Mówi: | Halina Kochalska |
Funkcja: | ekspert |
Firma: | Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor |
Zadłużenie mieszkańców dużych miast wyższe niż w innych regionach. Rekordzista musi oddać 47 mln zł
Zadłużenie mieszkańców aglomeracji jest średnio o 10 tys. zł wyższe niż w przypadku innych regionów Polski. Jedną czwartą dłużników w dużych miastach stanowią osoby w szczycie kariery zawodowej, ale co ciekawe, w tym gronie jest też kilka osób niepełnoletnich, których łączne zobowiązania przekraczają 350 tys. zł. Z największym długiem musi zmierzyć się 56-letni mieszkaniec aglomeracji rzeszowskiej, który ma do spłacenia prawie 47 mln zł – wynika z analizy przeprowadzonej przez Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor i Biuro Informacji Kredytowej.
– Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor oraz BIK przeprowadziły analizę, w której podzieliły Polaków na mieszkańców trzynastu dużych aglomeracji i tych, którzy mieszkają poza nimi. Okazuje się, że w tych największych miastach oraz okalających je miejscowościach Polacy mają problemy finansowe nie rzadziej niż poza tymi ośrodkami – mówi agencji Newseria Biznes Halina Kochalska, ekspert Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
Z danych zgromadzonych w BIG InfoMonitor oraz BIK wynika, że w trzynastu największych aglomeracjach w Polsce ponad milion osób ma problemy ze spłatą bieżących rachunków oraz kredytów. Ich zaległości sięgają łącznie niemal 34 mld zł. Oznacza to, że udział osób zamieszkujących duże aglomeracje w ogólnej liczbie dłużników w Polsce stanowi mniejszość – niecałe 40 proc. Natomiast pod względem kwotowym ich udział sięga już 50 proc.
– Aglomeracje, które jawią nam się jako miejsca większych szans, możliwości, wyższych zarobków i mniejszego bezrobocia, co wydawałoby się dobrą pozycją startową do tego, aby spłacać regularnie swoje zobowiązania, w rzeczywistości niekoniecznie są takim miejscem – mówi Halina Kochalska. –Problemy finansowe dłużników z dużych miast są znacznie większe. Średnia zaległość mieszkańca aglomeracji, którzy wpadł w tarapaty finansowe, wynosi około 33 tys. zł, podczas gdy osób mieszkających poza aglomeracjami niecałe 23 tys. zł.
Jest to spowodowane głównie problemami z obsługą kredytów, przede wszystkim wysokokwotowych kredytów mieszkaniowych. Średni dług wynikający z takiego nieobsługiwanego kredytu mieszkaniowego wynosi około 220 tys. zł. Poza aglomeracjami jest to 121 tys. zł.
– W aglomeracjach wśród niesolidnych dłużników jest większy udział osób starszych oraz kobiet. Mówimy tutaj o udziale seniorów wynoszącym około 30 proc. i pań – około 40 proc. Patrząc na kwoty zaległości mieszkanek dużych miejscowości, mają one większe problemy finansowe. Co warto zauważyć, w aglomeracji łódzkiej panie stanowią aż 43 proc. dłużników, co jest już rekordem w kraju – mówi Halina Kochalska.
Jedną czwartą (25 proc.) dłużników w aglomeracjach (kredytowych i pozakredytowych zarejestrowanych w BIK i BIG) stanowią osoby w grupie wiekowej 35–44 lata, a więc w szczycie kariery zawodowej.
– Najwyraźniej służy im to jednak do powiększania swojej zdolności kredytowej czy zdolności nabywczej różnych usług, z których spłacaniem nie zawsze sobie później radzą. Właściwie 2/3 długów nieopłacanych przypada na osoby między 25. a 55. rokiem życia – mówi Halina Kochalska.
Jedna trzecia niespłacanych zobowiązań przypada na osoby, które ukończyły 55 lat, natomiast 5 proc. – na osoby między 18 a 24 rokiem życia. Ekspert BIG InfoMonitor zwraca uwagę na to, że w rejestrze znajduje się również 31 niepełnoletnich dłużników przed 18 rokiem życia, których łączne zobowiązania przekraczają 350 tys. zł.
