Handel w internecie notuje wzrosty jak w grudniu. W niektórych kategoriach produktów sięgają nawet kilkuset procent [DEPESZA]
Ponad 30 proc. Polaków przyznaje, że zwiększyło swoją aktywność zakupową online w kategorii produktów spożywczych i kosmetyczno-chemicznych – wynika z nowego badania Nielsena. Pandemia koronawirusa przyspieszyła rozwój internetowego handlu, który stał się zarówno najwygodniejszą, jak i najbardziej bezpieczną metodą dokonywania zakupów. Operatorzy logistyczni wprowadzili zaś cały szereg rozwiązań, które mają zapewnić kurierom i klientom bezpieczeństwo oraz zagwarantować wygodną i elastyczną dostawę.
Zarówno Ministerstwo Zdrowia, jak i Główny Inspektorat Sanitarny wciąż zalecają pozostawanie w domach. Od poniedziałku, 4 maja rozpoczął się jednak drugi etap rozmrażania gospodarki. Rząd zniósł część ograniczeń związanych z działalnością galerii handlowych, które mogą częściowo wznowić sprzedaż. Czynne będą w nich m.in. sklepy odzieżowe i księgarnie, jednak zachowano limit liczby klientów (15 mkw. powierzchni handlowej na osobę) i konieczność stosowania środków ochronnych. W sklepach odzieżowych nieczynne będą przebieralnie. Wciąż wysokie ryzyko zakażenia i obostrzenia sanitarne mogą zniechęcić wiele osób do zakupów w sklepach stacjonarnych, więc ta decyzja rządu nie powinna przerwać dobrej passy e-handlu.
– Ostrożne szacunki, na podstawie informacji prasowych firm oraz wstępnych badań rynku, wskazują na to, że w Polsce udział e-commerce w sprzedaży rośnie. Dynamicznie rozwijają się platformy internetowe, segment płatności elektronicznych e-commerce, jak również, jeśli nie przede wszystkim, firmy logistyczne – podkreśla Aleksandra Musielak, ekspert Departamentu Prawa Gospodarczego w Konfederacji Lewiatan.
– Obserwujemy rosnącą z dnia na dzień liczbę przesyłek – zarówno krajowych, jak i zagranicznych – obsługiwanych w ramach naszej sieci. Skala wolumenu jest porównywalna do wyników grudniowych, kiedy w szczycie paczkowym obsługujemy nawet o 100 proc. więcej przesyłek niż w pozostałych miesiącach roku – mówi Tomasz Kowalewski, kierownik terminala w DHL Parcel.
Polska jest jednym z najszybciej rosnących rynków e-commerce w Europie, a według Gemiusa zakupy w sieci robi już 62 proc. internautów i z roku na rok ten odsetek rośnie. W samym tylko 2019 roku Polacy wysłali prawie 537 mln paczek, a według analiz DHL Parcel paczki e-commerce stanowią około 55 proc. wszystkich obsługiwanych przesyłek. Pandemia koronawirusa dodatkowo przyspieszyła rozwój handlu internetowego. Jak wynika z badania Nielsena „Wpływ COVID-19 na zachowania konsumentów”, 31 proc. Polaków przyznaje, że zwiększyło swoją aktywność zakupową w kanale online w kategorii produktów spożywczych i kosmetyczno-chemicznych. Firmy transportowe próbują się dostosować do nowych realiów.
– Rozpoczęliśmy transport żywności. Nasi kurierzy dowożą bezpośrednio na wskazany adres paczki z podstawowymi produktami spożywczymi i higienicznymi jednej z sieci handlowych. Dostarczamy zakupy klientom pod drzwi, żeby mogli bezpiecznie zostać w domu. W obliczu sytuacji, z którą obecnie wszyscy się mierzymy, zakupy są jednym z największych codziennych wyzwań. Zwłaszcza dla osób starszych lub tych, które mają trudności z przemieszczaniem się. Możliwość zakupienia podstawowych produktów spożywczych czy higienicznych z dostawą na wskazany adres dla wielu klientów jest dużym udogodnieniem – mówi Tomasz Kowalewski.
Według Nielsena w tej chwili udział e-commerce w sprzedaży FMCG wynosi w Polsce ok. 1 proc., ale przy aktualnej dynamice do 2022 roku może urosnąć już do 5 proc. W niektórych branżach (np. sprzęt elektroniczny) wzrosty sprzedaży w kanale online sięgają nawet kilkuset procent.
