Newsy

Trwają prace nad zmianami w prawie restrukturyzacyjnym. Nowa ustawa wzmocni politykę drugiej szansy dla zadłużonych firm

2022-08-16  |  06:30
Mówi:Bartosz Sierakowski
Funkcja:radca prawny, doradca restrukturyzacyjny
Firma:Kancelaria Zimmerman Sierakowski i Partnerzy
  • MP4
  • W 2024 roku – wraz z implementacją przez Polskę unijnej dyrektywy drugiej szansy – wejdą w życie kolejne zmiany w prawie restrukturyzacyjnym. – Nie będzie to rewolucja w naszym systemie, ale podkreślenie polityki drugiej szansy dla firm w trudnej sytuacji ekonomicznej – ocenia radca prawny Bartosz Sierakowski. W procesie restrukturyzacji pojawi się konieczność przeprowadzenia tzw. testu zaspokojenia, czyli prognozy możliwych wariantów zaspokojenia wierzycieli. To oznacza nowe obowiązki dla doradców restrukturyzacyjnych i prawdopodobnie wzrost kosztów całej procedury.

    – W lipcu 2022 roku wszystkie kraje członkowskie UE powinny implementować dyrektywę o restrukturyzacji zapobiegawczej. Taki obowiązek spoczywa również na Polsce. Tego terminu nie udało się dotrzymać, ale na całe szczęście nasz porządek prawny od 2016 roku niemal w pełni odpowiada wymogom wspomnianej dyrektywy. Dlatego jej implementacja to nie rewolucja w naszym systemie, ale raczej ewolucja i podkreślenie polityki drugiej szansy. Czyli przede wszystkim ratujemy firmy, a likwidujemy tylko wtedy, kiedy jest to naprawdę konieczne – mówi agencji Newseria Biznes Bartosz Sierakowski, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny z Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy.

    4 lipca br. na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt odpowiednich zmian w ustawach Prawo restrukturyzacyjne oraz Prawo upadłościowe. Przewiduje on 18-miesięczne vacatio legis, co oznacza, że implementacja przez Polskę dyrektywy o restrukturyzacji zapobiegawczej nastąpi pewnie w 2024 roku. Obecnie przepisy są na etapie opiniowania.

    Zmiana, która jest najistotniejsza w proponowanym projekcie ustawy, to wprowadzenie instytucji tzw. testu zaspokojenia. To będzie oś całego postępowania restrukturyzacyjnego. W oparciu o ten dokument wierzyciele będą mogli odpowiedzieć sobie na pytanie, czy lepsza jest dla nich upadłość i likwidacja przedsiębiorcy, czy też powinni dać mu szansę na restrukturyzację, ponieważ wtedy ich roszczenia będą zaspokojone na wyższym poziomie – wyjaśnia Bartosz Sierakowski.

    Jak podkreśla, test zaspokojenia będzie również ogromnym wyzwaniem dla doradców restrukturyzacyjnych, ponieważ to na nich będzie spoczywał obowiązek jego przeprowadzenia.

    – Te zmiany spowodują, że restrukturyzacja podrożeje, bo zajdzie chociażby konieczność zlecenia i przygotowania testu zaspokojenia. Jednak ten test to nowe narzędzie negocjacji w zakresie przyjmowania ostatecznych propozycji układowych. Dlatego, w mojej ocenie, mamy z jednej strony pewne minimalne gwarancje dla wierzycieli, a z drugiej – dłużnicy i nadzorcy zarządcy zyskują narzędzie do mediowania, do negocjowania ostatecznej treści układu – wyjaśnia ekspert Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy.

    Inna ważna zmiana w nowych przepisach to objęcie układem z mocy prawa wierzytelności zabezpieczonych rzeczowo. Nowa regulacja jest więc odejściem od zasady, że wierzyciel zabezpieczony rzeczowo (np. bank posiadający hipotekę) zawsze jest uprzywilejowany i może podjąć decyzję o wyjściu spod układu.

    Dyrektywa mówi, że wierzyciele – w tym również wierzyciele zabezpieczeni rzeczowo – mają uczestniczyć w restrukturyzacji. Jedynym, co musimy im zagwarantować, jest to, że na koniec dnia w ramach wykonywania układu taki wierzyciel hipoteczny nie będzie potraktowany gorzej, niż kiedy zdecydowałby zaspokoić swoje roszczenia z przedmiotu zabezpieczenia – mówi Bartosz Sierakowski. – To jest zasadnicza zmiana, która stawia pewną kropkę nad ewolucją naszego systemu, zapoczątkowaną już w 2016 roku.

    Wśród założeń dyrektywy 2019/1023, nazywanej popularnie dyrektywą drugiej szansy, jest też m.in. zmiana warunków zatwierdzania planu restrukturyzacji wbrew sprzeciwowi grupy wierzycieli oraz konieczność zapewnienia dostępu do tzw. narzędzi wczesnego ostrzegania w przypadkach, kiedy dłużnik nie dokonał określonych płatności. Dotyczy ona także zachęt dla osób mających stosowne informacje o dłużniku (jak np. księgowi czy organy podatkowe), aby sygnalizowały mu niekorzystne zmiany widoczne w jego przedsiębiorstwie. Nowe rozwiązania prawne mają na celu uchronić wierzycieli przed niektórymi naruszeniami ze strony dłużników. 

    W I połowie br. w Polsce otwarto nieco ponad 850 postępowań restrukturyzacyjnych, podczas gdy w całym 2021 roku było ich ok. 1,8 tys. W tym roku liczba na półmetku jest więc nieco niższa, co jednak nie oznacza, że poprawiło się otoczenie rynkowe, a polscy przedsiębiorcy są w lepszej kondycji finansowej.

    – Wprowadzenie w życie Krajowego Rejestru Zadłużonych spowodowało, że cała restrukturyzacja przeniosła się do internetu. Te postępowania toczą się w systemie teleinformatycznym, który nie jest jeszcze w pełni funkcjonalny. Stąd też są pewne mankamenty – i po stronie sądów, i po stronie doradców restrukturyzacyjnych – w obsłudze tego systemu. Dlatego ta statystyka jest niższa niż w ubiegłym roku – wyjaśnia radca prawny. – Myślę, że w kolejnych miesiącach liczba postępowań restrukturyzacyjnych będzie drastycznie rosła.

    Wysoka liczba restrukturyzacji nie jest powodem do niepokoju, bo – jak podkreśla ekspert – oznacza to dużą liczbę firm, którym udało się uniknąć ogłoszenia upadłości.

    – To nie jest stuprocentowy sukces, ponieważ otworzyć restrukturyzację, a nawet przyjąć układ to jest wyzwanie. Największym wyzwaniem jest odrodzić ten biznes w znaczeniu operacyjnym. Czyli sukces to taki układ, który uda nam się dzięki restrukturyzacji przyjąć, następnie wykonać – mówi Bartosz Sierakowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces

    Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.

    Bankowość

    Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą

    Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.

    Ochrona środowiska

    Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem

    Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.