ochrona środowiska
Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji
Jedną z pierwszych decyzji drugiej kadencji Donalda Trumpa było wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego. Oficjalnie nastąpi to 27 stycznia 2026 roku. Eksperci oceniają, że decyzja ta może pozostać w sferze negatywnej narracji politycznej, ponieważ względy ekonomiczne będą jednak wskazywać na wprowadzanie zielonych rozwiązań, a Trump i jego otoczenie to przede wszystkim biznesmeni. Negatywne stanowisko USA wobec walki z kryzysem klimatycznym może się jednak przełożyć na globalną debatę publiczną.
Media i PR
Europosłowie PiS i Konfederacji ostrzegają przed europejską cenzurą. Blokowanie treści w sieci zagraża wolności słowa
Akt o usługach cyfrowych (DSA) – przez nałożenie obowiązków na platformy mediowe – ma co do zasady ograniczyć rozprzestrzenianie nielegalnych treści w sieci, fake newsów i mowy nienawiści. To istotne, zwłaszcza w kontekście agresywnej rosyjskiej dezinformacji w social mediach. Nowe przepisy budzą jednak wątpliwości w zakresie cenzury i ograniczania wolności słowa.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.