– W obecnej sytuacji epidemiologicznej zakupy internetowe są nawet bezpieczniejszą formą niż tradycyjne. Wiele firm oferujących sprzedaż wysyłkową oraz realizujących dostawy wprowadziły dodatkowe zabezpieczenia chroniące pracowników i klientów – podkreśla Joanna Narożniak, rzecznik Mazowieckiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego.
W dobie koronawirusa bezkontaktowy e-handel stał się zarówno najwygodniejszą, jak i najbezpieczniejszą metodą dokonywania zakupów. Przesyłkę można odebrać w paczkomatach zdalnie, z wykorzystaniem aplikacji w smartfonie, bez konieczności dotykania panelu sterującego. Bezpieczna i niewymagająca wychodzenia z domu jest również dostawa kurierem.
– Za zakupy płacimy przelewem, a paczka jest nam zostawiana przez kuriera w bezpiecznej odległości od drzwi mieszkania lub posesji, po podaniu kodu PIN. Wówczas nie musimy nic podpisywać na terminalu kuriera ani okazywać żadnego dokumentu – wyjaśnia Joanna Narożniak.
– Wprowadziliśmy alternatywną formę potwierdzenia doręczenia, dzięki czemu odbiorcy paczek nie są już zobowiązani do składania podpisu na skanerze kurierskim, żeby potwierdzić odbiór przesyłki. Ponadto uruchomiliśmy usługę opłaty pobrania kartą u kuriera. Jest to rozwiązanie rekomendowane przez Głównego Inspektora Sanitarnego. Wprowadzone procedury powodują, że dostawa jest faktycznie bezkontaktowa – mówi Tomasz Kowalewski.
Operatorzy logistyczni wprowadzili także cały szereg rozwiązań, które mają zapewnić wygodną i elastyczną dostawę.
– Klient może dowolnie zarządzać dostawą. To obejmuje nie tylko zmianę adresu doręczenia czy wskazanie punktu odbioru, ale również czasu i dnia dostawy, co w obecnej sytuacji epidemiologicznej jest bardzo ważne. Wśród opcji nadania i odbioru mamy kuriera, dowolny punkt obsługi klienta lub jeden z blisko 8 tys. punktów partnerskich sieci DHL Parcel – wymienia Tomasz Kowalewski.
– Część firm, w tym również członkowie Konfederacji Lewiatan, w tym trudnym okresie postawiła na podwyższenie standardów bezpieczeństwa pracowników i klientów poprzez m.in.: zapewnienie kurierom maseczek i rękawiczek ochronnych czy zaopatrzenie jednostek operacyjnych w środki dezynfekujące oraz termometry bezdotykowe. Kampanie edukacyjne wśród kurierów, dotyczące monitoringu stanu zdrowia i odpowiedzialnego zachowania wobec klientów, przestały być w dobie pandemii elementem polityki CSR-owej firm logistycznych, ale koniecznością i standardem – mówi Aleksandra Musielak
Jak podkreśla Tomasz Kowalewski, kurierzy i pracownicy zostali wyposażeni w środki ochronne: rękawiczki, maseczki, płyny dezynfekujące i przyłbice. Ponadto w samochodach kurierskich pojawiły się mobilne dystrybutory wody, które umożliwiają umycie rąk również w trasie. Z kolei w jednostkach operacyjnych DHL Parcel wprowadzono ozonatory, czyli urządzenia służące do dezynfekcji pomieszczeń i powierzchni. Środki bezpieczeństwa zostały wdrożone także w punktach obsługi klienta: szyby pleksi stanowią zabezpieczenie zarówno dla pracowników, jak i klientów, a we wszystkich lokalizacjach wdrożono obowiązek regularnego dezynfekowania terminali płatniczych.
Z badań Nielsena wynika, że bezpieczeństwo osobiste podczas zakupów stało się nową wartością i siłą napędową dla rozwoju e-commerce, a bezkontaktowe zakupy jawią się jako najbardziej bezpieczne. Mazowiecki Państwowy Wojewódzki Inspektorat Sanitarny przypomina jednak, że przesyłek ani zakupów bezwzględnie nie powinny zamawiać osoby będące na kwarantannie lub w trakcie hospitalizacji w związku z chorobami zakaźnymi (w tym również COVID-19), ponieważ w tym przypadku nie ma gwarancji ich bezpiecznego odbioru.
Czytaj także
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-05-05: Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do nadzoru nad pierwszą polską elektrownią jądrową. Kluczową kwestią jest bezpieczeństwo
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.