Mówi: | Monika Wolska-Bryńska |
Funkcja: | radca prawny |
Firma: | Kancelaria Prawno-Podatkowa Mariański Group |
Reforma administracji podatkowej ma zwiększyć ściągalność podatków. Urzędnicy będą się specjalizować w określonych branżach
Przychody z podatków VAT i CIT są coraz niższe. W ubiegłym roku luka podatku od towarów i usług była szacowana na 53 mld zł, o 12 mld więcej niż rok wcześniej. Dzięki zmianom w organizacji podatkowej i częstszym kontrolom ściągalność podatków ma ulec poprawie. Przygotowany Krajowy Plan Działań Administracji Podatkowej na 2016 rok zidentyfikował newralgiczne branże, na których organy podatkowe powinny skupić uwagę.
– W Krajowym Planie Działania Administracji Podatkowej co roku określa się najbardziej newralgiczne punkty dla Skarbu Państwa, gdzie występują największe nadużycia i gdzie organy powinny zintensyfikować swoje działania, podjąć jak najwięcej kontroli i innych czynności, które wykryją te nieprawidłowości i tym samym przyniosą dochód dla budżetu – mówi agencji Newseria Biznes Monika Wolska-Bryńska, radca prawny z Kancelarii Prawno-Podatkowej Mariański Group
Branże, którym fiskus będzie się bacznie przyglądać, przydzielono tzw. pozostałym urzędom skarbowym. Najwyższe wartości ryzyka, przy jednocześnie najwyższych kwotach wyniku finansowego ujawnionych w kontrolach podatkowych stwierdzono m.in. w usługach finansowych i ubezpieczeniowych, usługach budowlanych, handlu elektroniką, motoryzacji, transporcie i branży paliwowej. W tym roku pod lupę fiskusa trafiła też opieka zdrowotna, w tym praktyka lekarska i pozostałe usługi medyczne.
– Spektrum branż jest bardzo szerokie, znalazł się tam też marketing i PR. Branża medyczna dotychczas nigdy nie była na celowniku fiskusa. Jesteśmy ciekawi, jak będą wyglądały kontrole w tej branży – zaznacza Monika Wolska-Bryńska.
Raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego jasno wskazuje, że przychody z podatku VAT i CIT są w Polsce coraz niższe. Łączna wydajność jeszcze w 2008 roku osiągnęła 16 punktów PKB, w 2014 już ok. 13,5. Różnica między oczekiwaną a faktycznie osiągniętą wartością dochodów z podatku VAT w większości krajów Unii Europejskiej spada. Rośnie m.in. w Polsce, Litwie, Rumunii, Grecji czy na Słowacji.
W tym roku zmieniła się również struktura i działanie administracji podatkowej.
– Powstać ma specjalistyczny urząd, który będzie się zajmował podatnikami z przychodami powyżej 50 mln euro. Hierarchicznie niższe urzędy będą zajmowały się podatnikami o przychodzie na poziomie 3 mln euro, a tradycyjne urzędy skarbowe zajmą się pozostałymi podatnikami i branżami wymienionymi w planie – tłumaczy radca prawny.
Pierwszy Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie przekwalifikowany na tzw. strategiczny urząd skarbowy będzie obsługiwał m.in. podatkowe grupy kapitałowe, banki (oprócz spółdzielczych), zakłady ubezpieczeń, firmy z rynku finansowego czy towarzystwa emerytalne. Pozostałe wyspecjalizowane urzędy skarbowe zajmą się bankami spółdzielczymi, oddziałami lub przedstawicielstwami przedsiębiorstw zagranicznych.
– Cel jest taki, żeby w strategicznym urzędzie skarbowym zgromadzić najbardziej wyspecjalizowanych urzędników. Ma się on docelowo zająć najbogatszymi podatnikami. Mniej wyspecjalizowane urzędy również mają się skupić na dość bogatych podatnikach, a dodatkowo ich zadaniem będzie również zgromadzenie specjalistów z danych dziedzin – zaznacza Monika Wolska-Bryńska.
Zmiany były konieczne, zwłaszcza że jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2015 roku, polska administracja podatkowa jest niewydajna, nieskutecznie walczyła też z transferem dochodów firm poza granice Polski. Szacuje się, że w 2014 roku budżet stracił z tego tytułu 10 mld euro.
Podział administracji podatkowej ma też ułatwić podział specjalizacji urzędników.
– Tym samym nie będzie dochodziło do sytuacji, w której jednego dnia urzędnik kontroluje firmę produkującą tkaniny, a drugiego dnia idzie na kontrolę do banku. To zmniejszało efektywność kontroli. Podział na specjalizacje ma też ukierunkować specjalizacje dla urzędników. Mają wejść w konkretne branże i w tym się specjalizować – tłumaczy Monika Wolska-Bryńska.
Czytaj także
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-11-12: W Polsce rodzi się najmniej dzieci w historii pomiarów. Duże znaczenie mają różnice w wykształceniu kobiet i mężczyzn oraz rynek pracy
- 2024-10-18: Nowe technologie zmieniają pracę statystyków. Mogą poddawać szybkiej analizie duże zasoby informacji
- 2024-10-17: Sztuczna inteligencja coraz mocniej wchodzi w medycynę. Potrzebna wielka baza danych pacjentów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.