Mówi: | Katarzyna Fatyga |
Funkcja: | dyrektor generalna |
Firma: | Diners Club Polska |
Podróże służbowe nieodłącznym elementem pracy ponad połowy mikro-, małych i średnich firm. To sposób na pozyskiwanie nowych klientów
Ponad 60 proc. mikro-, małych i średnich firm jako najważniejsze wyzwanie na 2016 rok wskazuje zdobywanie nowych klientów – wynika z badania Diners Club Polska. Podróże służbowe są w tym pomocne – regularnie wyjazdy organizuje ponad połowa firm. Co trzeci przedsiębiorca podróżuje raz w tygodniu lub częściej. W delegacje najczęściej jeżdżą samochodem, a pobyt opłacają gotówką. Jedynie 10 proc. wyjazdów rozlicza się w ramach karty służbowej.
– Ponad 60 proc. przedsiębiorców uważa, że priorytetem będzie zdobywanie nowych klientów. 23 proc. z nich chciałoby się skoncentrować na utrzymaniu dotychczasowego portfela swoich klientów – mówi agencji informacyjnej Newseria Katarzyna Fatyga, dyrektor generalny Diners Club Polska.
Zdobywanie nowych rynków jest kluczowe dla 58 proc. firm małych i 54 proc. średnich. Takie starania deklaruje prawie połowa przedsiębiorców z branży produkcyjnej i usługowej. Te plany mogą się przełożyć na rynek podróży służbowych. Prognozy mówią o 5-proc. wzroście w przyszłym roku.
Dziś w podróże służbowe udaje się ponad połowa przedsiębiorców z sektora MŚP. Wśród reprezentantów firm średnich odsetek ten wynosi 92 proc., a w mikrofirmach – ok. 25 proc.
– W jednej trzeciej firm wyjazdy służbowe zdarzają się raz na tydzień lub częściej, a w co czwartej kilka razy w miesiącu – mówi Katarzyna Fatyga.
35 proc. organizuje wyjazdy służbowe raz w miesiącu, a tylko 10 proc. rzadziej. Częstotliwość wyjazdów zależy głównie od wielkości firmy i branży, w której działa.
Ponad 50 proc. badanych firm z sektora MŚP zatrudnia pracownika, którego zadaniem jest organizacja podróży służbowych. W 45 proc. firm każdy pracownik organizuje swój wyjazd samodzielnie. Na rynku pojawia się więc coraz więcej narzędzi do samodzielnej rezerwacji podróży służbowych.
Dominującą formą rozliczenia kosztów delegacji pozostaje gotówka.
– Ponad 80 proc. ankietowanych przez nas firm deklaruje, że koszty podróży służbowych opłaca pracownik z prywatnych środków lub z pobranej zaliczki, które następnie są rozliczane – tłumaczy Katarzyna Fatyga.
Tylko 10 proc. wyjazdów opłacane jest za pomocą karty służbowej. Najczęściej z tej opcji korzystają małe i średnie przedsiębiorstwa. Wśród poszczególnych sektorów gospodarki z karty najczęściej korzystają firmy związane z handlem (40 proc. ogółu) oraz produkcją i przemysłem (29 proc. badanych). Jak podkreśla dyrektor Diners Club Polska, niewielka skala wykorzystania takiej formy rozliczeń może dziwić, bo to wygodniejszy sposób niż gotówka, pozwalający zaoszczędzić czas i biurokrację. Tym bardziej w firmach, gdzie jest duża częstotliwość wyjazdów.
– 75 proc. wyjazdów służbowych to podróże samochodem firmowym bądź prywatnym, 15 proc. to podróże koleją i tylko 5 proc. to podróże lotnicze – wylicza dyrektor generalny Diners Club Polska.
Biznesowe wyjazdy MŚP trwają średnio do dwóch dni. Długość wyjazdów nie zależy od branży, w której działa firma, ale koreluje z wielkością przedsiębiorstw – w małych i średnich firmach średni czas podróży służbowej jest dłuższy (dwa dni) niż w mikrofirmach, w których wyjazdy trwają zwykle jeden dzień.
Badanie „Podróże służbowe i kondycja polskich firm” zostało przeprowadzone na grupie 500 mikro-, małych i średnich firm z obszaru całej Polski. Raport na zlecenie Diners Club Polska został zrealizowany przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych.
Czytaj także
- 2025-06-04: Rusza ważna inwestycja w Ustce. Nowa baza będzie zapleczem serwisowym dla morskich farm wiatrowych [AUDIO]
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2024-10-04: Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych
- 2024-07-22: Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
- 2024-05-08: Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
- 2023-09-12: ZUS coraz szybciej się cyfryzuje. Większość funkcji jest już dostępna nie tylko przez PUE, ale też aplikacje mobilne
- 2023-08-21: Polska turystyka rośnie pomimo inflacji. W tym roku tradycyjnie największą popularnością cieszy się Bałtyk
- 2023-09-13: Adam Woronowicz: Wolę podróż pociągiem niż samolotem. Jest mniej formalności, a więcej czasu na odpoczynek
- 2021-12-08: Stan czytelnictwa w Polsce się poprawia. Rośnie zainteresowanie literaturą dziecięcą
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.