Problem niedoboru wody pitnej może się pojawić w Polsce w ciągu kilkunastu lat. Rusza właśnie największa ogólnopolska akcja sprzątania rzek [DEPESZA]
Na jednego Polaka przypada statystycznie ok. 1,8 tys. m³ wody rocznie, podczas gdy średnia w Europie sięga 5 tys. m³. Polska jest jednym z państw najuboższych w wodę i problem jej niedoboru może się pojawić w ciągu kilkunastu lat. Dlatego konieczne staje się oszczędzanie wody i dbanie o jej zasoby. W przypadającym 22 marca Światowym Dniu Wody rusza największa ogólnopolska akcja społecznego sprzątania rzek w Polsce. Do końca sierpnia kilka tysięcy wolontariuszy z całego kraju będzie sprzątać rzeki, ich dopływy i okolice ze śmieci i zanieczyszczeń, a do akcji masowo włączyły się też samorządy i biznes.
Jak wynika z raportu „Woda w rolnictwie”, opracowanego przez Koalicję Żywa Ziemia we współpracy z Fundacją im. Heinricha Bölla i WWF Polska, na jednego mieszkańca Polski przypada rocznie około 1,8 tys. m³ wody (średnia w Europie jest prawie trzykrotnie wyższa i wynosi ok. 5 tys. m³), ale w okresach suszy jej ilość spada nawet do 1,1 tys. m³. Przez ograniczone zasoby wody pitnej Polska jest jednym z państw najbardziej zagrożonych kryzysem wodnym, który postępuje wraz ze zmianami klimatycznymi.
– Polska ma zasoby słodkiej wody zbliżone do Egiptu i – choć trudno w to uwierzyć – perspektywa niedoborów wody pitnej jest w dłuższej perspektywie całkiem realna. Nie można określić, czy stanie się to za rok, czy za 10 lat, ale przyspieszające zmiany klimatu pokazują nam już dziś, że powinniśmy zrobić wszystko, żeby ten scenariusz się nie ziścił – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Oleg Stasiewicz, prezes zarządu Aquaphor Poland Sp. z o.o.
Jak wynika z danych opracowanych przez Fundację Aeris Futuro i Rankomat.pl, statystyczny Polak bezpośrednio zużywa ok. 92 l wody dziennie, ale po uwzględnieniu wody potrzebnej do wyprodukowania żywności i towarów, które kupujemy, ślad wodny każdego z nas sięga prawie 3,9 tys. l. To pokazuje, że oszczędzanie wody jest koniecznością, bez której problem jej niedoboru może się pojawić już za kilkanaście lat.
– Choć wydaje się, że problem dostępu do wody pitnej nie dotyczy Polaków, sytuacja Polski wcale nie jest wesoła. Jesteśmy dumni z naszych rzek, mokradeł i jezior, jednak polskie zasoby naturalne są skromne. Mamy najmniej wody spośród wszystkich krajów europejskich i amerykańskich, a także w porównaniu z wieloma krajami środkowej Afryki czy południowej i środkowej Azji – mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Parol, pomysłodawca i organizator Operacji Czysta Rzeka.
Operacja Czysta Rzeka to największa zorganizowana akcja społecznego sprzątania rzek w Polsce. W tym roku odbędzie się już po raz trzeci. Pierwsza edycja miała miejsce w 2019 roku, kiedy ponad 2 tys. wolontariuszy z całego kraju zebrało prawie 55 ton śmieci. W zeszłym roku – ze względu na sytuację epidemiczną – odbyła się tylko częściowo. Tegoroczna edycja startuje 22 marca, czyli w ustanowiony przez ONZ Światowy Dzień Wody.
– Zanieczyszczanie wód powierzchniowych jest niczemu niesłużącą, samolubną bezmyślnością. Rzeki są nie tylko elementem krajobrazu, ale i miejscem występowania bezcennej fauny i flory. To nasze wspólne dobro, o które trzeba dbać – podkreśla Oleg Stasiewicz.
Rejestracja lokalnych sztabów, które chcą wziąć udział w ogólnopolskim sprzątaniu rzek, potrwa do 6 kwietnia. Wolontariusze natomiast mogą się zgłaszać do 10 kwietnia, dopisując się do już zarejestrowanych sztabów (na stronie internetowej akcji www.operacjarzeka.pl). Akcja sprzątania rzek w całej Polsce zakończy się 29 sierpnia. Będzie powiązana z szeregiem akcji edukacyjnych skierowanych do dorosłych i dzieci, których celem jest kształtowanie proekologicznych postaw. Jak co roku wsparły ją również samorządy, NGO-sy, firmy oraz media, a także przedstawiciele życia publicznego, w tym m.in. Urszula Dudziak, Kayah, Marek Kamiński czy Justyna Steczkowska. W tym roku do grona sponsorów i partnerów strategicznych Operacji Czysta Rzeka dołączył też Aquaphor, którego działalność biznesowa jest ściśle związana z tematyką oszczędzania i uzdatniania wody.
– To akcja, w której wzięliśmy udział po raz pierwszy, ale na pewno zostaniemy z nią na dłużej. Cel jest bowiem szczytny i bardzo potrzebny naszym rodzimym akwenom. Profesjonalnie zajmujemy się uzdatnianiem wody, więc najlepiej wiemy, jak ważna jest czysta woda dla kraju i świata. Wybieramy się więc całą załogą na aktywne sprzątanie, żeby mocniej zaznaczyć swój udział w akcji – wskazuje Oleg Stasiewicz.
Międzynarodowy koncern jest jednym z największych na świecie producentów materiałów filtrujących i domowych filtrów do oczyszczania wody. Eksperci Aquaphora stworzyli m.in. dzbanek filtrujący wyposażony w innowacyjną membranę, która radzi sobie nie tylko z filtrowaniem domowej kranówki, lecz nawet wody z rzeki. Potrafi ją oczyścić z bakterii, związków organicznych i metali ciężkich.
Dzięki własnym badaniom i ponad 130 patentom Aquaphor jest też producentem zaawansowanych technologicznie systemów filtrujących, które pomagają obniżyć zużycie wody m.in. w przemyśle spożywczym, farmaceutycznym czy kosmetycznym. Tymczasem w Polsce – jak pokazują dane Global Compact Network Poland i GUS – największy udział w zużyciu wody pitnej (ponad 70 proc.) ma właśnie przemysł, mocno wyprzedzając pod tym względem sektor komunalny i rolnictwo.
Czytaj także
- 2024-11-18: Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.