– Rekordzista wśród niesolidnych dłużników z dużych miast to mężczyzna z aglomeracji rzeszowskiej, który ma 56 lat i prawie 47 mln zł do spłacenia. Na drugim miejscu jest 41-latek z aglomeracji mazowieckiej, który ma do oddania raptem 1 mln zł mniej. Warto zauważyć, że średnia wieku rekordzistów w aglomeracjach przekracza 57 lat i jest nieznacznie wyższa niż w pozostałych regionach. Widać też w pierwszej dziesiątce tych niesolidnych płatników bardzo dużą reprezentację mieszkańców stołecznej aglomeracji, bo aż pięciu rekordzistów pochodzi właśnie z Warszawy i okolic – mówi Halina Kochalska.
Do pobrania
Czytaj także
- 2025-01-27: Przeciw bankom szykują się pozwy w sprawie złotowych kredytów hipotecznych. Na pierwszy ogień pójdą umowy sprzed 2020 roku
- 2025-01-20: Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
- 2025-01-21: Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2025-01-13: Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
- 2025-01-16: Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-30: Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału
- 2024-12-05: Przedświąteczna gorączka zakupów może sprzyjać nieprzemyślanym decyzjom. UOKiK ostrzega przed nadmiernym zadłużaniem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Transport
Ruch Ryanaira z Modlina spadnie w sezonie letnim o 30 proc. Przewoźnik obsłuży tam o ponad milion pasażerów mniej niż w 2024 roku
Ryanair zakończył negocjacje z lotniskiem w Modlinie. Nie udało się podpisać wieloletniej umowy rozwojowej, w efekcie letnia siatka połączeń będzie o ok. 30 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Przewoźnik zlikwiduje 11 tras i zredukuje częstotliwość na kolejnych 28 połączeniach, łączna liczba oferowanych miejsc z lotniska spadnie o ponad milion. – Jedynym powodem redukcji jest kwestia cen w Modlinie, które w tej chwili są wyższe niż rok czy dwa lata temu – tłumaczy Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Prawo
UE wciąż zmaga się z dużą presją migracyjną. Przemytnicy ludzi czerpią miliardowe zyski
Z danych Frontexu wynika, że w ub.r. liczba nielegalnych migracji do UE spadła o 38 proc., ale presja migracyjna na Europę wciąż pozostaje duża. Europol podaje, że 90 proc. migrantów korzysta z usług przemytników, co sprawia, że ten proceder jest jednym z najbardziej dochodowych obszarów przestępczości zorganizowanej, a pozyskane w ten sposób pieniądze mogą być przekazywane organizacjom terrorystycznym. Dlatego też europosłowie podkreślają m.in. konieczność dalszego zwiększenia finansowania Frontexu i lepszej współpracy między agencjami bezpieczeństwa.
Zdrowie
Eksperci: e-papierosy to poważny problem wśród dzieci. Nowe przepisy to dobry krok, ale absolutnie niewystarczający
Konsumpcja e-papierosów wśród młodzieży rośnie alarmująco: statystyki pokazują, że sięga po nie już ponad 20 proc. nastolatków w wieku 13–15 lat. Eksperci alarmują, że takie produkty są specjalnie zaprojektowane pod młodych użytkowników, oferując atrakcyjne smaki, opakowania i marketing. Rząd skierował do Sejmu projekt nowelizacji przepisów, który wprowadza zakaz sprzedaży wszystkich e-papierosów i woreczków nikotynowych nieletnim oraz ogranicza możliwość ich używania w miejscach publicznych. Jednak specjaliści podkreślają, że konieczne jest dalsze uszczelnienie przepisów, zwłaszcza w zakresie sprzedaży internetowej. Konsultant krajowy ds. zdrowia publicznego, prof. Łukasz Balwicki, mówi wprost, że należy wyeliminować z obrotu jednorazowe e-papierosy, jako produkty najbardziej atrakcyjne dla dzieci i młodzieży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.